"Bardzo ważną zmianą" nazwał dzisiejsze spotkanie premiera Donalda Tuska z przedstawicielami otwartych Funduszy Emerytalnych prof. Marek Góra, ekonomista i współtwórca reformy emerytalnej. Zdaniem Roberta Gwiazdowskiego z Centrum Adama Smitha było to przedstawienie "dla wyborców". - Dla OFE to jest świetny biznes - ocenił obecny system emerytalny Gwiazdowski.
W ocenie prof. Góry, system emerytalny, który narzuca władza publiczna, polegający na tym, że pewne cele państwa są realizowane przez prywatne podmioty - w tym przypadku towarzystwa emerytalne - "bardzo dobrze się sprawdza" w wielu miejscach, w tym w Polsce.
Jedyne, co można i należy zmienić, to sposób wynagradzania OFE. - Trzeba uzależnić wynagrodzenie od jakości usług towarzystw emerytalnych - podkreślił Góra i dodał, że to dobrze "że zaczęliśmy mówić o konkretach".
OFE to "świetny biznes"
- Dla OFE to jest świetny biznes - ocenił obecny system emerytalny Gwiazdowski. Według szacunków ekonomisty, "dochód, który uzyskały powszechne towarzystwa emerytalne zarządzające funduszami emerytalnymi sięgnął już 15 mld".
Poza kontrolą sposobu wynagradzania towarzystw emerytalnych, kolejna ważną kwestią - zdaniem ekonomistów - jest lokowanie przez fundusze pieniędzy w obligacjach skarbowych. - Pani na poczcie sprzedaje te same obligacje bez prowizji, którą pobierają OFE - zauważył Gwiazdowski. - W portfelach funduszy w dłuższym horyzoncie obligacji skarbowych być nie powinno, bo to nie jest ich miejsce - podkreślił Góra. Dodał, że wszystkim opłacało by się, żeby fundusze więcej inwestowały w akcje.
- To jakie będziemy mieli emerytury będzie zależało od tego jaka będzie sytuacja państwa wtedy, kiedy my będziemy na emeryturze - powiedział Gwiazdowski. Zdaniem prof. Góry, będzie to zależało od kondycji polskiej gospodarki i tego, "jak będą sobie radzili polscy pracownicy". - Budżet to jest kwestia wirtualna, ważni są pracownicy i to jak pracują - podkreślił.
W opinii Góry najważniejszą kwestią w obecnej debacie o systemie emerytalnym jest "to ile idzie przez państwo, a ile przez towarzystwa emerytalne", a to się zmienia. - Raz jedno rozwiązanie jest lepsze, raz inne - zauważył i dodał, że "istotny jest podział ryzyka", jeśli chodzi o zarządzanie pieniędzmi przyszłych emerytów, aby "nie wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka". - ZUS niczym nie zarządza, bo w ZUS-ie nie ma pieniędzy. (...) ZUS na bieżąco wydaje wszystko co ma - ocenił obecny podział systemu Gwiazdowski.
Wydłużyć wiek emerytalny
Ekonomiści zgodzili się, że kolejną istotną kwestią jest debata na temat tego, czy Polacy powinni dłużej pracować. - Nie może być tak, że przez pierwszą jedną czwartą życia jesteśmy na utrzymaniu rodziców, a ostatnią na utrzymaniu państwa - podkreślił Gwiazdowski i ocenił, że w taki systemie zawsze będą roszczenia do państwa, czyli do pracujących współobywateli, co znowu "skończy się awanturą i niechęcią do rynku". Jego zdaniem, w takim systemie "nie da się wprowadzić systemu kapitałowego".
- Nie oczekujmy ze system stworzy cuda - odpowiedział Góra i podkreślił, że "powinniśmy pracować dłużej, żeby stworzyć wspólny dobrobyt".
Goście zgodzili się, że w większości zawodów można pracować o wiele dłużej, niż pracuje się obecnie. - To że wiek emerytalny musi zostać wydłużony, to jest oczywista oczywistość - podsumował Gwiazdowski.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24