Iść po to, żeby słuchać jakichś inwektyw albo udawać, że się nie słyszało wcześniejszych pod swoim adresem, całego obozu politycznego, który został zdefiniowany jako drugi sort obywateli albo jako zdradzieckie mordy. Szczerze mówiąc, nie bardzo mam na to ochotę - stwierdził były prezydent Bronisław Komorowski. Odniósł się w ten sposób do oficjalnych obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości, które organizuje prezydent Andrzej Duda.
Komorowski podkreślił w piątek w Radiu ZET, że "pewnie dostał zaproszenie [na obchody stulecia odzyskania niepodległości - przyp. red.], bo co roku zawsze były przekazywane". Pytany, czy weźmie w nich udział, powiedział, że "ma z tym bardzo poważny problem".
"Dlaczego ma być tak, że jedni mogą obrażać, opluwać, wymyślać od zdradzieckich mord"
- Z jednej strony takie obchody zdarzają się raz na sto lat, ale iść po to, żeby słuchać albo jakichś inwektyw, albo udawać, że się nie słyszało wcześniejszych inwektyw pod swoim własnym adresem, adresem całego obozu politycznego, który został zdefiniowany jako drugi sort obywateli albo jako zdradzieckie mordy... Szczerze mówiąc, ja nie bardzo mam na to ochotę - przyznał były prezydent.
- Dlaczego ma być tak, że jedni mogą obrażać, opluwać, wymyślać od zdradzieckich mord, od drugiego sortu, a my mamy uważać, że nic się nie dzieje, deszcz pada? - kontynuował Komorowski. - Czytałem dzisiaj wywiad pana prezydenta. Pan prezydent mówi, że można dzisiaj stać razem, a jutro się będziemy spierali o szczegóły. No więc ja powiem w ten sposób: to nie jest tak, że wczoraj były zdradzieckie mordy i drugi sort, a teraz staniemy 11 listopada koło siebie, a jutro znowu będziemy opluwani - mówił.
Komorowski zaznaczył, że gdy sam pełnił funkcję prezydenta, to zapraszał wszystkie siły polityczne, a "PiS nigdy nie był obecny na tych obchodach". - Wysyłał co najwyżej wicemarszałka Sejmu, bo on był osobą oficjalną - wspominał były prezydent.
Dopytywany, czy teraz sam skorzysta z zaproszenia prezydenta Andrzeja Dudy i pojawi się na centralnych uroczystościach, powiedział, że nie podjął jeszcze decyzji. - Nie spieszył się pan prezydent z zaproszeniami, niech się nie spieszy, czekając na odpowiedź - skwitował.
- Na pewno będę szukał jakiegoś sposobu na zaznaczenie, że w tej sprawie można przekroczyć pewne bariery. Myślę, że na przykład takim miejscem może być msza za ojczyznę - wskazał były prezydent.
Zaproszenia na "Koncert dla Niepodległej"
Impreza upamiętniająca odzyskanie niepodległości odbędzie się 10 listopada na stadionie PGE Narodowy.
11 października Paweł Mucha, wiceszef Kancelarii Prezydenta RP, w rozmowie w tvn24.pl mówił o programie zbliżających się uroczystości. Wymieniał między innymi koncert na Stadionie Narodowym, uroczystości patriotyczne, ceremonie zaplanowane przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie oraz "potencjalne uroczystości w Teatrze Wielkim" i marsz niepodległości.
- Mamy te punkty, podejmujemy jeszcze decyzje, co do tego, w których [uroczystościach - przyp. red.] pan prezydent będzie mógł wziąć udział - wskazał Mucha. - Zaproszeń jest wiele, pan prezydent chce też uczestniczyć poza Warszawą 11 listopada w uroczystościach - zapowiedział.
Mówiąc o planowanym koncercie na Stadionie Narodowym, Mucha zdradził, że będzie to "rockowo-popowy koncert". - Trzeba iść z duchem czasu - powiedział. - Musimy stulecie świętować tak, żeby spędzać je wśród rodziny, przyjaciół, lokalnie, regionalnie, oficjalnie, ale też w sposób pozytywny - dodał prezydencki minister.
"Rocznica, która nie dzieli, a łączy"
We wtorek wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha zapowiedział w rozmowie z RMF FM, że Andrzej Duda będzie zapraszał byłych prezydentów i premierów na uroczyste obchody 11 listopada.
Dodał, że "zaproszenia te albo już wyszły albo wychodzą [z Kancelarii Prezydenta - red.]".
- Ten komunikat jest niezmiennie taki, że prezydent zaprasza lub będzie zapraszał. Oczywiście mówimy o oficjalnych uroczystościach 11 listopada, między innymi o uroczystej odprawie warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Te zaproszenie będzie obejmowało oficjalne punkty, w których pan prezydent będzie uczestniczył - podkreślił Mucha.
Wiceszef Kancelarii Prezydenta zaznaczył, że Andrzej Duda zaprosi swoich poprzedników między innymi na obchody rocznicy odzyskania niepodległości na Zamku Królewskim w Warszawie.
Jak zaznaczył, prezydent Andrzej Duda "chce, żeby to była rocznica, która nie dzieli, a łączy".
Autor: js/ / Źródło: Radio Zet, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock