Trzeba stwierdzić - system nie działa właściwie i powinien zostać zreformowany - podkreślił Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera, komentując opuszczenie więzienia po 18 latach przez Tomasza Komendę. Gość "Kawy na Ławę" ocenił, że sprawa skazania Komendy na podstawie wątpliwych dowodów pokazuje potrzebę reformy systemu sądownictwa w Polsce.
Tomasz Komenda, który w 2004 roku prawomocnie został skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki odsiadywał wyrok w Zakładzie Karnym w Strzelinie.
W czwartek został warunkowo zwolniony z odbywania kary i wyszedł na wolność. Według prokuratury - która zgromadziła nowe dowody w tej sprawie - mężczyzna nie popełnił zbrodni, za którą został skazany.
"Przez osiem lat rządów nie zrobiliście praktycznie nic"
Michał Dworczyk został zapytany o reakcję na wpis Romana Giertycha na Twitterze, który wskazał, że prokuratura składała wnioski o areszt dla Komendy kiedy ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym był Lech Kaczyński.
Pan Jaki mówi, że skazanie na 18 lat niewinnego to III RP w pigułce. Panie Ministrze zagadka. Za jakiego prokuratora generalnego prokuratura wielokrotnie składała wniosek o zastosowanie wobec niewinnego aresztu? Podpowiedź. Był bratem Pana szefa i miał na imię Lech.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) March 16, 2018
- Dla mnie to jest wstrząsające, jak tak dramatyczne sytuacje są wykorzystywane do walki politycznej - mówił szef Kancelarii Premiera. Przypomniał jednocześnie, że w 2010 roku, czyli za rządów PO-PSL, prokurator podjął inicjatywę wznowienia tej sprawy, bo pojawiły się dowody, że ten człowiek jest niewinny i wtedy sprawa nie została podjęta.
Dworczyk podkreślił, że sprawa Komendy potwierdza potrzebę reformy wymiaru sprawiedliwości.
- Trzeba stwierdzić - system nie działa właściwie i powinien zostać zreformowany. Dlatego cały system sądowniczy my również reformujemy - wyjaśnił polityk PiS.
Zdaniem szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów "patologie, które miały miejsce zarówno w prokuraturze, jak i w sądownictwie, spowodowały te reformy, które zaproponowaliśmy".
- Przez osiem lat rządów nie zrobiliście nic praktycznie, a dzisiaj kiedy są podejmowane kolejne próby reformy wymiaru sprawiedliwości, wzbudzacie histerię - tak Dworczyk zwrócił się do posłów PO i PSL.
"Reforma PiS skupia się na upolitycznianiu wymiaru sprawiedliwości"
W ocenie Rafała Trzaskowskiego, posła Platformy, wykorzystywanie do celów politycznych sprawy Tomasza Komendy jest "skandaliczne".
- Chodzi o to, żeby wyciągnąć z tego wnioski. Są one takie dokładnie, że trzeba się przyjrzeć całej tej sprawie i wszcząć dochodzenie, żeby wyjaśnić kto jest tak naprawdę odpowiedzialny. Wnioski są też takie, że my się musimy zastanowić w debacie publicznej nad tym, że jednak zawsze powinno obowiązywać domniemanie niewinności. A w tej debacie politycznej bardzo często tak nie jest - skomentował Trzaskowski.
Polityk opozycji podkreślił, że "trzeba wystrzegać się zbyt dużej presji politycznej na prokuratorów". - To się może źle skończyć. To znaczy próba przyciśnięcia kogoś, żeby szybciej pracował niestety może się skończyć tak, że za szybko podejmie decyzję - mówił.
Zdaniem Trzaskowskiego przeprowadzane przez PiS zmiany w sądownictwie nie doprowadzą do sprawniejszego działania prokuratur i sądów. - Nie na tym skupiała się ta reforma, tylko na upolitycznianiu wymiaru sprawiedliwości - dodał.
"Wymiar sprawiedliwości żył swoim życiem"
Natomiast Krzysztof Łapiński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP, mówił o szeregu błędów popełnionych przez śledczych w sprawie Tomasza Komendy. Jego zdaniem takich spraw, kiedy zawodził wymiar sprawiedliwości w ostatnich latach było znacznie więcej np. sprawa zabójstwa Iwony Cygan oraz morderstwa małżeństwa Jaroszewiczów.
- Panu Tomaszowi (Komendzie) nikt 18 lat spędzonych w więzieniu nie przywróci, nie cofnie się tego - powiedział.
- Niech ocenią śledczy i prokuratorzy, gdzie popełniono największe błędy - na jakim etapie, na pierwszym czy kolejnym. Dla nas jest to nauczka, że wymiar sprawiedliwości musi być poddany kontroli społecznej - ocenił Łapiński.
Prezydencki minister dodał, że "często w ostatnich latach wymiar sprawiedliwości żył swoim życiem".
"Domniemanie niewinności w społeczeństwie jest słabo zakorzenione"
W ocenie Krzysztofa Hetmana, europosła PSL, tragiczne pomyłki wymiaru sprawiedliwości, takie jak w przypadku Tomasza Komendy, mają miejsce w wielu krajach świata. - Straszne, że to się zdarzyło tu i teraz - powiedział polityk.
Zdaniem Hetmana sprawa zaniedbań śledczych, prokuratury i sędziów w przypadku Komendy powinna zostać dokładnie zbadana.
- Powinno się z tej sprawy wyciągnąć wnioski na przyszłość, od momentu kiedy były zbierane dowody przez prowadzenie później sprawy przez prokuratora - wyjaśnił europoseł ludowców. Polityk proponuje, by w tym przypadku podejść systemowo i w ten sposób wyeliminować ryzyko podobnego błędu w przyszłości.
- Może właśnie to jest ten problem, że domniemanie niewinności w naszym społeczeństwie jest jeszcze słabo zakorzenione - wskazał Hetman.
"Wymiar sprawiedliwości nie był reformowany od 30 lat"
Posłanka klubu Kuzkiz'15 Agnieszka Ścigaj oceniła, że Tomasz Komenda może otrzymać zadośćuczynienie "idące w miliony złotych". - Rzeczywiście zabrano człowiekowi najlepsze lata życia, w których mógł to życie zupełnie inaczej ułożyć - wyjaśniła.
Ścigaj wskazała na systemowy problem z prokuraturą i sądami w Polsce. - Nie mam dyżuru, żeby nie przyszedł ktoś do mnie, któremu przez wymiar sprawiedliwości zniszczono firmę, zabrano zdrowie - komentowała posłanka.
- Wymiar sprawiedliwości nie był reformowany od 30 lat. tych przypadków narosło bardzo dużo i tak naprawdę personalne rzeczy nic tutaj nie zmienią - dodała Ścigaj.
"Bardzo ważny jest niezależny od polityków wymiar sprawiedliwości"
- Nie powinien być dramat ludzi wykorzystywany w sporach partyjnych - podkreślił Adam Szłapka, poseł Nowoczesnej. W jego ocenie sprawy takie jak dotyczące Tomasza Komendy stanowią dla polityków PiS argument za zmianami w systemie sądownictwa.
- To pokazuje bardzo mocno jak ważny jest niezależny od polityków wymiar sprawiedliwości i niezależna od polityków prokuratura - mówił.
- Przypomnijmy sobie rok 2000 i 2001, kiedy prokuratorem generalnym i ministrem sprawiedliwości był świętej pamięci Lech Kaczyński. Wtedy było takie absolutnie wzmożenie. Wtedy było takie poczucie, że jest potrzebny szeryf i na tej fali też powstało wtedy Prawo i Sprawiedliwość - skomentował Szłapka.
Autor: PTD/tr / Źródło: tvn24