Ojciec Tadeusz Rydzyk, który 11 lutego został ukarany grzywną w wysokości 3,5 tys. zł za nielegalną zbiórkę pieniędzy m.in. na funkcjonowanie Telewizji Trwam, odwołał się od wyroku - poinformowano w XII Wydziale Karnym Sądu Rejonowego w Toruniu.
Apelacja zostanie skierowana do toruńskiego Sądu Okręgowego, który rozpatrzy ją jako instancja odwoławcza. Jednak zanim to nastąpi Sąd Rejonowy musi sprawdzić odwołanie pod względem formalnym, a następnie powiadomić strony o jego przyjęciu.
Skazany za nielegalną zbiórkę pieniędzy
O. Rydzyk został skazany 11 lutego za prowadzenie bez zezwolenia zbiórki pieniędzy na funkcjonowanie Telewizji Trwam, Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej oraz wierceń geotermalnych. Według sądu zakonnik za pośrednictwem Radia Maryja wzywał do wpłat. Sprawa toczyła się na wniosek policji, do której zawiadomienie złożył Rafał Maszkowski, który od lat prywatnie monitoruje toruńską rozgłośnię. W rozprawach o. Rydzyk nie uczestniczył, reprezentowali go adwokaci.
"Niesprawiedliwość, bezprawie"
Dyrektor Radia Maryja krótko po ogłoszeniu wyroku powiedział, że ukaranie go to "niesprawiedliwość, bezprawie". Później kilkakrotnie podkreślał, że nie zapłaci grzywny, bo nie ma pieniędzy, gdyż nie otrzymuje pensji. - Najwyżej mnie zamkną. Ogłoszę, kiedy będę miał iść do więzienia - mówił.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24