- W żadnym systemie demokratycznego państwa nie ma rozwiązań, w których politycy mogliby karać sędziów za to, że im się nie podoba to, co mówią - podkreślił w "Kawie na ławę" w TVN24 przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej Borys Budka. Odniósł się do zgłoszonego przez posłów z klubu PiS projektu nowelizacji ustaw o ustroju sądów powszechnych i o Sądzie Najwyższym. - Nie pozwolimy na anarchię, ani na drastyczne rozbijanie zasady trójpodziału władzy - mówił wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli w czwartek w Sejmie projekt nowelizacji ustaw o ustroju sądów powszechnych i o Sądzie Najwyższym. Zakłada on "możliwość złożenia z urzędu takich sędziów, którzy domniemywaliby sobie możliwość podważania Krajowej Rady Sądownictwa". Ustawa zakazywałaby też sędziowskim samorządom "podejmowania uchwał wyrażających wrogość wobec innych władz".
Wójcik: żaden uczciwy sędzia nie będzie się bał
Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik podkreślił w niedzielę "Kawie na ławę", że obóz rządzący "nie pozwoli na anarchię, ani na drastyczne rozbijanie zasady trójpodziału władzy, ani na to, żeby jakakolwiek grupa społeczna była ważniejsza od innych, od całego społeczeństwa, stawiała się ponad prezydentem, władzą ustawodawczą, wykonawczą, stosowała sobie prawo w taki sposób, jak uważa". - Nie ma kastowości, wszyscy są równi i dlatego jest ten projekt - dodał.
Jego zdaniem, "żaden uczciwy sędzia, człowiek, który nie jest sędzią-politykiem, nie będzie się bał tych rozwiązań, bo nigdy nie zrobi czegoś takiego, że podważy status innego sędziego".
Wójcik stwierdził, że zaproponowane rozwiązania "wzorowane są na europejskich". - Rozwiązania francuskie i niemieckie były podstawą do tego, żeby posłowie zaproponowali ten projekt. Nie ma tam niczego nadzwyczajnego. Jeżeli mówicie o karze pieniężnej, jednomiesięcznej, to chcę powiedzieć, że w kilku krajach Unii Europejskiej jest albo grzywna, albo kara pieniężna. Są kraje, gdzie można pozbawić sędziego wynagrodzenia na rok - dodał.
CZYTAJ TAKŻE: EKSPERT ODPOWIADA WICEMINISTROWI SPRAWIEDLIWOŚCI >
Budka: w żadnym systemie demokratycznego państwa nie ma takich rozwiązań
- Jeżeli w piekle będzie specjalna izba za kłamstwo, to wy tam będziecie mieli czołowe miejsce - powiedział szef klubu PO Borys Budka zwracając się do Wójcika. - W żadnym systemie demokratycznego państwa nie ma rozwiązań, w których politycy mogliby karać sędziów za to, że im się nie podoba to, co mówią - podkreślił.
Budka zapowiedział, że "opozycja zablokuje w Senacie prace nad tym projektem ustawy, który nie ma nic wspólnego z reformą sprawiedliwości". - PiS nie ma pomysłu na wymiar sprawiedliwości. Od czterech lat dewastuje po kolei Trybunał Konstytucyjny, Krajową Radę Sądownictwa, Sąd Najwyższy. Postępowania trwają dłużej, a jedyną odpowiedzią na to są drakońskie kary dla sędziów - podkreślił.
"Polacy powinni obawiać się o swoją niezależność"
Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski ocenił, że "Prawo i Sprawiedliwość zaplanowało w sposób bezczelny zakneblować usta polskim sędziom i chce to zrobić nocą". Przypomniał, że projekt został złożony w Sejmie w czwartek wieczorem. - Za kilka dni ma być głosowany, a później mamy przed Nowym Rokiem rozpocząć polityczny seans, który będzie pokazywał, jak Polacy powinni obawiać się o swoją niezależność - dodał.
- Każdy obywatel, który stawi się do sądu i w tym sądzie będzie miał sprawę z kimś, kto jest związany z PiS-em może liczyć na to, że sędzia, który będzie wydawał werdykt w tej sprawie, jeśli będzie nad jego głową wisiał topór w postaci ustawy, będzie musiał robić to, co PiS chce - zaznaczył.
Ścigaj: absolutnie nic się nie poprawiło, tylko się pogorszyło
Agnieszka Ścigaj z klubu Koalicja Polska PSL-Kukiz'15 oceniła, że wymiar sprawiedliwości należy reformować, ale podkreśliła, wymiany kadrowe wielokrotnie wyszły bokiem Prawu i Sprawiedliwości.
- W każdej dziedzinie, gdzie polega się tylko i wyłącznie na tym, że wymienimy tych złych, na tych naszych trochę lepszych, po prostu to nie wychodzi - dodała. - Potrzebne są narzędzia i mechanizmy uzgodnione z różnymi środowiskami - podkreśliła. Jej zdaniem, przez cztery lata rządów PiS "absolutnie nic się nie poprawiło, tylko się pogorszyło".
Powiedziała, że "oczywiście" nowy projekt PiS jej się nie podoba. - To jest kolejna ustawa, którą się wyciąga w odpowiedzi wet za wet - oceniła.
"Sędziowie powinni mieć prawo wypowiadać się na temat reformy, która ich dotyczy"
- Kilka lat temu zażartowałem na spotkaniu we Wrocławiu, że jeżeli sytuacja będzie tego wymagała, to wzorem swojego odpowiednika historycznego, czyli sanacji będą zamykać sędziów w Berezie Kartuskiej. Dziś już takich żartów nie opowiadam, bo każdego dnia wstaję rano i zastanawiam się, czy spotka mnie kolejna nowelizacja ustawy o sądach powszechnych, o Sądzie Najwyższym, ponieważ w poprzedniej kadencji mieliśmy tych nowelizacji siedem-osiem. Teraz cały czas mamy kolejne i one idą coraz dalej - powiedział przewodniczący sejmowego koła Konfederacja Jakub Kulesza.
Dodał, że pokazuje to, że poprzednie nie realizowały zamierzonych celów.
- Moim zdaniem, oczywiście przy zachowaniu apolityczności sędziów (...) jeżeli mamy dyskusję o wymiarze sprawiedliwości, to nie możemy kneblować sędziom ust. Sędziowie powinni mieć prawo wypowiadać się na temat reformy, która ich dotyczy - zaznaczył.
"Sytuacja skandaliczna"
- Artykuł 179 konstytucji mówi wyraźnie o tym, kto jest sędzią. Sędzią jest ten, kogo prezydent na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa powołuje w stan sędziowski - podkreślił rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. - Teraz mamy sytuację taką, że niektórzy sędziowie uzurpują sobie prawo w sposób publiczny do oceniania, kto jest sędzią w polskim porządku prawnym. To jest sytuacja skandaliczna i to jest sytuacja, w której taki sędzia łamie konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej - ocenił.
Podkreślił, że "do takiej sytuacji nie można doprowadzać, w związku z tym taki projekt się pojawił" - Oczywiście, jak on będzie wyglądał ostatecznie, zobaczymy - dodał.
Gawkowski: zaczęliśmy zbierać podpisy pod wnioskiem o Trybunał Stanu dla szefa NIK
Krzysztof Gawkowski był także pytany w "Kawie na ławę" o zapowiedziany przez Lewicę wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia.
Przyznał, że wniosek jest już gotowy. - Zaczęliśmy zbierać podpisy - dodał.
Wyjaśnił, że "Marian Banaś popełnił przestępstwo, składając fałszywe oświadczenie majątkowe, kiedy został nominowany na ministra konstytucyjnego w rządzie Prawa i Sprawiedliwości i to jest podstawa do tego, żeby stanął przed Trybunałem Stanu".
- Mam apel do ministra: jeżeli rzeczywiście chcecie odwołać Mariana Banasia, to podpiszcie ten wniosek do Trybunału – dodał, zwracając się do Michała Wójcika.
Wiceminister argumentował z kolei, że "żeby postawić taką osobę przed Trybunał Stanu, to musi być popełniony czyn w związku z pełnioną funkcją". - Wy dzisiaj, nie chcąc dokonać zmian w konstytucji jako opozycja, bierzecie na siebie odpowiedzialność za to, że Marian Banaś pozostaje na stanowisku - powiedział Wójcik.
CZYTAJ RAPORT SPECJALNY TVN24.PL: Marian Banaś - afera wokół prezesa NIK >
Autor: js, akr/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24