Do orzekania w sprawie Romanowskiego wylosowano jego byłą podwładną. Złożyła wniosek o wyłączenie

W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie poinformował o poszerzeniu składu orzekającego w sprawie zażalenia prokuratury na decyzję sądu rejonowego, który nie zgodził się na tymczasowe aresztowanie posła Marcina Romanowskiego.

Początkowo skład orzekający miał być jednoosobowy, sędzią sprawozdawcą miał być Przemysław Dziwański. Prokuratura wystąpiła o jego wyłączenie, warszawski SO nie uwzględnił jednak tego wniosku. W uzasadnieniu prokuratura wskazywała, że Dziwański został powołany na stanowisko sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie w 2023 r. z nominacji neo-KRS, co - ze względu m.in. na wyroki europejskich trybunałów - oznacza, że nie można uznać go za gwaranta niezależnego i niezawisłego sądu.

CZYTAJ WIĘCEJ: O co chodzi w sprawie Marcina Romanowskiego. Podsumowujemy

"Z uwagi na obszerność materiału dowodowego, jego złożoność, wagę oraz charakter stawianych podejrzanemu zarzutów, Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o rozszerzeniu składu orzekającego do trzech sędziów zawodowych" - głosi komunikat SO w Warszawie.

Poinformowano, że w drodze losowania systemem SLPS do składu sędziowskiego dołączyły sędzia Wanda Jankowska-Bebeszko i sędzia Aleksandra Rusin-Batko. Razem z nimi orzekać będzie Przemysław Dziwański. Termin posiedzenia w sprawie zażalenia prokuratury na decyzję sądu rejonowego o odmowie zgody na tymczasowe aresztowanie Romanowskiego zostanie wyznaczony po 23 września.

CZYTAJ WIĘCEJ: Rozstrzygnięcie w sprawie Romanowskiego nie nastąpi prędko. Sędzia na urlopie, wylosowano dwóch kolejnych

- Pan sędzia (Dziwański - red.) będzie korzystał od poniedziałku z urlopu, z którego wraca we wrześniu. Poprosił o wyznaczenie terminu po 23 września, bo wtedy będzie mógł się tą sprawą zająć - mówiła w czwartek w rozmowie z TVN24 rzeczniczka prasowa ds. karnych Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Anna Ptaszek.

Portal Onet zwrócił uwagę, że nie tylko sędzia Dziwański był powołany przez upolitycznioną za czasów PiS neo-KRS, ale również sędzia Aleksandra Rusin-Batko.

Jak napisano, "sędzia do stołecznego okręgu trafiła zaledwie 6 grudnia 2023 r., już po wygranych przez koalicję obecnie rządzącą wyborach". "Do pełnienia funkcji w okręgu powołał ją prezydent Andrzej Duda, na fali awansowania 76 wadliwie powołanych tzw. neosędziów" - podano.

"Problem w tym, że jeszcze całkiem niedawno Aleksandra Rusin-Batko, jako dyrektorka departamentu w Ministerstwie Sprawiedliwości, była osobą, która bezpośrednio, służbowo, podlegała właśnie Romanowskiemu" - wskazał Onet. Jak dodał, "Rusin-Batko do 12 stycznia br. była bowiem dyrektorką Departamentu Strategii i Funduszy Europejskich w resorcie kierowanym przez Zbigniewa Ziobrę. Funkcję szefowej tego departamentu objęła jeszcze przed 2019 r., bo w tymże roku została już, jako dyrektorka z MS, wyznaczona na członkinię jednego z komitetów powołanych przez Ziobrę" - napisał portal.

"Tenże departament od 23 kwietnia 2021 r. nadzorował nikt inny, a właśnie podsekretarz stanu w MS Marcin Romanowski" - napisał Onet, który przytoczył w tym kontekście zarządzenie ministra sprawiedliwości z dnia 22 kwietnia 2021 r.

- Sytuacja jest, faktycznie, wyjątkowo niekomfortowa - powiedziała Onetowi sędzia Anna Ptaszek. - W tej sprawie są możliwe dwa ruchy. Prokuratura może wystąpić o wyłączenie pani sędzi lub ona sama złoży stosowne oświadczenie, odsuwając się od tej sprawy i podnosząc, że łączyła ją podległość służbowa z osobą, o której miałaby orzekać - wyjaśniła.

W piątek około południa rzeczniczka sądu przekazała TVN24, że zrealizował się jeden z przedstawionych scenariuszy. Sędzia Aleksandra Rusin-Batko złożyła rano wniosek o wyłączenie z orzekania w sprawie aresztu dla Marcina Romanowskiego.