Dopalacze są o tyle groźniejsze od starych narkotyków, że nie jest do końca znany ich skład. Działają bardzo silnie i łatwo jest przedawkować - ostrzegał we "Wstajesz i wiesz" prof. Zbigniew Fijałek z Narodowego Instytutu Leków. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji Mariusz Mrozek mówił z kolei, że w zwalczaniu procederu handlu dopalaczami pomogłaby zmiana przepisów.
Prof. Fijałek mówił, że dopalacze to narkotyki. - To, że mamy zupełnie nową grupę (narkotyków - red.), powoduje nową grupę problemów. Stare narkotyki były stosowane od dawna i dobrze wiemy, jako one działają, jakie mogą być skutki i jak leczyć. Natomiast w tej chwili, kiedy w ostatnim roku, doszło 101 zupełnie nowych narkotyków, a w tym roku 56, nikt nie wie, jak one działają. Poza tym nowe substancje, które wchodzą, są z reguły dużo silniejsze niż stare - powiedział Prof. Fijałek.
Wyjaśnił, że są już np. takie substancje, z których z porcji 1 grama można zrobić 4 tysiące dawek.
Jego zdaniem, dopalacze, które trafiły na listę narkotyków, zniknęły ze sprzedaży, a na rynku pojawiły się nowe substancje, które nie są jeszcze narkotykami. Tak stało się, jak powiedział prof. Fijałek, m.in. na Śląsku, gdzie od czwartku odnotowano ponad 200 zatruć dopalaczami.
- One działają bardzo silnie (nowe dopalacze - red.) i łatwo jest w takim przypadku przedawkować - zaznaczył.
Dodał, że należy pamiętać, że nigdy nie wiadomo, co dokładnie znajduje się w danym dopalaczu.
Jak narkotyki
Od 1 lipca, zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, ponad 100 dopalaczy zostało przekwalifikowanych i stało się narkotykami. To powoduje, że nie tylko samo wprowadzanie do obrotu (jak to było dotychczas), ale także posiadanie, wytwarzanie takich specyfików jest karalne.
St. asp. Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji mówił, że pracę policji ułatwiłby przepisy, które nie odnosiłyby się do konkretnych wzorów chemicznych dopalaczy, ale byłby bardziej ogólne i wskazywały, jak dana substancja wpływa na ludzi.
- Pod tym względem, żeby były charakteryzowane i penalizowane - zaznaczył Mrozek.
- Jeśli mówimy o dopalaczach, mówmy o narkotykach, a jeśli mówimy o ich sprzedawcach, mówmy o dilerach - dodał.
Na Śląsku w ciągu ostatnich kilu dni dopalaczami zatruło się już prawie 250 osób. Policja zatrzymała 9 osób zajmujących się handlem tym substancjami.
Autor: MAC/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24