- Totalna kompromitacja, klapa organizacyjna - tak sytuację na kolei w związku z odwołaniem ok. 100 połączeń przez Koleje Śląskie określił minister transportu Sławomir Nowak. Szef resortu zaapelował do szefów Kolei Śląskich i Przewozów Regionalnych o szybkie zakończenie negocjacji.
Środa to już kolejny dzień chaosu na kolei, związanego z tym, że Koleje Śląskie od 9 grudnia przejęły obsługę połączeń w regionie. Władze zezygnowały z usług dotychczasowego przewoźnika, którym były Przewozy Regionalne.
Okazało się jednak, że spółka nie poradziła sobie z sytuacją i odwołała blisko 100 połączeń. W trudnej sytuacji pomagają jej Przewozy Regionalne.
"Sytuacja, która budzi najwyższe zaniepokojenie"
- Sytuacja jest skandaliczna i niedopuszczalna. Apeluję do marszałka województwa o pilne rozwiązanie tego problemu. Apeluję również do Kolei Śląskich i Przewozów Regionalnych o pilne zakończenie negocjacji biznesowych - powiedział w środę po południu Sławomir Nowak. Minister transportu podkreślał, że PKP od samego początku wspierało Koleje Śląskie, które nie jest należącą do nich spółką, i robiło wszystko, by nowy rozkład jazdy pociągów "płynnie wszedł w życie". - To, co obserwujemy dzisiaj na dworcach, na peronach, w pociągach Kolei Śląskich, jest sytuacją, która budzi najwyższe zaniepokojenie - powiedział. Zaznaczył przy tym, że obecnie nie ma zagrożenia bezpieczeństwa ruchu kolejowego. - Oczywiście będziemy się temu przyglądali, ale już po opanowaniu kryzysu na Śląsku - dodał. "Taki człowiek nie byłby przez pięć minut" Nowak nie chciał bezpośrednio odpowiedzieć na pytanie o ewentualne konsekwencje personalne. Powiedział jednak, że patrząc na szefa Kolei Śląskich, u niego "taki człowiek nie byłby przez pięć minut prezesem jakiekolwiek spółki kolejowej".
- Totalna kompromitacja, klapa organizacyjna - podsumował sytuację.
Autor: nsz//gak / Źródło: tvn24.pl