"Nikt nie będzie się rzucał na krzyż"

Decyzja o tym, aby zwrócić się do Biura Analiz Sejmowych o przygotowanie analizy w sprawie obecności krzyża w sali plenarnej zapadła na posiedzeniu Konwentu Seniorów po tym jak wniosek o usunięcie krzyża złożył klub Ruchu Palikota. We wniosku Ruchu Palikota napisano, że krzyż w sali obrad Sejmu został umieszczony "sprzecznie z prawem".

Z kolei posłowie PiS zgłosili projekt uchwały przypominającej o wartościach, które wyraża obecność krzyża w sali obrad Sejmu. W projekcie wyrażono sprzeciw wobec planów usunięcia krzyża z sali obrad.

Oficjalna decyzja

Zdaniem posłanki SLD "wojna o krzyż jest niezrozumiała". - Zostało oficjalnie skierowane pismo z prośbą o zdjęcie krzyża. Marszałek Kopacz zwróciła się na ekspertów z pytanie czy obecność krzyża jest zgodna z konstytucją. Ja uważam, że nie jest i że dokonano na siłę chrystianizacji kiedy nocą posłowie powiesili ten krzyż - powiedziała Senyszyn.

Dodała jednak, że "że nikt nie chce tego krzyża nocą i cichcem zdejmować". - Zostały podjęte legalne działania, które mają na celu doprowadzenie sprawy do końca. Jeśli jednak będzie rozstrzygnięcie innego rodzaju, to przecież nikt się nie będzie na ten krzyż rzucał - podkreśliła posłanka. Jej zdaniem żadna uchwała nie przejdzie przez Sejm - zarówno Ruchu Palikota, jak i PiS.

Niech zdecydują posłowie

Z kolei zdaniem Stefana Niesiołowskiego obecność krzyża jest zgodna z konstytucją. - Jest w niej zapis o wartościach chrześcijańskich, jest też bardzo duży akapit w preambule. Możemy zrobić głosowanie w Sejmie i okaże się, że większość posłów będzie za. Ja bym tę sprawę po prostu zostawił, bo najważniejsza jest opinia większości posłów. To jest parlament i posłowie decydują - stwierdził poseł.

Według niego "nie ma alternatywy moralnej dla chrześcijaństwa".

Źródło: tvn24