Sędzia Sądu Okręgowego w Suwałkach, który w piątek uciekł z miejsca kolizji i był nietrzeźwy, został odsunięty od wykonywania obowiązków - powiedział w poniedziałek Marcin Walczuk, rzecznik prasowy suwalskiego sądu. Jak dodał, prezes sądu poinformował o sprawie ministra sprawiedliwości, prezesa Sądu Apelacyjnego w Białymstoku oraz Sąd Dyscyplinarny.
Sędzia Sądu Okręgowego w Suwałkach (w województwie podlaskim) spowodował w piątek kolizję drogową i odjechał. Po zatrzymaniu w Augustowie i zbadaniu alkomatem okazało się, że sędzia miał 1,8 promila alkoholu w organizmie.
- Zatrzymany mężczyzna okazał legitymację i powiadomił policjantów, że jest sędzią. Po wykonaniu czynności i odebraniu prawa jazdy mężczyzna został zwolniony - wyjaśnił Marcin Gawryluk z zespołu prasowego Podlaskiej Policji.
Konsekwencje dla sędziego
W poniedziałek suwalski sąd okręgowy wydał komunikat, w którym poinformował o konsekwencjach służbowych wyciągniętych wobec sędziego.
Sędzia Marcin Walczuk oświadczył, że prezes sądu "zdecydował o natychmiastowej przerwie w czynnościach służbowych sędziego Waldemara M. do czasu wydania uchwały przez Sąd Dyscyplinarny".
Jak dodano, przerwa ma potrwać "nie dłużej niż miesiąc".
Oprócz tego Walczuk poinformował, że prezes sądu okręgowego "z urzędu o powyższym fakcie zawiadomił Ministra Sprawiedliwości, Prezesa Sądu Apelacyjnego w Białymstoku oraz Sąd Dyscyplinarny".
W komunikacie podano także, że sędzia Waldemar M., dotychczas przewodniczący II Wydziału Karnego, złożył rezygnację z tej funkcji. Jego obowiązki ma przejąć zastępca, sędzia Ryszard Filipow.
Reporterka TVN24: sędzia wydziałem karnym kierował od 2016 roku
Jak ustaliła reporterka TVN24 Anna Borkowska-Minko, sędzia w piątek był w pracy. Z wokandy wynika,że miał dwie rozprawy: o godzinie 8.55 i 11. Na razie nie wiadomo, o której godzinie wyszedł z sądu. Do kolizji w Suwałkach doszło między godziną 13 a 14.
Borkowska-Minko dowiedziała się także, że z dokumentów sądowych wynika, że sędzia Waldemar M. kierował wydziałem karnym od ubiegłego roku. Dostał nominację wiosną 2016 roku.
- Był sędzią wyznaczonym do prowadzenia procesu, trzeciej apelacji, w sprawie przedstawicieli Komitetu Obrony Demokracji, którzy zakłócili wystawę o generalne Andersie. To głośna sprawa, która trzy razy znajdowała swój finał i w sądzie rejonowym w Suwałkach, i w sądzie okręgowym w Suwałkach. Miała zakończyć się pod koniec września - relacjonowała Borkowska-Minko.
Prokuratora prowadzi śledztwo
Sprawę sędziego prowadzi Prokuratura Regionalna w Białymstoku.
- Powodem wszczęcia śledztwa przez prokuratora był fakt, że kierowcą samochodu był sędzia sądu okręgowego w Suwałkach, więc prokurator był zobligowany do wszczęcia śledztwa - wyjaśnił w rozmowie z TVN24 Paweł Sawoń z białostockiej prokuratury.
Autor: pk//now, adso / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: suwalki.so.gov.pl