W PO nikt się nie spodziewał, że partia będzie na trzecim miejscu z poparciem poniżej 20 proc. Po takim sondażu niektórym puszczą polityczne hamulce - stwierdził w "Jeden na jeden" Marcin Mastalerek, rzecznik PiS, komentując najnowszy sondaż dla "Faktów" TVN i TVN24. Według badania Millward Brown, na PiS chce głosować 25 proc. badanych, na przyszłe ugrupowanie Pawła Kukiza - 20 proc., a na PO - 17. Zdaniem Mastalerka, przewaga PiS na partią Kukiza będzie w wyborach parlamentarnych znacznie większa.
W opinii Mastalerka, najnowszy sondaż dla "Faktów" TVN i TVN24 to zły prognostyk dla wyjazdowego posiedzenia klubu PO, które zaplanowano na wtorek.
- Sądzę, że wczorajsze słowa Radosława Sikorskiego, że będzie gorąco na klubie Platformy Obywatelskiej, właśnie się potwierdzają. Po takim sondażu niektórym puszczą polityczne hamulce i powiedzą coś, czego normalnie by nie powiedzieli, bo takie frakcyjne rozgrywki wzmagają się zawsze, kiedy są słabe sondaże - stwierdził Mastalerek. Przyznał, że spodziewa się jatki.
W opinii rzecznika PiS, w PO nikt się nie spodziewał, że partia będzie na trzecim miejscu w sondażu z poparciem poniżej 20 proc.
Odnosząc się do wyniku Pawła Kukiza, Mastalerek zastrzegł, że PiS nie lekceważy poparcia, jakie uzyskał w I turze wyborów prezydenckich, i na jakie może liczyć według sondażu "Faktów" TVN i TVN24.
Zastrzegł jednak, że Kukizowi trudno będzie zbudować przed wyborami parlamentarnym "sprawną, dobrze naoliwioną machinę", jaką posiada PiS. Dlatego różnica między jego przyszłym ugrupowaniem, a PiS-em w wyborach będzie większa.
- Jesteśmy przekonani, że w wyborach parlamentarnych osiągniemy dobry wynik. Będziemy ciężko pracować, będziemy mieli silne listy. Tak, jak byłem przekonany w styczniu, że wygramy wybory prezydenckie, tak jestem przekonany, że mamy szansę samodzielnie rządzić - powiedział Mastalerek.
- To, że wygramy to jedno, ale my potrzebujemy takiego zwycięstwa, byśmy mogli zmieniać kraj - dodał.
Zastrzegł jednocześnie, że PiS wygra tylko pod warunkiem, że uniknie "grzechu pychy", który, jego zdaniem, zgubił PO.
Rywal czy sojusznik?
Pytany o inicjatywa Ryszarda Petru - NowoczesnaPL, Mastalerek ocenił, że jest to dla PO jednocześnie rywal i sojusznik.
- Z jednej strony wielu komentatorów zauważa, że to jest partia, która prawdopodobnie powstała po to, aby być ewentualnym koalicjantem [PO - red.] i pomóc w utrzymaniu władzy. Przecież już wcześniej były takie projekty. Politycy SLD twierdzili, że partia Palikota powstała w gabinecie Donalda Tuska - stwierdził Mastalerek.
- Z drugiej strony ten projekt [NowoczesnaPL - red.] uruchamia pewne procesy. Jeśli potwierdzą się takie sondaże, to część parlamentarzystów Platformy będzie chciało przechodzić do nowej inicjatywy i może to uruchomić naturalny proces rozpadania - dodał rzecznik PiS.
PiS, Kukiz, PO
Według sondażu Millward Brown dla "Faktów" TVN i TVN24, gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość, na które chce głosować 25 proc. badanych. Na drugim miejscu znalazło się przyszłe ugrupowanie Pawła Kukiza z poparciem 20 proc.
Na trzecim miejscu znalazła się Platforma Obywatelska, na którą jest gotowych głosować 17 proc. badanych.
W Sejmie znalazłaby się jeszcze inicjatywa Ryszarda Petru - NowoczesnaPL, którą popiera 10 proc. ankietowanych. Kolejne miejsca zajęły SLD (4 proc.), KORWiN (4 proc.), PSL (3 proc.), Twój Ruch (2 proc.) i Ruch Narodowy (1 proc.). Partie te nie przekroczyłyby progu wyborczego i nie znalazłyby się w Sejmie.
Duda w pałacyku MSZ
Rzecznik PiS poinformował w "Jeden na jeden", że między 10 a 15 czerwca prezydent elekt Andrzej Duda wprowadzi się do pałacyku MSZ przy ul. Foksal.
Dodał, że "teraz trwają tam prace techniczne. - Trzeba przystosować ten pałacyk, bo on wcześniej nie był wykorzystywany do funkcji biurowych - powiedział Mastalerek. O tym, że biura prezydenta elekta Andrzeja Dudy, do czasu jego zaprzysiężenia, będą się mieściły w pałacyku MSZ poinformował w poniedziałek minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna. Rzecznik PiS powiedział także, że nie otrzymał propozycji pracy w Kancelarii Prezydenta. - W ogóle o tym nie rozmawialiśmy (...). Nie było żadnej propozycji, a rozmawialiśmy wielokrotnie, ale też nie składał propozycji innym politykom - zaznaczył Mastalerek. Podkreślił także, że "sprawy personalne to będzie osobista decyzja prezydenta elekta", którą ogłosi "na początku sierpnia.
Autor: MAC/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24