"Niech wszyscy słyszą, Pan Premier zawsze z Zawiszą"

Jan Vincent Rostowski relacjonuje swoją podróż z Bydgoszczy do Warszawy na Twitterze
Jan Vincent Rostowski relacjonuje swoją podróż z Bydgoszczy do Warszawy na Twitterze
"Na meczu będę - emocji nie zabraknie!" - napisał na Twitterze Jan Vincent Rostowski, były wicepremier i minister finansów. Zamieścił też zdjęcie z pociągu do Warszawy, w towarzystwie kibiców Zawiszy Bydgoszcz. Kandydat do europarlamentu, który startuje z kujawsko-pomorskiej listy PO, postanowił wesprzeć drużynę w walce o Puchar Polski.

Piłkarze Zagłębia Lubin i Zawiszy Bydgoszcz grają w piątek o godz. 18.30 w pierwszym finale Pucharu Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Na trybunach zasiądzie m.in. Jan Jan Vincent Rostowski. Były minister finansów, który jest liderem kujawsko-pomorskiej listy PO do Parlamentu Europejskiego, razem z kibicami udał się na ten mecz pociągiem.

Zdjęcie z pociągu w towarzystwie innych fanów piłki nożnej zamieścił na Twitterze. "Kibice @WKSZAWISZA do Guantanamera śpiewali 'Niech wszyscy słyszą, Pan Premier zawsze z Zawiszą' :) - napisał.

Rostowski pochwalił się także, że część kibiców Zawiszy Bydgoszcz pojechała na mecz busami, z których jeden został sfinansowany przez jego komitet wyborczy.

Do Bydgoszczu?

Internauci nie omieszkali przypomnieć "jedynce" PO wpadki językowej, którą Rostowski zaliczył w czasie wywiadu w regionalnej telewizji. Rostowski postanowił zbliżyć się do wyborców z przypisanego mu przez partię okręgu kujawsko-pomorskiego i zadeklarował, że zamieszka w tym regionie. Dopytywany, gdzie dokładnie, mówił: "W tym zakresie cokolwiek bym zrobił, to będzie źle. Jeżeli zamieszkam w Toruniu, to będzie problem z Bydgoszczem. Jeśli zamieszkam w Bydgoszczu, to kogoś obrażę w Toruniu."

Internauci pod wpisami Rostowskiego z wyjazdu na mecz dogryzają: "Zawiszu Bydgoszczu?", "Chyba się Pan pomylił, bo to Bydgoszcz a nie Bydgoszcza. Pan był w ogóle kiedyś na meczu?"

Przepustka do Ligi Europejskiej

Organizatorzy piątkowego finału spodziewają się 33 tysięcy widzów. Sprzedano ponad 20 tysięcy biletów. Znaczną część wejściówek przekazano domom dziecka i szkołom. Z Bydgoszczy do stolicy fani przyjadą co najmniej 23 autokarami.Zabraknie natomiast najbardziej zagorzałych kibiców Zawiszy i Zagłębia. Ich stowarzyszenia podjęły decyzje o bojkocie meczu, a punktem wyjścia był konflikt części bydgoskich fanów z właścicielem klubu Radosławem Osuchem.Triumfator finałowego spotkania zagwarantuje sobie udział w kwalifikacjach Ligi Europejskiej.

Autor: db/kwoj / Źródło: tvn24

Czytaj także: