Nie będzie zmian w rządzie po wyborach do europarlamentu. - Proszę was, nie wysyłajcie moich kochanych ministrów do Brukseli, bo ja chcę ich mieć tutaj wszystkich - powiedział dziennikarzom premier. Zapewnił też, że nie widzi żadnych przeszkód, żeby prezydent poleciał na szczyt UE.
Donald Tusk zapewnił, że żaden z ministrów jego rządu nie będzie kandydował w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Nie mówiłbym tego, gdybym nie czytał kolejnego artykułu o tym, który minister wybiera się do europarlamentu - zaznaczył szef rządu podczas konferencji prasowej, w której towarzyszyła mu minister Ewa Kopacz. Szefowa resortu zdrowia jest przez media wymieniana jako jedna z pierwszych do odstrzału z rządu na honorowe stanowisko europosła.
Ministrowie zostają na stanowiskach
Premier wyraził nadzieję, że fakt, iż wspólnie prezentują projekt reformy zdrowia, którym następnie Kopacz będzie zarządzała przez wiele miesięcy, przetnie spekulacje dotyczące jej kandydowania do PE.
Oprócz Kopacz, media wymieniały jako potencjalnych kandydatów w eurowyborach także m.in. szefa MON Bogdana Klicha czy ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka, pojawiało się także nazwisko minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbary Kudryckiej.
Prezydent do Brukseli? Nie ma przeszkód
Premier zapewnił też, że jeżeli prezydent Lech Kaczyński będzie chciał jechać na szczyt UE do Brukseli, to nie będzie stawiać "żadnych przeszkód". Tusk dodał, że nie przewiduje też żadnych "problemów komunikacyjnych". - Odpukać, bo też opatrzność ma coś do powiedzenia, ale jeśli chodzi o nas, to nie będzie żadnych problemów - zapowiedział szef rządu.
Według nieoficjalnych źródeł Lech Kaczyński planuje wziąć udział w nieformalnym szczycie Unii Europejskiej 1 marca, rozważa też pojechanie na kolejny, który odbędzie się 19-20 marca. Tusk zapewnił też, że jest do dyspozycji prezydenta, gdyby ten chciał się z nim spotkać. - Każda godzina, każde miejsce, każda okoliczność jest do zaakceptowania i na każdy taki znak się pojawię - oświadczył premier.
kaw/tr
Źródło: PAP