Będzie śledztwo w sprawie niewpuszczenia Romów do jednego z lokalów w Poznaniu. Prokuratura uznała zażalenie Stowarzyszenia Romów w Polsce.
Śledztwo jest prowadzone w sprawie m.in. publicznego znieważenia z powodu przynależności rasowej i stosowania przemocy lub groźby bezprawnej wobec osoby z powodu jej przynależności narodowej. Grozi za to kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Ukarali ochroniarzy
W lutym prokuratura uznała, że nie można mówić o przestępstwie, a tylko o wykroczeniu polegającym na "bezzasadnej odmowie wyświadczenia usługi przez osobę zajmującą się zawodowo świadczeniem usług, względnie o naruszeniu dóbr osobistych".
Na tej podstawie w marcu sąd ukarał dwóch ochroniarzy, którzy w styczniu nie wpuścili Romów do jednego z poznańskich lokali, grzywną w wysokości tysiąca złotych.
Były inne przypadki
Wniosek o zbadanie sprawy niewpuszczania do lokali gastronomicznych w Poznaniu osób narodowości romskiej złożył w styczniu poznański radny Norbert Napieraj. Jego zdaniem, mogło dojść do popełnienia przestępstwa.
Powoływał się na doniesienia prasowe dotyczące zdarzenia, do jakiego doszło w dwóch lokalach na terenie Poznania, skąd wyproszono lub w ogóle nie wpuszczono klientów wyłącznie z uwagi na ich romskie pochodzenie.
W sądzie w Poznaniu czeka na rozpatrzenie wniosek o zadośćuczynienie za niewpuszczenie do jednego z lokali w centrum miasta Roma Adama G. Domaga się on opublikowania przez właścicielkę lokalu przeprosin w prasie oraz na stronie internetowej lokalu, a także zasądzenia kwoty 10 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Wielkopolskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego Polskich Romów w Swarzędzu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24