- Polska nie musi zwracać majątków Niemcom wysiedlonym przymusowo z Polski po II wojnie światowej - ogłosił Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, odrzucając tym samym skargę "Pruskiego Powiernictwa" w tej sprawie - dowiedziała się "Rzeczpospolita". Według Trybunału, skarga jest bezpodstawna.
- Państwo polskie nie sprawowało w okresie od stycznia do kwietnia 1945 roku kontroli nad terytorium, które było jeszcze częścią Niemiec - napisano w uzasadnieniu wyroku.
Zgodnie z orzeczeniem Trybunału, nie można także mówić o jakimkolwiek zadośćuczynieniu dla domagających się zwrotu swych majątków Niemców, gdyż Polska w 1945 r. nie ratyfikowała Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, ale uczyniła to dopiero w 1994 r.
Trybunał uznał także, że brak polskich regulacji prawnych w sprawie rehabilitacji wysiedlonych Niemców oraz w sprawie odszkodowań nie stanowi naruszenia praw człowieka niemieckich wysiedlonych.
Orzeczenie to oznacza porażkę "Pruskiego Powiernictwa" w staraniach o uzyskanie dla swych członków zwrotu majątków lub też odszkodowania za mienie skonfiskowane przez polskie władze po wojnie.
To koniec roszczeń?
- To jest sukces. (...) Można zaryzykować taka tezę, że to była ostatnia instancja - Trybunał Praw Człowieka - przed którym tzw. wysiedleni mogli ubiegać się o zwrot majątków. Ponieważ ani rządy polskie, ani sądy polskie, ani także niemieckie, nigdy nie uznają jurysdykcji państwa niemieckiego na terenach Warmii i Mazur, Śląska czy Pomorza sprzed roku 1945 - uważa Jacek Stawiski, komentator spraw zagranicznych TVN24.
Powiernictwo
Głównym celem "Powiernictwa Pruskiego" jest uzyskanie odszkodowań od Polski i Czech z tytułu mienia pozostawionego w tych krajach, utraconego na mocy postanowień czterech mocarstw po 1945 roku. Założycielem organizacji jest Rudolf Pawelka, polityk niemiecki pochodzący ze Śląska, emerytowany policjant. Od 1971 roku znajdujący się w partii CDU, w której w latach 1975-1990 przewodniczył w swoim okręgu. Był także radnym miejskim w Leverkusen.
Pawelka głosi, że przyczyną II wojny światowej nie jest polityka Niemiec, lecz traktat wersalski oraz agresja Polski i rzekome "okrucieństwa" przeciw Niemcom w 1918 i 1919 roku. Jednocześnie Pawelka pochwala Armię Czerwoną za - jak to określił - "obronę przed polskimi napastnikami".
W grudniu 2006 "Powiernictwo" oficjalnie ogłosiło, że w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Starsburgu w imieniu swoich udziałowców złożyło 22 pozwy przeciwko Polsce, domagając się zwrotu majątku pozostawionego przez wypędzonych.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24