Nie ma nadzoru, jest dialog. Szydło komentuje decyzję Komisji Europejskiej

Premier Beata Szydło po decyzji Komisji Europejskiej
Premier Beata Szydło po decyzji Komisji Europejskiej
Źródło: tvn24

Komisja Europejska mówi o wstępnej ocenie sytuacji w Polsce, nie została wszczęta procedura nadzoru - podkreśliła w środę premier Beata Szydło, komentując dzisiejszą decyzję KE. Szefowa rządu dodała też, że zaprasza wszystkich unijnych komisarzy do złożenia wizyty w Polsce. Premier będzie gościem "Jeden na jeden" w TVN24 w czwartek o 7.30.

Szydło na wstępie zaznaczyła, że w kontekście dzisiejszej decyzji KE potrzebna jest precyzja w wypowiadaniu i rozumieniu słów m.in. wiceszefa Komisji Fransa Timmermansa.

- Komisja Europejska mówi o wstępnej ocenie sytuacji. Nie ma czegoś takiego, czym straszyli Polaków politycy opozycji, że została wszczęta procedura nadzoru. Nie ma takiej sytuacji - podkreśliła.- Taki komunikat został przez Komisję Europejską przekazany, o czym rozmawiałam wczoraj z komisarzem Junckerem. Polska jest w dialogu z KE od dłuższego czasu. Przekazaliśmy informacje, mówimy o tym jak faktycznie sytuacja w Polsce przebiega i ten proces się toczy - powiedziała Szydło.

W trakcie spotkania z dziennikarzami dodała też, że zaprasza wszystkich członków Komisji Europejskiej do tego, by odwiedzili Polskę. Jak zauważyła, wielu z nich nie miało dotąd okazji, by "przyjrzeć się sprawom polskim". - To jest dobry czas, dobry moment, żeby tutaj razem z nami się spotkać. Na pewno będzie to tylko i wyłącznie służyło pogłębieniu relacji Polski i UE, na której polskiemu rządowi bardzo zależy - zaznaczyła szefowa rządu.

- Jesteśmy otwarci na dialog. (...) W tej chwili czekamy na oficjalny list, który zostanie wystosowany do Polski, będziemy uczestniczyli w procesie przekazywania informacji - powiedziała premier.

Szydło: zapraszam wszystkich komisarzy do Polski

Szydło: zapraszam wszystkich komisarzy do Polski

"Polska będzie prowadziła aktywny dialog"

Szydło zapewniła, że polski rząd będzie prowadził "aktywny dialog" z Komisją Europejską. Jak powiedziała, środowa decyzja KE to droga do tego, by ocena sytuacji w Polsce prowadzona była "nie poprzez media, ale w dialogu".- Będziemy aktywnie prowadzić dialog. Nasze informacje są na bieżąco przekazywane. Nasza dyplomacja jest w stałym kontakcie z przedstawicielami Komisji Europejskiej, zarówno minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, jak i wiceminister Konrad Szymański - powiedziała szefowa rządu.

Premier potwierdziła też, że weźmie udział w posiedzeniu Parlamentu Europejskiego, podczas którego ma odbyć się debata na temat Polski, i przedstawi stanowisko Polski.

Jednocześnie zapewniła, że "wszystkie decyzje podejmowane przez polski parlament i rząd, podejmowane były według procedur obowiązujących w Polsce i żadna z nich nie została zakwestionowana".

- Ocena sytuacja, o której mówi KE, to jest dobra droga do tego, by nie poprzez media, nie poprzez niepotwierdzone informacje, wydawane były oceny na temat Polski, ale właśnie w dialogu. Cieszę się, że ten dialog się toczy - podkreśliła Szydło.

- Przekażemy wszystkie informacje, których Komisja Europejska będzie od nas oczekiwać - dodała. Zadeklarowała przy tym starania rządowej administracji i dyplomacji, by dialog i wyjaśnianie wątpliwości, czy też doprecyzowanie pewnych kwestii, było prowadzone jak najsprawniej.

Szydło: liczę na aktywny udział opozycji w dialogu

Szydło: liczę na aktywny udział opozycji w dialogu

"Troska o bezpieczeństwo obywateli"

Zdaniem szefowej rządu ostatnie wydarzenia w Polsce pokazują, że sytuacja dotycząca Trybunału Konstytucyjnego (to zmianom wokół tej instytucji chce się przyjrzeć KE) przez sam TK zostaje ustabilizowana. - Komisja Europejska może tych informacji jeszcze nie miała, więc będziemy starali się to wyjaśniać - dodała.

Premier nawiązała także do wczorajszego spotkania z szefami klubów parlamentarnych na temat polityki zagranicznej.

- Mój apel do opozycji, by włączyła się w dialog, który prowadzimy w tej chwili z Unią Europejską, jest podyktowany przede wszystkim troską o bezpieczeństwo polskich obywateli i również o to, by UE mogła koncentrować się na ważniejszych problemach, które w tej chwili ma, niż aby była absorbowana problemami, które tak de facto nie istnieją. Ale tu jest potrzebna współpraca opozycji i rządu - powiedziała Szydło.

- Wczorajsze deklaracje dobrej woli przyjmuję jako dobrą monetę i mam nadzieję, że zostaną one podtrzymane i że gdy emocje opadną, politycy opozycji zrozumieją, że dzisiaj w UE jest o wiele więcej spraw, na których trzeba się koncentrować - dodała Szydło.

Premier podkreśliła też, że jej zdaniem Polska ma prawo do podejmowania suwerennych decyzji dotyczących działań w państwie, także wobec mediów. - Jesteśmy oczywiście w UE, rozumiemy więc jako jej członkowie, że jeśli jest taka potrzeba, będziemy przekazywać odpowiednie informacje - powiedziała.

Na czym polega procedura? Trzy kroki

W środę Komisja Europejska poinformowała, że rozpocznie wobec Polski procedurę monitorowania praworządności.

Procedura ta istnieje od marca 2014 roku. Celem tej procedury jest umożliwienie Komisji Europejskiej dialogu z danym państwem członkowskim, aby zapobiegać "wyraźnemu ryzyku poważnego naruszenia" przez państwo unijne m.in. wartości demokratycznych.

Proces ten składa się z trzech etapów. Pierwszym jest ocena KE, podczas której gromadzone i oceniane są wszystkie informacje dotyczące ewentualnych zagrożeń.

W kolejnym kroku, o ile sprawa nie zostanie załatwiona wcześniej, procedura przewiduje publikację przez KE "zalecenia w sprawie państwa prawnego". To wytyczne, by państwo członkowskie rozwiązało zidentyfikowane problemy w wyznaczonym terminie i poinformowało o tym Brukselę.

W trzecim etapie KE monitoruje działania podjęte w odpowiedzi na jej zalecenia. Jeśli uzna, że nie są one wystarczające, może skorzystać z mechanizmu przewidzianego w art. 7 Traktatu o UE, czyli zwrócić się do Rady o stwierdzenie poważnego ryzyka naruszania wartości UE przez kraj unijny.

CZYTAJ WIĘCEJ O PROCEDURZE KOMISJI EUROPEJSKIEJ

Komentarze po decyzji KE ws. Polski

Komorowski skomentował politykę zagraniczną rządu
Źródło: tvn24
Komorowski skomentował politykę zagraniczną rządu
Komorowski skomentował politykę zagraniczną rządu
Teraz oglądasz
Olechowski o polityce zagranicznej polskiego rządu
Olechowski o polityce zagranicznej polskiego rządu
Teraz oglądasz
Marcinkiewicz po decyzji KE: duży wstyd, ale Kaczyński się nie przejmie
Marcinkiewicz po decyzji KE: duży wstyd, ale Kaczyński się nie przejmie
Teraz oglądasz
Jackowski i Zalewski komentowali decyzję KE
Jackowski i Zalewski komentowali decyzję KE
Teraz oglądasz
Halicki po konferencji premier nt. decyzji KE
Halicki po konferencji premier nt. decyzji KE
Teraz oglądasz
Szydło: liczę na aktywny udział opozycji w dialogu
Szydło: liczę na aktywny udział opozycji w dialogu
Teraz oglądasz
Szydło: zapraszam wszystkich komisarzy do Polski
Szydło: zapraszam wszystkich komisarzy do Polski
Teraz oglądasz
Petru: problemy zaczęły się w domu. Szef PSL: dostajemy rykoszetem po działaniach PiS
Petru: problemy zaczęły się w domu. Szef PSL: dostajemy rykoszetem po działaniach PiS
Teraz oglądasz
PO: rząd w Polsce podejmuje działania, które są sprzeczne ze standardami europejskimi
PO: rząd w Polsce podejmuje działania, które są sprzeczne ze standardami europejskimi
Teraz oglądasz
Premier Szydło: nie ma nadzoru, jest dialog z KE
Premier Szydło: nie ma nadzoru, jest dialog z KE
Teraz oglądasz
Minister ds. UE: jesteśmy zainteresowani dialogiem
Minister ds. UE: jesteśmy zainteresowani dialogiem
Teraz oglądasz
KE zajmie się sytuacją w Polsce
KE zajmie się sytuacją w Polsce
Teraz oglądasz
Rzecznik rządu: to standardowa procedura
Rzecznik rządu: to standardowa procedura
Teraz oglądasz
Kancelaria Prezydenta: nie mamy nic do ukrycia
Kancelaria Prezydenta: nie mamy nic do ukrycia
Teraz oglądasz
"Zakończenie procedury oznacza nałożenie sankcji na Polskę"
"Zakończenie procedury oznacza nałożenie sankcji na Polskę"
Teraz oglądasz
"Nigdy nie doniosłabym na swój kraj"
"Nigdy nie doniosłabym na swój kraj"
Teraz oglądasz

Komentarze po decyzji KE ws. Polski

Autor: ts//tka / Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: