NFZ po kontroli: Powinno być trzech lekarzy, był jeden.

Aktualizacja:
NFZ po kontroli
NFZ po kontroli
tvn24
"Rażące nieprawidłowości" w skierniewickiej przychodnitvn24

Kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia w skierniewickim punkcie nocnej i świątecznej pomocy medycznej wykazała "rażące nieprawidłowści" - poinformowała dyrektorka łódzkiego NFZ-u. Zamiast trzech lekarzy dyżurował tam jeden. Najprawdopdobniej umowa z tym podmiotem będzie rozwiązana w trybie natychmiastowym. Trwa kontrola w pogotowiu. Dzisiaj prokuratura przesłuchała także kolejne osoby w związku ze śmiercią 2,5-letniej Dominiki.

Kontrola NFZ-u wykazała, że w punkcie nocnej i świątecznej pomocy medycznej "były rażące nieprawidłowości, co stanowiło zagrożenie dla zdrowia i życia pacjenta."

- Z danych w dokumentacji medycznej wynika, że w dni robocze świadczenia udzielane były przez jednego lekarza, natomiast w soboty i niedziele przez dwóch lekarzy (w tym pediatrę). Świadczeniodawca oświadczył także, że w dni robocze świadczenia udzielane były przez jedną pielęgniarkę, natomiast w soboty i niedziele przez dwie. Jest to rażące naruszenie warunków umowy z ŁOW NFZ, zgodnie z którą świadczeń codziennie powinny udzielać trzy zespoły złożone z lekarza i pielęgniarki. Zgodnie z harmonogramem pracy świadczeń powinien udzielać w lutym lekarz, który, zgodnie z dokumentacją medyczną, tych świadczeń nie udzielał - czytamy w oświadczeniu NFZ.

NFZ przygotował protokół pokontrolny, do którego w ciągu siedmiu dni ma się ustosunkować świadczeniodawca.

- W najostrzejszym wypadku, a prawdopodobnie tak będzie, rozwiążemy w trybie natychmiastowym umowę z tym świadczeniodawcą - poinformowała Jolanta Kręcka, dyrektorka łódzkiego oddziału NFZ.

Jak dodała, rozwiązanie umowy z tym podmiotem, łączy się z podpisaniem umowy z nowym świadczeniodawcą, który zabezpieczy pomoc dla mieszkańców powiatu skierniewickiego

Kręcka wyjaśniła także, jakie warunki musi spełniać lekarz, który pełni dyżur w punkcie nocnej i świątecznej pomocy medycznej. - Najbardziej preferowani są lekarze rodzinni (...). W tm podmiocie były również dyżury lekarzy pediatrów. Jeżeli mamy zakontraktowane trzy zespoły, to preferujemy, żeby przynajmniej jeden zespół był obsadzony przez lekarza pediatrę - wyjaśniła.

Na pytanie, jak możliwe, ze kobiecie konsultacji telefonicznej udzielał lekarz bez specjalizacji, odpowiedziała: - Lekarz pediatra był w harmonogramie wykazany, ale nie jako jedyny. W liście było jeszcze dwóch lekarzy i dwie pielęgniarki, którzy nie byli jednak obecni.

Nie pierwsza kontrola

To nie pierwsza kontrola, jaka była prowadzona w skierniewickiej placówce. Pierwsza odbyła się w 2011 r. Wówczas NFZ wskazał pewne nieprawidłowości, ale po kolejnej kontroli jego zalecenia zostały spełnione. - Chodziło o brak zgodności między harmonogramem personelu lekarskiego i pielęgniarskiego a faktycznymi zespołami, które dyżurowały - wyjaśniła dyrektorka NFZ-u.

Co z pogotowiem?

Trwają kontrole NFZ-u w Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego (WSRM) w Łodzi.

- Potrzebujemy na to więcej czasu, bo równolegle prowadzone są czynności prokuratorskie. Kontrolę prowadzi także wojewoda - wyjaśniła Kręcka. Jak dodała, "dotychczas nie stwierdzono rażących naruszeń obowiązywania umowy".

Kontrola w WSRM zakończy się w przyszłym tygodniu.

Przesłuchania w prokuraturze

We wtorek w prokuraturze przesłuchano kolejne osoby związane ze sprawą 2,5-latki. Zeznawali m.in. ratownicy medyczni, udzielający pomocy dziewczynce i dwaj współwłaściciele ambulatorium nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej w Skierniewicach.

Jak powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania, z relacji właścicieli ambulatorium wynika, że zgodnie z kontraktem zawartym z NFZ zobowiązani byli do zapewnienia opieki w godzinach nocnych oraz w weekendy i święta ze strony trzech lekarzy i trzech pielęgniarek. Ze względu jednak na małą liczbę pacjentów - jak wynika z zeznań - stosowana była praktyka, że w tygodniu na terenie placówki obecny jest jeden lekarz i pielęgniarka, pozostali dyżurują "pod telefonem". Natomiast w weekendy, kiedy pacjentów jest więcej, dyżuruje dwóch lekarzy w placówce, a jeden jest "pod telefonem". Składający zeznania przyznali, że do ich obowiązków należą też wizyty u pacjenta, jeżeli nie jest on w stanie sam dotrzeć do placówki. Z zeznań wynika, że jeżeli lekarz jedzie do pacjenta i uzna, że wymaga on leczenia szpitalnego, jego obowiązkiem jest przewiezienie pacjenta do szpitala. - Natomiast - jak twierdzą - nie są w stanie podjąć działań ratujących życie, bo lekarze nie mają przy sobie odpowiedniego sprzętu - relacjonował rzecznik prokuratury. Według prokuratury właściciele ambulatorium twierdzą, że w każdym przypadku decyzję co do wizyty lekarskiej podejmuje dyżurujący lekarz. W ich ocenie, w tym przypadku była to decyzja lekarza, który rozmawiał z matką dziewczynki. - Posiadamy kontrakt placówki z NFZ, będziemy go analizować, w tym zakresie zamierzamy przesłuchać przedstawicieli Funduszu. Na razie nie sposób przesadzać, czy ta praktyka mogła mieć wpływ na bieg wydarzeń krytycznej nocy - dodał prokurator. Według prokuratury, z zeznań jednego z ratowników medycznych wynika, że kiedy pierwsza karetka dotarła na miejsce, okazało się, że ambulans uległ awarii i kierowca nie był w stanie uruchomić silnika. Awarię zgłoszono i niebawem przyjechała karetka specjalistyczna z lekarzem. Na środę zaplanowano przesłuchania przedstawicieli szpitala im. Konopnickiej w Łodzi, do którego w krytycznym stanie trafiła dziewczynka.

Kolejne przesłuchania ws. 2,5-latki
Kolejne przesłuchania ws. 2,5-latkitvn24

Śledztwo prokuratury

Prokuratura od piątku prowadzi śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci 2,5-letniej dziewczynki, która tydzień temu trafiła w stanie krytycznym do szpitala im. Marii Konopnickiej w Łodzi; karetka pogotowia do dziecka przyjechała dopiero za drugim razem. Wcześniej przyjazdu odmówił też lekarz nocnej i świątecznej pomocy. Według lekarzy z łódzkiego szpitala, gdyby dziecko trafiło wcześniej do szpitala, byłyby zdecydowanie większe szanse na jego uratowanie. W śledztwie zabezpieczono m.in. treść dwóch rozmów prowadzonych przez matkę dziecka z WSRM w Łodzi. Według prokuratury z pierwszej rozmowy przeprowadzonej w poprzednią niedzielę ok. godz. 22 wynika, że matka szczegółowo informowała dyspozytora o stanie dziecka. Mówiła m.in., że dziewczynka od poprzedniego dnia gorączkuje (w trakcie rozmowy miała 39 st. C, wcześniej temperatura dochodziła do 42 st. C), a od trzech godzin ma biegunkę, dreszcze i drgawki. Kobieta podała też informację, że dziecko jest pod opieką neurologa. W odpowiedzi dyspozytor - według prokuratury - podał matce dziecka telefon do poradni świadczącej nocną i świąteczną pomoc medyczną w Skierniewicach z informacją, że jak tam zadzwoni, to do dziecka przyjedzie lekarz.

Drugi telefon na pogotowie

Z ustaleń prokuratury wynika, że kobieta skontaktowała się z lekarzem nocnej pomocy i - jak wynika z jej zeznań - przekazała mu informacje zbliżone do udzielonych pogotowiu. Lekarz zalecił leczenie objawowe dziecka i ponowny kontakt z placówką, gdyby stan zdrowia się pogorszył, bądź skontaktowanie się z pogotowiem ratunkowym. Matka dziecka ponownie zadzwoniła na pogotowie po godz. 2.30 w nocy. Początkowo wysłana została karetka podstawowa. Z dokumentacji wynika, że pierwszy zespół przygotował dziecko do transportu, ale w tym czasie u dziewczynki nastąpiła niewydolność oddechowa. Wezwano karetkę specjalistyczną ze Skierniewic, która przewiozła dziecko do szpitala w Łodzi.

Dziecko zostało przyjęte do szpitala o godz. 5.30. Zdecydowano o przewiezieniu dziewczynki do placówki w Łodzi, ponieważ znajduje się w niej odział intensywnej opieki medycznej, którego nie ma w szpitalu w Skierniewicach. W między czasie łódzkie pogotowie sprawdzało, czy można dziecko przetransportować śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale otrzymało negatywną odpowiedź z powodu złych warunków atmosferycznych. Przewiezione w stanie krytycznym dziecko zmarło w ub. środę. Rodzice w swoich zeznaniach opisali także niedzielną wizytę w poradni świadczącej nocną i świąteczną pomoc medyczną. Zeznali, że opisali lekarzowi, iż dziecko ma drgawki, że przeszło diagnostykę w tym zakresie. Twierdzą, że lekarz rozpoznał jedynie przeziębienie i nie zapoznawał się z dokumentacją medyczną, nie widział podstaw do hospitalizacji. Dziecko chorowało od końca stycznia i przyjmowało antybiotyki. Według prokuratury konieczne będzie przeanalizowanie sposobu leczenia dziecka w całym tym okresie. Kontrolę po śmierci dziewczynki zleciło Ministerstwo Zdrowia, a rzeczniczka praw pacjenta wszczęła postępowanie wyjaśniające.

Autor: nsz, db/bgr,iga,jaś/k / Źródło: TVN24, RMF FM

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | Grzegorz Michałowski

Raporty:
Pozostałe wiadomości

W Bieszczadach, między szczytami Obnoga, Krzemień i Kopa Bukowska, w czwartek po południu wybuchł pożar. Na miejsce docierają strażacy, ma zostać zadysponowany śmigłowiec.

Płoną połoniny w Bieszczadach. Pożar wybuchł w trudno dostępnym terenie

Płoną połoniny w Bieszczadach. Pożar wybuchł w trudno dostępnym terenie

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Pogoda na majówkę. Długi weekend na razie cieszy słoneczną i bardzo ciepłą, a nawet gorącą aurą. Niestety w piątek w pogodzie zaczną się zmiany. Będzie coraz częściej padać i pojawią się burze. Ponadto na początku następnego tygodnia się ochłodzi. Sprawdź najnowszą prognozę pogody.

Pogoda na majówkę 2024. Nadchodzi zmiana pogody. Miejscami zrobi się niebezpiecznie

Pogoda na majówkę 2024. Nadchodzi zmiana pogody. Miejscami zrobi się niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda skierował w czwartek do Sejmu projekt ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa - przekazało w czwartek po południu Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

Prezydent proponuje ustawę na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa

Prezydent proponuje ustawę na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa

Źródło:
tvn24.pl

Niczego nie wykluczam, bo mamy do czynienia z kimś, kto niczego nie wyklucza - powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron pytany przez "The Economist" o to, czy nadal nie wyklucza wysłania wojsk na Ukrainę. Jak dodał, "Francja jest krajem, który przeprowadzał interwencje militarne, także w ostatnim czasie". - Gdyby Rosjanie przedarli się przez linię frontu, gdyby pojawiła się prośba ze strony Ukrainy, zasadne byłoby zadanie sobie tego pytania - stwierdził.

Macron o wysłaniu wojsk na Ukrainę, "gdyby Rosjanie się przedarli"

Macron o wysłaniu wojsk na Ukrainę, "gdyby Rosjanie się przedarli"

Źródło:
"The Economist", tvn24.pl

Nie powiedział ani słowa, nie chciał zdradzić motywów działania, był kompletnie zaskoczony naszym widokiem - mówi o zatrzymaniu 16-latka w związku z próbą podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Prokuratura złożyła wniosek, by nastolatek odpowiadał jak dorosły. Może mu grozić nawet 10 lat więzienia.

Próba podpalenia synagogi. Prokuratura chce, by 16-latek odpowiadał jak dorosły

Próba podpalenia synagogi. Prokuratura chce, by 16-latek odpowiadał jak dorosły

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

We Wrocławiu zasłabł senior przechodzący przez przejście dla pieszych. Na widok leżącego w ruchliwym miejscu 76-latka zareagowali policjanci, którzy patrolowali okolicę.

Przechodził przez ulicę, nagle zasłabł

Przechodził przez ulicę, nagle zasłabł

Źródło:
tvn24.pl

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

Co najmniej trzy kobiety zostały zarażone wirusem HIV podczas wykonywania zabiegu kosmetycznego twarzy nazywanego "wampirzym liftingiem" - informują amerykańskie media. Według "The New York Times" to pierwszy udokumentowany w USA przypadek przenoszenia wirusa HIV poprzez zastrzyki kosmetyczne.

Trzy kobiety zarażone HIV po "wampirzym liftingu". Pierwszy taki przypadek w USA

Trzy kobiety zarażone HIV po "wampirzym liftingu". Pierwszy taki przypadek w USA

Źródło:
"The New York Times", BBC

W lagunie w rejonie gmin Obidos i Caldas da Rainha na zachodzie Portugalii zauważono co najmniej dwa rekiny. Władze ostrzegły przed korzystaniem z lokalnych kąpielisk.

Alarm w Portugalii. Rekiny wpłynęły do laguny

Alarm w Portugalii. Rekiny wpłynęły do laguny

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Jest nowy prezes stadniny w Janowie Podlaskim. Jak potwierdziło TVN24 informacje mediów został nim 69-letni Leszek Świętochowski. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa jeszcze oficjalnie nie podał tej informacji.

Stadnina w Janowie Podlaskim ma nowego prezesa

Stadnina w Janowie Podlaskim ma nowego prezesa

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", TVN24

Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało na konwencji w Kielcach swoich kandydatów do Parlamentu Europejskiego. W wydarzeniu nie wzięli udziału były prezes Orlenu Daniel Obajtek i były prezes TVP Jacek Kurski.

PiS zaprezentowało "lokomotywy" do Parlamentu Europejskiego. W Kielcach zabrakło Obajtka i Kurskiego

PiS zaprezentowało "lokomotywy" do Parlamentu Europejskiego. W Kielcach zabrakło Obajtka i Kurskiego

Źródło:
TVN24, PAP

Premier Donald Tusk skrytykował Mateusza Morawieckiego, który w prorosyjskim węgierskim tygodniku "Mandiner" miał stwierdzić, że "Bruksela stanowi zagrożenie dla demokracji europejskiej". Wcześniej Morawiecki powiedział o Viktorze Orbanie, że jest jego "przyjacielem".

Morawiecki na okładce węgierskiego tygodnika. Wpis Tuska

Morawiecki na okładce węgierskiego tygodnika. Wpis Tuska

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dwóch mężczyzn podejrzanych o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa ma zostać do połowy maja przewiezionych z Polski do Litwy - informuje agencja BNS, powołując się na rzeczniczkę litewskiej prokuratury. Do ataku doszło 12 marca w Wilnie, 3 kwietnia dwóch polskich obywateli zostało zatrzymanych w tej sprawie w Polsce.

Podejrzani o atak na rosyjskiego opozycjonistę mają trafić z Polski na Litwę

Podejrzani o atak na rosyjskiego opozycjonistę mają trafić z Polski na Litwę

Źródło:
PAP

W oknie życia w mikołowskiej Borowej Wsi (woj. śląskie) znaleziono dziewczynkę. Lekarz ocenił jej stan jako dobry, a od porodu do przekazania mogło minąć kilkanaście godzin. Przy dziecku znaleziono poruszający list z wyjaśnieniami.

Dziewczynka w oknie życia. Matka zostawiła poruszający list

Dziewczynka w oknie życia. Matka zostawiła poruszający list

Źródło:
PAP, "Dziennik Zachodni"

Poważny wypadek w Opolu. Na jednym z rond doszło do zderzenia autobusu miejskiego z autem osobowym. W wyniku zderzenia samochód dachował, a podróżująca nim osoba została ranna.

Auto na dachu, autobus rozbity. Wypadek w Opolu

Auto na dachu, autobus rozbity. Wypadek w Opolu

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji 9. urodzin księżnej Charlotte na oficjalnych profilach księżnej Kate i księcia Williama w mediach społecznościowych ukazało się zdjęcie ich córki. Autorką jest sama księżna Kate, która w marcu ogłosiła, że walczy z nowotworem. Tymczasem książę William odpowiedział na pytanie, jak czuje się żona.

Księżna Kate publikuje kolejne zdjęcie. "Dziękuję za wszystkie miłe wiadomości"

Księżna Kate publikuje kolejne zdjęcie. "Dziękuję za wszystkie miłe wiadomości"

Źródło:
tvn24.pl

Polacy pokochali metodę zabezpieczania wszystkich swoich urządzeń i kont jednym hasłem - wynika za danych Biura Informacji Kredytowej. - Jedno hasło do wszystkiego obarczone jest wielkim ryzykiem naruszenia bezpieczeństwa informacji - ostrzega Andrzej Karpiński, szef bezpieczeństwa Grupy BIK.

Jedno hasło, wiele kont. Wciąż wielu Polaków nie zważa na zagrożenia

Źródło:
PAP, tvn24.pl
W ostatniej chwili zabrali ją z drogi do domu pomocy społecznej

W ostatniej chwili zabrali ją z drogi do domu pomocy społecznej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W nocy na bulwarze przy pomniku Syreny doszło do konfrontacji między patrolem policji a dwoma pijanymi mężczyznami. Jak podała komenda stołeczna, zaatakowali oni funkcjonariuszy. Agresorzy popychali i przewracali mundurowych. Poszło o zbyt głośne słuchanie muzyki.

Bójka i szarpanina na bulwarach. "Dwóch mężczyzn zaatakowało policjantów"

Bójka i szarpanina na bulwarach. "Dwóch mężczyzn zaatakowało policjantów"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Zyski ze sprzedaży gazu z Azerbejdżanu do Unii Europejskiej może czerpać rosyjski gigant Łukoil - wynika z raportu organizacji pozarządowej Global Witness. To za sprawą posiadanych przez rosyjską spółkę udziałów w brytyjskiej spółce BP. W najbliższych latach Łukoil może na tym zarobić nawet 7 miliardów dolarów.

Rosyjski gigant zarobi miliardy na gazie sprzedawanym w Unii Europejskiej

Rosyjski gigant zarobi miliardy na gazie sprzedawanym w Unii Europejskiej

Źródło:
PAP

W czwartek Onet poinformował, powołując się na swoje źródła, że trzech byłych członków zarządu Orlenu, których działalność jest teraz przedmiotem zainteresowania prokuratury, miało opuścić kraj i na efekty działań śledczych oczekują za granicą. Według doniesień portalu chwilę przed swoją dymisją domu w Turcji poszukiwał jeden z najbliższych współpracowników Daniela Obajtka Adam Burak. Sam zainteresowany w rozmowie z Wyborczą.biz zaprzeczył temu i przekazał, że "jest w granicach UE".

Pytania o miejsce pobytu byłego zarządu Orlenu. Były wiceprezes zaprzecza wyjazdowi do Turcji

Pytania o miejsce pobytu byłego zarządu Orlenu. Były wiceprezes zaprzecza wyjazdowi do Turcji

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Prezydent skierował do premiera oficjalną informację, że dla podkreślenia znaczenia politycznego naszej prezydencji w Unii Europejskiej należy zorganizować dwa szczyty europejskie - oświadczył w czwartek minister w Kancelarii Prezydenta Wojciech Kolarski. Jak zaznaczył, "polityczna decyzja została wczoraj zakomunikowana".

Pismo prezydenta do premiera. "Decyzja została wczoraj zakomunikowana"

Pismo prezydenta do premiera. "Decyzja została wczoraj zakomunikowana"

Źródło:
TVN24

Ma na imię Wiktoria, została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i będzie składać oficjalne oświadczenia w imieniu ukraińskiego resortu dyplomacji. Według ministra spraw zagranicznych Dmytra Kułeby pojawienie się Wiktorii jest "skokiem technologicznym, jakiego nie dokonała jeszcze żadna służba dyplomatyczna na świecie".

Ukraińskie MSZ ma nową rzeczniczkę. Została stworzona przez sztuczną inteligencję

Ukraińskie MSZ ma nową rzeczniczkę. Została stworzona przez sztuczną inteligencję

Źródło:
BBC, Comments, tvn24.pl

W centrum handlowym w podwarszawskim Piasecznie wybuchł pożar. Strażacy ewakuowali klientów oraz pracowników, w sumie około 250 osób. Ogień został opanowany, potem oddymiono pomieszczenia.

Pożar w centrum handlowym. Ewakuowano 250 osób

Pożar w centrum handlowym. Ewakuowano 250 osób

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Chcemy rozpocząć dyskusję na temat przyszłej konstytucji dla Europy - powiedział w czwartek kandydat Lewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego Robert Biedroń. Jak dodał, "nie może być tak, że Polki mają mniej praw niż Francuzki, Belgijki czy Holenderki". Szefowa sztabu, ministra ds. równości Katarzyna Kotula, poinformowała, że Lewica zebrała pod swoimi listami 350 tysięcy podpisów.

"Polki mają mniej praw niż Francuzki, Belgijki czy Holenderki". Lewica proponuje "konstytucję dla Europy"

"Polki mają mniej praw niż Francuzki, Belgijki czy Holenderki". Lewica proponuje "konstytucję dla Europy"

Źródło:
PAP

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przy okazji kampanii do europarlamentu co rusz wskazują, jakie niebezpieczeństwa grożą Polakom ze strony Unii Europejskiej. Nie zawsze to, co punktują, ma potwierdzenie w unijnych dokumentach. Tak jest w przypadku tezy Beaty Szydło, według której dyrektywa budynkowa nakazuje wymianę dofinansowanych z programu "Czyste powietrze" kotłów na gaz.

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Trwają prace Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej nad podwyżką płacy minimalnej dla pracowników samorządowych. Po zmianach widełki będą wynosić od 4000 do 6200 zł. Nadal będą one zależne od kategorii.

Podwyżka wynagrodzenia dla samorządowców. Jest projekt

Podwyżka wynagrodzenia dla samorządowców. Jest projekt

Źródło:
PAP

Aleksandra Kosiorek, prawniczka, aktywistka, działaczka na rzecz praw kobiet, a ostatnio siła napędowa "turkusowej rewolucji" w mieście (określenie pochodzące od barw ugrupowania Gdyński Dialog), wygrała bój o fotel prezydenta Gdyni. Pokonała Wojciecha Szczurka, który rządził miastem 26 lat. W wywiadzie dla tvn24.pl, na kilka dni przed swoim zaprzysiężeniem, mówi o prezydenturze swojego poprzednika, o pierwszych decyzjach, jakie podejmie na nowym stanowisku, i o tym, jak chce się komunikować z mieszkańcami i jak odpoczywa po ciężkiej kampanii.

"Samodzielność mam we krwi". Aleksandra Kosiorek, prezydent elekt Gdyni, mówi nam o swoich planach

"Samodzielność mam we krwi". Aleksandra Kosiorek, prezydent elekt Gdyni, mówi nam o swoich planach

Źródło:
TVN24

2 maja jest obchodzony Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dzień Polonii i Polaków poza granicami kraju. Z tej okazji w Warszawie odbyła się uroczystość podniesienia flagi państwowej na wieży zegarowej Zamku Królewskiego. Okolicznościowe wpisy w mediach społecznościowych opublikowało wielu polityków, w tym prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk.

Dzień Flagi RP. "Łączy wszystkie pokolenia", "symbol dumnego narodu", "niech zawsze budzi szacunek"

Dzień Flagi RP. "Łączy wszystkie pokolenia", "symbol dumnego narodu", "niech zawsze budzi szacunek"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Stacja TVN24 była w kwietniu najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju, osiągając 6,05 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. Konkurencję pozostawiły w tyle także "Fakty" TVN.

Rewelacyjne wyniki TVN24 i "Faktów" TVN. Dziękujemy widzom!

Rewelacyjne wyniki TVN24 i "Faktów" TVN. Dziękujemy widzom!

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24