- Interes Polski jest ponad partyjne gry. Premier zadeklarowała, że będzie uczestniczyć w debacie o Polsce w Strasburgu - powiedział Sławomir Neumann, szef klubu parlamentarnego PO po spotkaniu liderów opozycji z premier Szydło. Zdaniem Neumanna było to spotkanie konstruktywne.
W kancelarii odbyło się spotkanie Beaty Szydło z szefami klubów parlamentarnych. Było poświęcone sytuacji międzynarodowej oraz polskiej polityce zagranicznej, zwłaszcza w kontekście ostatnich krytycznych wypowiedzi pod adresem Polski ze strony niemieckich i unijnych polityków.
- Interes Polski jest ponad partyjne gry. Premier zadeklarowała, że będzie uczestniczyć w debacie o Polsce w Strasburgu - stwierdził Neumann. Dodał, że opozycja i rząd różnią się w ocenie przyczyn debaty w Europie. - Premier i rząd twierdzą, że przyczyną są demonstracje uliczne i debata publiczna - powiedział i dodał, że w jego ocenie to działania większości parlamentarnej związane z TK, z mediami, są przyczyną niepokoju w Europie.
"Nie będziemy wyolbrzymiać"
Neumann zaznaczył, że sprawy polskie chcą załatwiać głównie w Polsce i że jest to wspólne stanowisko rządu i opozycji. - Zadeklarowaliśmy, że nasi posłowie będą przysłuchiwać się debacie i pomagać w pokazywaniu prawdziwych informacji z Polski - stwierdził. - Nie będziemy nic zakłamywać, ale też nie będziemy wyolbrzymiać - powiedział.
Opozycja zaproponowała na spotkaniu, aby przed wyjazdem premier do Strasburga odbyła się debata parlamentarna na ten temat.
"Nie ma zgody opozycji na słowa o braku demokracji"
Zdaniem polityków PO spotkanie z premier było konstruktywne. - Przede wszystkim rozmawialiśmy o proporcjach, uważamy, że wypowiedzi niektórych niemieckich polityków są wyolbrzymione - dodał poseł PO Rafał Trzaskowski. Stwierdził, że nie ma zgody ze strony opozycji na słowa o "demokracji putinowskiej" czy "braku demokracji" w Polsce. - To nie znaczy, że będziemy mówili, że nie ma powodów do niepokoju - zaznaczył. - Zależy nam, aby o Polsce w Europie mówiono dobrze - powiedział Trzaskowski. - Rząd musi wziąć odpowiedzialność za to co robi, jeśli pojawiają się zarzuty, że Polska nie jest państwem niepraworządnym, to twierdzimy że jest za wcześnie na takie konstatacje - dodał. Stwierdził też, że jeśli pojawią się pytania dotyczące tego, czy istnieją obawy dotyczące np. wolności mediów w Polsce, to nie będą ukrywać, że tak.
"Szydło zatroskana, zmęczona"
Spotkanie skomentował też lider Nowoczesnej, Ryszard Petru. - Zwróciłem uwagę, że zostało popełnionych kilka błędów, np. zbyt szybkie procedowanie. Byliśmy w sali, w której były tylko polskie flagi, a wcześniej były polskie i unijne. Zwróciłem uwagę na to, że niepotrzebne było zdjęcie tych unijnych flag, bo to sugeruje, że Polska jest dalej od Europy niż była wcześniej - stwierdził. Dodał, że jego zdaniem "niepotrzebny był list ministra Ziobry, zbyt daleko idący" ale też nie podobała mu się wypowiedź Martina Schulza.
- Normalna rozmowa ludzi, którzy zatroskani są sytuacją międzynarodową dotyczącą Polski i stosunkiem zewnętrznych mediów oraz niektórych oficjeli co do sytuacji demokracji w Polsce - powiedział po spotkaniu Marek Jakubiak, reprezentant ugrupowania Kukiz'15.
Zdaniem Jakubiaka było widać, że premier jest "zatroskana sytuacją, bardzo zmęczona". - Wszystkie kluby postanowiły wspierać ją w tym dziele tego odczarowywania Polski. Myślę, że to konstruktywne spotkanie doprowadziło do tego, że wszyscy wyszli zadowoleni - dodał.
- Zaproponowałem, żeby takie spotkania nie odbywały się tylko w momentach trudnych ad hoc, ale były też spotkaniami cyklicznymi przynajmniej raz na kwartał - stwierdził lider PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.
Autor: mart/ja / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24