Adam Darski, ps. Nergal, lider death metalowego zespołu Behemoth, drąc Biblię i nazywając ją "kłamliwą księgą" nie znieważył uczuć religijnych - stwierdził Sąd Rejonowy w Gdyni. Swoją decyzję argumentował faktem, że działanie muzyka było "swoistą formą sztuki" kierowaną do hermetycznej publiczności.
Sąd nie zamierza, wbrew oczekiwaniu oskarżycieli posiłkowych, wyznaczać przy okazji tego procesu żadnych granic dla wolności wypowiedzi, wolności artystycznej religijnej, czy krytyki religii. Sąd nie będzie też badał, czy Adam Darski jest satanistą groźnym dla społeczeństwa i młodzieży sędzia Krzysztof Więckowski
Podkreślił, że Darski nie działał w zamiarze bezpośrednim obrazy uczuć religijnych. - Podczas koncertu był zakaz jego rejestracji i upubliczniania. Warto przypomnieć, że bezpośredni uczestnicy koncertu, którzy zeznawali w procesie jako świadkowie, deklarujący wiarę chrześcijańską, przyznawali, że zachowanie oskarżonego nie obraziło wówczas ich uczuć - wyjaśnił sąd.
W czwartek Darskiego nie było w sądzie.
Biblia spalona na koncercie
Sprawa dotyczy koncertu z września 2007 roku w klubie "Ucho" w Gdyni, podczas którego Adam Darski, używający pseudonimu artystycznego Nergal, podarł Biblię i rozrzucił jej strzępy wśród publiczności, nazywając ją przy tym m.in. "kłamliwą księgą". Potem kartki Biblii miały zostać spalone przez fanów zespołu.
Prokuratura oskarżyła Darskiego na podstawie doniesienia kilku pomorskich posłów PiS oraz Ryszarda Nowaka, przewodniczącego Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, którzy obejrzeli w internecie film z koncertu.
Zdarzenie z udziałem muzyka było już raz rozpatrywane gdyński sąd, który pod koniec czerwca 2010 r. umorzył postępowanie przeciwko Darskiemu, uznając, że nie doszło do popełnienia przestępstwa. Od tego postanowienia odwołała się prokuratura oraz Ryszard Nowak. We wrześniu 2010 r. gdański Sąd Okręgowy nakazał ponownie rozpatrzyć sprawę.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24