Najnowsze doniesienia dotyczące Narodowego Centrum Badań i Rozwoju komentowali w poniedziałek politycy. Michał Szczerba z KO stwierdził, że "wygląda to na klasyczną przepompownię", a Robert Biedroń z Lewicy użył porównania do "mafijnej ośmiornicy". - Narodowe centrum bezprawia i rozdawnictwa - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL. Reporterka TVN24 próbowała zadać pytania prezesowi Partii Republikańskiej Adamowi Bielanowi. Telefonu nie odbierał, ale odpisał SMS-owo.
Jak poinformowała Wirtualna Polska, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju wydało sześć milionów złotych na swoje brukselskie biuro, w którym pracuje pięć osób. Aż 1,7 miliona złotych z tej sumy trafiło do Związku Pracodawców Business & Science Poland, od którego NCBR podnajmuje lokal. Portal zauważa, że zarówno jedna, jak i druga instytucja jest obsadzona ludźmi związanymi z prezesem Partii Republikańskiej Adamem Bielanem.
Szczerba: wygląda to na klasyczną przepompownię
Ustalenia WP komentowali w poniedziałek politycy. - Wygląda to na klasyczną przepompownię. NCBR przekazuje drugiej instytucji, która również jest obsadzona przez Adama Bielana, gigantyczne środki na ludzi, na najem - ocenił Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej w rozmowie z reporterką TVN24 Karoliną Bielińską.
Dodał, że "przede wszystkim jest pytanie - co oni tam robią?". - Jeśli instytucja powstała być może dla Adama Bielana i jego środowiska, bo to oni czerpią korzyści z jej funkcjonowania, to pytanie, za jakimi sprawami lobbuje. Być może to nie są tylko sprawy dotyczące spółek publicznych, ale też prywatne interesy, które ta piątka załatwia w Brukseli - powiedział poseł.
W tej sprawie - stwierdził - "jest drugie dno". - Po co tych ludzi tam ustawiono, zamontowano, dlaczego nie pojawiają się w pracy? Być może mają inne zadania, wskazane przez Adama Bielana - stwierdził Szczerba.
Kosiniak-Kamysz: narodowe centrum bezprawia i rozdawnictwa
Prezes PSL Władysław Kosinak-Kamysz w rozmowie z Katarzyną Gozdawą-Litwińską ocenił, że "nikt tego nie rozumie poza tymi, którzy się na tym uwłaszczyli". - Narodowe centrum bezprawia i rozdawnictwa, a nie badań i rozwoju. To jest NCBiR. Rozdawnictwo samym swoim, uwłaszczenie się na majątku państwowym - mówił.
Biedroń: polityczna mafia rządzi Polską
Robert Biedroń z Lewicy w rozmowie z Gozdawą-Litwińską powiedział, że "w każdym państwie jest mafia, ale rzadko się zdarza, żeby mafia rządziła państwem". - A w Polsce tak jest. Polityczna mafia rządzi Polską. Z rączki do rączki, tu jakiś przelew dla Bielana, tu od Bielana. Jak ułożymy tę strukturę, to ona przypomina mafijną ośmiornicę - stwierdził europoseł.
Próby zadania pytań Bielanowi
O ustalenia WP nasza reporterka Karolina Bielińska próbowała zapytać Adama Bielana. Prezes Partii Republikańskiej nie odbierał telefonu, ale odpisywał na SMS-y. W odpowiedzi na pytania między innymi o to, czy NCBR wydał w rok sześć milionów złotych na biuro w Brukseli i jakie są związki partii ze Związkiem Pracodawców Business & Science Poland, Bielan zasugerował, by "kierować swoje pytania do NCBiR i BSP", bo "oba podmioty zawarły umowę, zanim powstała Partia Republikańska".
Na uwagę, że według Wirtualnej Polski obie instytucje są obsadzone ludźmi związanymi z Bielanem, ten odpisał: "Umowa została zawarta zanim powstała Partia Republikańska, w związku z tym ja nie miałem nic wspólnego z jej zawarciem. Proszę pytać ówczesnego ministra nauki Jarosława Gowina, który nadzorował NCBiR".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Grand Warszawski / Shutterstock.com