Cierpi na wrodzoną łamliwość kości, jeździ na wózku. Coraz mniej się ruszała, coraz więcej jadła, tyła i w końcu miała już tego wszystkiego dość. Postanowiła radykalnie zmienić swoje życie. Mimo nieuleczalnej choroby i nieustannego ryzyka. Materiał "Faktów TVN".
Przy wzroście 138 cm ważyła 64 kg. Jadła z nudów i tyła.
- Nie chciałam robić sobie zdjęć. Nie mogłam na siebie patrzeć. Musiałam coś ze sobą zrobić, bo tak nie mogłam żyć - mówi 16-letnia dziś Aleksandra Ragus.
Ambitne cele
Dwa lata temu, z dnia na dzień, postanowiła zmienić swoje życie. Zaczęła ćwiczyć na wózku i - na tyle, na ile jest to bezpieczne, także poza nim. Teraz codziennie przejeżdża na stacjonarnym rowerze 60 km. Nauczyła się pływać. Zmieniła dietę, przestała jeść fast foody i smażone mięso. Ograniczyła też słodycze. Sama zaczęła przygotowywać posiłki. Pomagała jej w tym ciocia, która jest dietetykiem. - Ola jest osobą ambitną. Wyznacza sobie cele i konsekwentnie je realizuje, a przy tym jest osobą pracowitą. W takim przypadku sukces jest możliwy - mówi Agnieszka Sitko. Dzięki swojej wytrwałości w ciągu 2 lat zrzuciła 15 kg. - Zaczęłam robić sobie zdjęcia, bo po prostu podobam się sobie. Może nie jest to szczytowa forma, ale jest dużo lepiej niż było kiedyś - chwali się Aleksandra.
Życie we własnych rękach
Lekarze i fizjoterapeuci są pełni uznania. Nastolatka udowodniła sobie i innym, że niezależnie od warunków i sytuacji każdy może poprawić jakość swojego życia. - Ta dziewczyna zobaczyła siebie jako osobę zdrowszą, szczęśliwszą, szczuplejszą i bardziej sprawną. Wygląda tak, jakby postanowiła zrobić same sobie prezent, zamiast robić sobie krzywdę - uważa dr Joanna Heidtman, psycholog. Aleksandra uczy się w pierwszej klasie liceum. W szkole radzi sobie z nauką i barierami architektonicznymi. W przyszłości chce zostać trenerem personalnym. Wie, że się do tego nadaje. - Ludzie! Weźcie się w garść. Życie jest naprawdę super. Trzeba je wziąć w swoje ręce. Nie narzekać i wierzyć, że wszystko się uda - to jej przesłanie dla innych.
Autor: msz//rzw / Źródło: Fakty TVN