"Nałęcz nie był tylko w Formacji Nieżywych Schabuff"

Włodzimierz Czarzasty w "Jeden na jeden"
Włodzimierz Czarzasty w "Jeden na jeden"
Źródło: tvn24
- Ten konflikt jest niesmaczny - ocenił w "Jeden na jeden" Włodzimierz Czarzasty z SLD, komentując ostre słowa Tomasza Nałęcza pod adresem Donalda Tuska. Prezydencki doradca stwierdził, że Bóg ukarał byłego premiera czyniąc go "strażnikiem żyrandola w Brukseli".

Nałęcz zareagował tak na doniesienia, że Tusk nie wierzy w wygraną Bronisława Komorowskiego w I turze wyborów prezydenckich.

- Tusk ma rację, jest mądrym politykiem. Będzie druga tura, ale to nie wynika z tego, że on generalnie to wymyślił - stwierdził Czarzasty.

Jednocześnie skrytykował Nałęcza za jego zachowanie.

- Prezydencki minister zaangażowany w kampanię prezydencką, kiedy bierze pieniądze za obiektywną służbę. To jest niesmaczne - powiedział Czarzasty.

Wytknął, że Nałęcz "jest jedynym politykiem w Europie, który był w dwóch sztabach wyborczych" podczas tych samych wyborów - prezydenckich w 2005 r. - Włodzimierza Cimoszewicza i Marka Borowskiego (Nałęcz został szefem sztabu Borowskiego, zrezygnował jednak z tej funkcji i przeszedł do sztabu Cimoszewicza).

- Nałęcz nie był tylko w jednej formacji, Formacji Nieżywych Schabuff - stwierdził szef mazowieckiego SLD.

"Strażnik żyrandola"

W opinii Nałęcza, jeśli Tusk rzeczywiście uważa, że Komorowski nie wygra w I turze, to "zalicza kolejną wpadkę".

- Pięć lat temu wpadką było mówienie o żyrandolowej prezydenturze, że prezydent to jest strażnik żyrandola - stwierdził Nałęcz, nawiązując do słów ówczesnego szefa rządu z początku 2010 roku.

Tusk pytany, czy będzie się ubiegał o urząd prezydenta, odpowiedział, że nie chce być "strażnikiem żyrandola".

Zdaniem Nałęcza, za tamto "niezręczne określenie pan Bóg strasznie Tuska ukarał". - Mówiąc językiem Donalda Tuska: czyniąc go strażnikiem żyrandola w Brukseli - stwierdził prezydencki doradca.

Autor: MAC/tr / Źródło: tvn24

Czytaj także: