36,9 proc. - tyle głosów zdobyłaby Platforma Obywatelska, gdyby wybory parlamentarne odbyły się na początku października. To najniższy wynik partii Donalda Tuska w ostatnich miesiącach - wynika z sondażu "Homo Homini" dla Polskiego Radia. Traci również Prawo i Sprawiedliwość, które zdobywa 27,9 proc. Wzrost odnotowuje Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Spadek, jaki odnotowuje PiS, jest niewielki - o niecały punkt. Powody do radości ma Grzegorz Napieralski, na którego partię zagłosowałoby aż 15,5 proc. ankietowanych. Z kolei Ludowcy, po raz kolejny, przekraczają próg wyborczy. Zdobywają 5,4 proc. głosów, czyli o prawie pół procenta więcej niż w poprzednim sondażu.
Obecnie do Sejmu nie weszłaby (jeszcze nie utworzona) partia janusza Palikota. Chęć poparcia jego "Nowoczesna Polska" zadeklarowało 3,8 respondentów.
Wszystko przez Palikota?
Prezes Instytutu Homo Homini Marcin Duma tłumaczy, że w porównaniu do badania z początku września wyniki sondażu zmieniły się przede wszystkim, ze względu na pojawienie się właśnie partii Janusza Palikota. Socjolog zauważa, że nowe ugrupowanie spowodowało, iż w badaniu wynik PO jest najgorszy od kilku miesięcy.
Duma zwraca uwagę, że ustabilizowało się poparcie dla największej partii opozycyjnej. PiS w porównaniu.
Połowa na wybory nie pójdzie
Udział w wyborach zadeklarowało ponad 46 procent uczestników badania. To niemal 5-punktowy spadek w porównaniu do sondażu z początku września. Ponad 40 procent ankietowanych twierdzi, że nie poszłoby głosować.
Badanie przeprowadzono telefonicznie 1 października na grupie 1083 osób, reprezentatywnej dla ogółu mieszkańców Polski.
Źródło: Polskie Radio