Szefowie pionu Służby Kontrwywiadu Wojskowego odpowiedzialnego za tropienie nieprawidłowości w spółkach zbrojeniowych i zakupach dla armii zostali odwołani - dowiedział się tvn24.pl. Stanowiska pełnili niespełna rok.
Według naszych informacji w październiku odwołani zostali dyrektor i zastępca dyrektora "zarządu ochrony ekonomicznych interesów sił zbrojnych" w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego.
- Gdy niemal rok temu szefem SKW został Piotr Bączek, zgodnie ze swoimi uprawnieniami zmienił całą kadrę kierowniczą. Kierowanie tym kluczowym zarządem powierzył dwóm doświadczonym pułkownikom, którzy pracowali w SKW od jej powstania w 2006 roku - mówi jedno z naszych źródeł, zastrzegając anonimowość.
Wszystkie personalia w tej tajnej wojskowej służbie - poza szefem SKW i jego zastępcą - są poufne, dlatego nie podajemy nazwisk odwołanych oficerów.
Odpowiedzialni za miliardy
Jednoczesne odwołanie obydwu dyrektorów miało wzbudzić falę spekulacji wśród żołnierzy i funkcjonariuszy wojskowych służb.
Zarząd, którym kierowali, odpowiada za zwalczanie nieprawidłowości przy zakupach sprzętu dla polskiego wojska. O skali odpowiedzialności świadczy wysokość budżetu MON na modernizację armii, który w tym roku sięga siedmiu miliardów złotych. Dodatkowo oficerowie zarządu mają monitorować działania w spółkach całego kompleksu przemysłu zbrojeniowego.
- Choć odwołani dyrektorzy nie pełnili wówczas funkcji kierowniczych, to obydwaj pracowali w tym samym zarządzie za rządów PO. Ja od kilku osób słyszałem, że nagle obciążył ich fakt, iż nie znaleźli poważnych nieprawidłowości związanych z przetargiem na śmigłowce dla armii - mówi nam wysoki rangą oficer, zastrzegając swoją anonimowość.
O komentarz poprosiliśmy resort obrony. Od ponad tygodnia, dwukrotnie przypominając, oczekujemy odpowiedzi na nasze pytania, jednak biuro prasowe MON milczy.
Śmigłowce bez przetargu?
Przypomnijmy, że rząd niedawno zakończył negocjacje z francuskim producentem caracali. Oficjalnym powodem był brak porozumienia w sprawie offsetu, który miał towarzyszyć zamówieniu o wartości 13 miliardów złotych.
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz poinformował, że chce, aby okoliczności wyboru francuskiego airbusa zbadały prokuratura i Centralne Biuro Antykorupcyjne. Zarazem sam wskazał, że żołnierze otrzymają wkrótce śmigłowce typu Black Hawk.
Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl), Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl)//kk / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24