- Na uszach staniemy i po raz drugi prezydentem będzie Lech Kaczyński – deklaruje Joachim Brudziński (PiS). Jeśli sprawdzi się ostatni sondaż SMG/KRC dla „Faktów” (43 proc. dla Donalda Tuska, 14 proc. dla obecnego prezydenta), to rzeczywiście radykalne środki mogą być konieczne.
Choć sondaże Lecha Kaczyńskiego nie rozpieszczają, posłowie Prawa i Sprawiedliwości są dobrej myśli. Zdaniem Joachima Brudzińskiego są ku temu podstawy. - Polacy to naród, w którym zdrowego rozsądku nie brakuje. Drugi raz nie dadzą się nabrać na obietnice cudów i polityka, który kiedy przychodzi do trudnych sytuacji - jak tutaj w nieodległej Stoczni Szczecińskiej - to chowa się tchórzliwie za plecami swoich ministrów – ocenił na antenie TVN24, występując w studio w Szczecinie.
Poseł PiS nie ma wątpliwości: reelekcja Lecha Kaczyńskiego jest w zasięgu, choć kampania może być trudna. - W miarę swoich możliwości będziemy się starać. Na uszach staniemy i po raz drugi prezydentem będzie Lech Kaczyński - deklarował polityk.
"Tusk przegra drugi raz"
Zdaniem Brudzińskiego, czeka nas powtórka sprzed czterech lat, kiedy to mimo sondaży wskazujących na Donalda Tuska musiał on przełknąć gorycz porażki. - Jakoś nie mogę wzbudzić w sobie empatii dla tych, którzy po raz drugi będą wysłuchiwali Donalda Tuska w wieczór wyborczy, gdy znów powie: "jest mi przykro, przegrałem po raz drugi". No, ale tak to bywa w polityce... – westchnął sentencjonalnie.
Także rzecznik PiS Mariusz Błaszczak wierzy w Lecha Kaczyńskiego. - Sondaże sondażami, ale jestem spokojny o wynik. Jeszcze nigdy nie było tak w Polsce, żeby sondażowe prognozy się spełniły. Różnica jest do odrobienia – prognozował optymistycznie.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24