"Na 120 metrach powinniśmy przestać analizować ten lot"

Aktualizacja:
Piloci TU-154 złamali instrukcję ekploatacji maszyny
Piloci TU-154 złamali instrukcję ekploatacji maszyny
TVN24
Piloci TU-154 złamali instrukcję ekploatacji maszynyTVN24

Nie tylko na błędy przy zabezpieczaniu prezydenckiego lotu, błędny dobór załogi, ale przede wszystkim na błędne decyzje wielu osób wskazywali w studiu TVN24 lotniczy eksperci, mówiąc o przyczynach katastrofy z 10 kwietnia. - Piloci, lądując na autopilocie, złamali w sposób bezwzględny instrukcję eksploatacji TU-154 - wskazywał płk Stefan Gruszczyk, były dowódca eskadry Tupolewów w 36. Specpułku. - Przy 120 metrach w ogóle powinniśmy przestać analizować ten lot. Zejście poniżej tej wysokości było jak wjechanie na skrzyżowanie na czerwonym świetle - dodawał Tomasz Hypki.

W studiu TVN24 z Justyną Pochanke o przyczynach - bezpośrednich, ale i pośrednich - katastrofy pod Smoleńskiem rozmawiali trzej eksperci: płk Robert Latkowski - pilot, były dowódca 36. Specpułku i współautor książki "Ostatni lot. Przyczyny katastrofy smoleńskiej", płk Stefan Gruszczyk - również pilot, b. dowódca eskadry Tupolewów w 36. Specpułku oraz Tomasz Hypki - konstruktor lotniczy, sekretarz Krajowej Rady Lotniczej, wydawca czasopisma "Skrzydlata Polska".

Wszyscy byli zgodni, że błędów, które doprowadziły do tragedii z 10 kwietnia było bardzo wiele. Problem mieli w tym, jak daleko trzeba się cofnąć, by wskazać ich początek. - Rozdzielenie wizyt? Rezygnacja z rosyjskiego lidera na pokładzie? - zastanawiali się.

Załoga - wybór

Bez wątpienia powiedzenie Rosjanom "nie" było, według ekspertów, "błędem jednoznacznym, obciążającym polską stronę". - Lider to nie jest wymysł rosyjski. Z nimi lata się na całym świecie. My zrezygnowaliśmy z niego, bo wysłaliśmy komunikat, że nasza załoga zna język rosyjski. Okazało się, że znała jedna osoba - wskazywał płk Gruszczyk. - I to na dodatek nie ta, która zgodnie z procedurami powinna prowadzić korespondencję - dodawał Hypki.

Problem znajomości języka to tylko jeden z dowodów na to, że - jak argumentowali eksperci - dobór załogi, która wykonywała lot do Smoleńska z prezydentem był bardzo zły. - To, że była ona za mało doświadczona wiadomo. Czy źle wybrana? To za mało powiedziane. Nawigator miał tak mało godzin wylatanych na tym samolocie, że ja bym go samodzielnie nie wypuścił. Na dodatek przez ostatnie 2,5 miesiąca przed tym lotem nie latał jako nawigator, ale jako drugi pilot na JAKu-40. To chyba ewenement światowy - wyliczał płk Gruszczyk.

Załoga TU-154 źle dobrana?/TVN24
Załoga TU-154 źle dobrana?/TVN24

Jakie mogło mieć to znaczenie, jeśli chodzi o zachowania nawigatora TU-154 podczas tragicznego lotu? Według Hypiego bardzo duże, bo "wyrabianie właściwych nawyków, automatyzm są niesłychanie ważne". - Proszę się przesiąść z samochodu z automatyczną skrzynią biegów na samochód z manualną, albo odwrotnie - mówił obrazowo. Płk Latkowski wskazywał z kolei, że brakowi tego automatyzmu pomagało także "wymienianie się" pilotów 36. Specpułku na fotelach pierwszego i drugiego pilota podczas różnych lotów. - Drugi pilot lata "na luzie", bo wie, że odpowiedzialność leży na dowódcy załogi. I kiedy przesiada się na lewy fotel, to ten luz niestety zostaje. Za moich czasów tak nie było - podkreślał były dowódca 36. Specpułku.

Złamali zapisy instrukcji

Goście TVN24 zgodnie twierdzili podczas rozmowy, że TU-154 w chwili katastrofy było w stu procentach sprawne. Ale to nie uchroni przed katastrofą, jeśli nie przestrzega się procedur albo instrukcji eksploatowania maszyny. Według tej, której autorem jest producent TU-154, piloci mieli na przykład kategoryczny zakaz podchodzenia do lądowania na lotnisku niewyposażonym w system ILS, "w autopilocie".

Instrukcja Tupolewa mówi wprost, że "w zakresie automatycznym lub półautomatycznym tak z wykorzystaniem, jak i bez wykorzystania automatu ciągu" można zejść pilotowi podczas lądowania "do wysokości decyzji danego lotniska, lecz nie niżej niż 70 metrów".

"Od 120 metrów nie powinniśmy tego lotu analizować"/TVN24
"Od 120 metrów nie powinniśmy tego lotu analizować"/TVN24

- Im nie można było lądować na autopilocie. To jasno wynika z instrukcji. Wysokość decyzji danego lotniska to wysokość, na której powinno się wyłączyć autopilota i ręcznie sterować - podkreślał płk Gruszczyk. Piloci prezydenckiego TU-154 chwycili za wolant na wysokości kilkudziesięciu metrów od ziemi.

Do 120 metrów. Później nie analizujemy

Eksperci zwracali też uwagę na inny przykład złamania instrukcji eksploatacji TU-154 przez pilotów, czyli posługiwania się przez nich radiowysokościomierzem. - Instrukcja mówi bardzo wyraźnie, że w czasie podejścia do lądowania używa się go od wysokości 60 metrów w dół jako pomoc przy wyrównywaniu. Natomiast wcześniej radiowysokościomierz służy do porównywania wysokości z wysokościomierzem barometrycznym. Tyle, że przy tym trzeba jeszcze brać pod uwagę profil ziemi. Załoga TU-154 tego nie robiła - przypominał były dowódca 36. Specpułku.

Co zrobić, by się nie powtórzyło?/TVN24
Co zrobić, by się nie powtórzyło?/TVN24

Według Hypkiego korzystanie z radiwysokościmierza to niewątpliwie błąd pilotów prezydenckiej maszyny, ale jeszcze gorsze było zejście poniżej 120 metrów - czyli minimum kapitana Arkadiusza Protasiuka. - Na tych 120 metrach powinniśmy właściwie przestać analizować ten lot. To tak, jakby wjechać na skrzyżowanie przy czerwonym świetle. To, co kierowca robi później jest bez znaczenia, bo i tak popełnił już jeden kardynalny błąd - ilustrował sekretarz Krajowej Rady Lotniczej. Jego zdaniem, po tym jak samolot z prezydentem na pokładzie znalazł się poniżej 120 metrów "wszystko było już nienormalne".

- Według mnie Rosjanie do końca nie wierzyli, że ten samolot zejdzie poniżej 100 metrów. Myśleli, że dolecą do tej wysokości i odejdą - tłumaczył zachowanie rosyjskich kontrolerów płk Latkowski. - Uważam tak samo. Oni czekali na moment, w którym załoga powie: odchodzimy, bo nie widzimy ziemi - zgadzał się Gruszczyk.

www.tvn24.pl/smolensk

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski stwierdził, że polski rząd "nie stawia wszystkich żetonów na jeden kolor" w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Podkreślił, że polski rząd chce mieć jak najlepsze relacje z USA bez względu na to, kto sprawuje tam władzę.

Sikorski o relacjach z USA: Nie stawiamy wszystkich żetonów na jeden kolor. To był błąd poprzedników

Sikorski o relacjach z USA: Nie stawiamy wszystkich żetonów na jeden kolor. To był błąd poprzedników

Źródło:
PAP
Szef nie wierzył, że przyszła do pracy po tym, co zrobiła

Szef nie wierzył, że przyszła do pracy po tym, co zrobiła

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na obszarze Półwyspu Kalifornijskiego w Meksyku znaleziono trzy ciała - poinformowały w piątek władze Meksyku. Zwłoki odnaleziono w pobliżu miejsca, gdzie w zeszły weekend zaginęło trzech zagranicznych turystów - dwóch Australijczyków i Amerykanin. - Wszystkie trzy ciała mają cechy pozwalające z dużym prawdopodobieństwem założyć, że są to zaginieni mężczyźni - poinformowała stanowa prokurator generalna.

Trzy ciała znalezione w Meksyku. Prokuratura: duże prawdopodobieństwo, że to zaginieni turyści

Trzy ciała znalezione w Meksyku. Prokuratura: duże prawdopodobieństwo, że to zaginieni turyści

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

802 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. W nocy z Soboty na Niedzielę Wielkanocną siły rosyjskie zaatakowały kilka obwodów Ukrainy. W Charkowie było słychać serię wybuchów. Drony Shahed leciały także w kierunku miasta Dniepr. Podsumowujemy, co wydarzyło się w ostatnich godzinach w Ukrainie i wokół niej.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP, Suspilne, Ukraińska Prawda, tvn24.pl

Dwóch polskich grotołazów odnalazło zwłoki mężczyzny w jaskini Golokratna na południowym zachodzie Słowenii. W sobotę ratownikom udało się wydobyć ciało - podała słoweńska agencja STA.

Polscy grotołazi znaleźli zwłoki w słoweńskiej jaskini

Polscy grotołazi znaleźli zwłoki w słoweńskiej jaskini

Źródło:
PAP

Frank Stella, malarz, rzeźbiarz i grafik, zmarł w sobotę w wieku 87 lat - poinformowała agencja AP. Jego stale ewoluujące prace uznawane są za punkty orientacyjne sztuki minimalistycznej i postmalarskiej abstrakcji.

Frank Stella nie żyje

Frank Stella nie żyje

Źródło:
PAP

Gdzie jest burza? W niedzielę 05.05 od rana nad Polską pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Burzom towarzyszy deszcz i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie jest burza, i śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Grzmi od samego rana

Gdzie jest burza? Grzmi od samego rana

Źródło:
tvnmeteo.pl

Iga Świątek zwyciężyła w turnieju WTA 1000 w Madrycie. W Warszawie odbyły się centralne obchody Dnia Strażaka, a przemówienie ministra Marcina Kierwińskiego wzbudziło zaimeszanie. Rosyjskie prorządowe media poinformowały, że Zełenski jest poszukiwany w Rosji listem gończym. W Jastarni doszło do pożaru na kempingu, dzięki zachowaniu wczasowiczów udało się nie dopuścić do rozprzestrzenienia ognia. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 5 maja.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 5 maja

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 5 maja

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Pogoda w ostatni dzień długiego majowego weekendu podzieli Polskę na burzowy zachód oraz słoneczny i gorący wschód. W rejonie Podkarpacia termometry wskażą aż 27 stopni Celsjusza.

Pogoda na dziś - niedziela 05.05. Gorące i burzowe regiony

Pogoda na dziś - niedziela 05.05. Gorące i burzowe regiony

Źródło:
tvnmeteo.pl

W lutym w pożarze apartamentowca w Walencji zginęło dziesięć osób, spłonęło ponad 130 mieszkań. Hiszpańska policja ustaliła, że przyczyną pożaru była awaria lodówki, a dokładniej wyciek łatwopalnej substancji chłodniczej z tylnej części urządzenia.

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk w jednym wpisie w mediach społecznościowych skomentował trzy sobotnie wydarzenia. Nawiązał między innymi do ministra Marcina Kierwińskiego i jego wystąpienia w czasie obchodów Dnia Strażaka.

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

Źródło:
tvn24.pl

Zamknijmy to, bo to jest trochę żenujące, żeby w Dzień Strażaka, czyli bohaterów, którzy ratują nasze życie, skupiać się na incydencie rozdmuchanym przez prawicowy Twitter - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski o dyskusji na temat trzeźwości szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas przemówienia na placu Piłsudskiego. - To naprawdę źle wyglądało. Ja bym po prostu pojechał do domu i nie komentował tego więcej - powiedział Waldemar Buda z PiS.

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

16-letni chłopiec utonął w jeziorze Skoki w powiecie włocławskim (Kujawsko-Pomorskie). Mimo podjętej reanimacji, chłopca nie udało się uratować.

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Źródło:
tvn24.pl

Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, że to jest napad. Po chwili jednak dodali, że to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo nawet areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Źródło:
Fakty TVN

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski trafił do bazy osób poszukiwanych rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - podały rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS. Poinformowały, że "wszczęto przeciwko niemu sprawę karną". Ukraiński resort dyplomacji mówi o "desperacji rosyjskiej machiny państwowej i propagandy".

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Źródło:
TASS, RIA Nowosti, Reuters, NV, Ukraińska Prawda

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trzy przyczepy kempingowe spłonęły w Jastarni (Pomorze). Osoby przebywające na polu kempingowym poprzesuwały pozostałe przyczepy, dzięki czemu nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia.

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Źródło:
PAP

Średnia dzienna liczba rosyjskich strat w ludziach w Ukrainie to 899 żołnierzy - szacuje brytyjski resort obrony. Liczba uwzględnia zabitych i rannych. W niedzielnym raporcie sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych podano, że w ciągu ostatniej doby zostało "wyeliminowanych" 1260 rosyjskich wojskowych.

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Cztery osoby, w tym dwóch ratowników Bieszczadzkiej Grupy GOPR odniosło obrażenia w wypadku, do którego doszło w Dołżycy (Podkarpacie). Ratownicy jechali na pomoc turyście, zderzyli się z dwoma innymi samochodami. Ktoś bez wiedzy i zgody GOPR uruchomił zbiórkę pieniędzy na nowe auto dla ratowników. W sobotę po godzinie 11 została wycofana.

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Źródło:
PAP, tvn24.pl
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle wyglądające chmury, nazywane mammatusami, pojawiły się w sobotę na dolnośląskim niebie. Udało się je uchwycić na zdjęciach Reporterce 24.

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie, który ma "zakończyć epokę anonimowości" w dziełach, gdzie występują dublerzy. "Kaskader", w którym zagrały takie gwiazdy, jak Ryan Gosling czy Emily Blunt, wszedł właśnie do kin. Pod koniec tego roku w polskich kinach pojawi się z kolei dzieło, na które czekali miłośnicy Króla Lwa. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24