Odkrycie przez polskich naukowców zmumifikowanej kobiety w ciąży rzuca światło na mało znaną rolę dzieci w starożytnym Egipcie i ówczesnych wierzeniach religijnych, ale też rodzi wiele pytań - pisze CNN. Informację o wynikach badań przeprowadzonych w Warszawie podały światowe media.
Polscy naukowcy odkryli, że w Muzeum Narodowym w warszawie znajduje się pierwsza rozpoznana na świecie egipska mumia ciężarnej kobiety. Długo sądzono, że pod zwojami bandaży kryje się kapłan Hor-Dżehuti, ale nowe analizy zweryfikowały ten pogląd.
"Rzuca światło na rolę dzieci"
Odkrycie warszawskich naukowców odnotowały światowe media.
Agencja Reutera rozmawiała z doktor Marzeną Ożarek-Szilke, antropolożką z Uniwersytetu Warszawskiego, jedną z autorek badania.
Zwróciła ona uwagę, że ciąża mogła przyczynić się do śmierci zmumifikowanej kobiety. "W dzisiejszych czasach, w czasach nowoczesnej medycyny, kiedy kobiety mają problemy z ciążą między 20. a 30. tygodniem, możemy je uratować. Wtedy było to niemożliwe" - mówiła w rozmowie z Reutersem.
Agencja - powołując się na doktora Wojciecha Ejsmonda, wicedyrektora Warsaw Mummy Project - podkreśla, że odkrycie mumii ciężarnej kobiety "rzuca światło na mało znaną rolę dzieci w starożytnym Egipcie i ówczesnych wierzeniach religijnych, ale też rodzi wiele pytań".
Dlaczego płód nie został usunięty?
Jednym z takich pytań - pisze amerykański CNN - jest to, dlaczego płód nie został usunięty przed mumifikacją, chociaż z ciała kobiety usunięto wszystkie wewnętrzne organy.
"Nie wiemy, dlaczego pozostawiono płód. Może z powodów religijnych. Może wierzono, że nienarodzone dziecko nie ma duszy albo że w ten sposób będzie bezpieczne w innym świecie. A może dlatego, że bardzo trudno było usunąć płód nie uszkadzając ciała matki" - zastanawiał się Ejsmond, cytowany przez CNN.
"Tajemnicza dama Muzeum Narodowego"
BBC cytuje Wojciecha Ejsmonda, który powiedział: "To nasze najważniejsze i najbardziej znaczące odkrycie, zupełnie niespodziewane".
Brytyjski nadawca pisze, że naukowcy nazywali mumię "Tajemniczą damą Muzeum Narodowego w Warszawie" ze względu na nieścisłe informacje o jej pochodzeniu.
Badacze podają, że mumia została podarowana Uniwersytetowi w 1826 roku. Darczyńca twierdził, że pochodzi ona z królewskich grobowców w Tebach, ale naukowcy mówią, że w XIX wieku często fałszywie przypisywano zabytki słynnym miejscom, aby podnieść ich wartość.
Informację o odkryciu mumii ciężarnej kobiety podały też między innymi "Times of Israel", który tytułuje ją: "mamusia mumia" (ang. mummy mummy), "The Guardian" "USA Today" czy "Business Insider".
Źródło: Reuters, BBC, CNN, "Times of Israel"