Sprawę niewpuszczenia marszałka Senatu Bogdana Borusewicza na pogrzeb Borysa Niemcowa przypominał w "Faktach po Faktach" Jacek Protasiewicz (PO). I sugerował "symetryczną" reakcję na rosyjskie żądanie wyjaśnień w sprawie zakazu wjazdu grupy motocyklistów. - Potrzebna jest spokojna, ale stanowcza reakcja - mówił z kolei rzecznik PiS Marcin Mastalerek.
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało w poniedziałek, że domaga się od Polski wyjaśnień w sprawie odmowy wjazdu grupy 10 motocyklistów, którzy chcieli w poniedziałek przekroczyć granicę w Terespolu. Mieli być oni związani z klubem Nocnych Wilków, chcącym w 70. rocznicę zwycięstwa nad faszyzmem dojechać do Berlina.
"W sprawie odmowy wjazdu Borusewiczowi nie tłumaczyli się"
B. eurodeputowany PO Jacek Protasiewicz stwierdził w "Faktach po Faktach", że zareagowałby na wezwanie Rosjan symetrycznie do tego, jaka była ich reakcja na polski sprzeciw wobec niewpuszczenia marszałka Senatu Bogdana Borusewicza na pogrzeb opozycjonisty Borysa Niemcowa. - Rosjanie wtedy się nie tłumaczyli. Po prostu nie życzyli sobie obecności pana Borusewicza - powiedział.
Protasiewicz sprecyzował, że jego zdaniem wezwanie Rosjan należy zignorować. - Ewentualnie odpowiedzieć w bardzo standardowy, urzędniczy sposób, ponieważ każdy kraj ma prawo odmówić wjazdu na teren swojego terytorium - zaznaczył.
Dodał, że od samego początku wiadomo było, iż emblematy związane ze Związkiem Sowieckim, które w Polsce są zabronione, mogą być przez motocyklistów eksponowane. - W związku z powyższym, żeby nie naruszali porządku publicznego i prawnego, jaki w Polsce obowiązuje, zakazano im wjazdu - tłumaczył.
"Stanowcza reakcja"
Z kolei zdaniem rzecznika PiS Marcina Mastalerka potrzebna jest spokojna, ale stanowcza reakcja polskich władz. - Trzeba na tę notę odpowiedzieć. Mam nadzieję, że wewnątrz rządu nie będzie przepychanek, tak jak w sprawie decyzji o niewpuszczeniu Nocnych Wilków - powiedział.
Podkreślił, że rząd przez długi czas nie mógł się zdecydować, czy wpuścić Nocne Wilki do naszego kraju, czy też nie. Dodał, że stanowisko Prawa i Sprawiedliwości i prezesa Kaczyńskiego było w tej sprawie od początku jasne.
Jak powiedział, dzisiaj są niepokojące sygnały, że pojedynczy motocykliści z grupy Nocnych Wilków przekroczyli granicę. - Rząd nie może doprowadzić do kompromitacji i ośmieszenia państwa polskiego - przekonywał Mastalerek. Dodał, że jeżeli decyzja o niewpuszczaniu została podjęta w piątek, to trzeba ją wyegzekwować. - Jeżeli będą motocykliści z Nocnych Wilków, którzy wjadą, trzeba ich wydalić - zaznaczył.
Autor: js//rzw/kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24