Zuzanna M. i Kamil N., którzy przyznali się do brutalnego zamordowania rodziców chłopaka, czekają na akt oskarżenia. W ciągu kilku dni mają też być znane wyniki badań toksykologicznych i psychiatrycznych nastolatków. Jak wyjaśniła w rozmowie z TVN24 Beata Syk-Jankowska z prokuratury okręgowej w Lublinie, będą one miały ogromne znaczenie w dalszym postępowaniu.
W połowie grudnia Rakowiskami (woj. lubelskie) wstrząsnęło brutalne morderstwo 48-letniego Jerzego N. i 42-letniej Agnieszki N. Do zbrodni przyznali się syn pary 18-letni Kamil N. oraz 18-letnia Zuzanna M. Oboje zostali aresztowani.
W ciągu najbliższych dni mają być znane wyniki badań toksykologicznych i psychiatrycznych nastolatków. Jak podkreśliła w rozmowie z TVN24 Beata Syk-Jankowska z prokuratury okręgowej w Lublinie, rezultaty badań będą miały ogromne znaczenie w postępowaniu.
- Dotyczą one bowiem kwestii odpowiedzialności karnej danych osób - wyjaśniła. - W momencie, gdy prokurator powziął wątpliwości co do poczytalności Zuzanny M. i Kamila N., wydał postanowienia o powołaniu biegłych psychiatrów i biegłego psychologa, by ustalić, czy osoby te nie cierpią na choroby psychiczne, czy nie są upośledzone umysłowo lub nie mają innych zaburzeń natury psychicznej oraz czy w chwili wykonywania zarzucanego im czynu mieli pełną zdolność rozpoznania jego znaczenia - dodała.
Zażywali narkotyki?
Syk-Jankowska poinformowała również, że "lada dzień" do prokuratury wpłyną wyniki badań toksykologicznych, które pozwolą kategorycznie stwierdzić, czy nastolatkowie w momencie dokonywania zbrodni byli pod wpływem substancji psychoaktywnych.
- Prokurator, decydując o skierowaniu na badanie próbek krwi pobranych bezpośrednio po zatrzymaniu Zuzanny M. i Kamila N., miał wątpliwości co do tego, czy nie zażywali oni żadnych środków. Były sygnały, że podejrzani mogli zażywać narkotyki - wytłumaczyła.
Syk-Jankowska poinformowała, że na miejscu zbrodni zabezpieczono bardzo wiele dowodów.
- Po wstępnej selekcji wybrano kilkanaście śladów, które zostały lub zostaną przekazane do bardziej specjalistycznych badań. Te ekspertyzy pozwolą na ustalenie, czy wersja wskazana przez podejrzanych w ich wyjaśnieniach to wersja prawdziwa - wyjaśniła.
Autor: kg\mtom / Źródło: tvn24