Zdecydowanie jestem za tym, aby media miały swobodę wyrażania swoich opinii, nawet jeśli są one skrajnie stronnicze - podkreślił na czwartkowej konferencji prasowej Mateusz Morawiecki. Premier był pytany o decyzję Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w sprawie relacjonowania przez TVN24 kryzysu politycznego w grudniu ubiegłego roku.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nałożyła na TVN24 1 mln 479 tysięcy złotych kary za sposób relacjonowania wydarzeń w Sejmie i przed Sejmem z grudnia 2016 roku.
"Wolne media są ogromną wartością"
O decyzję KRRiT pytany był na czwartkowej konferencji prasowej przed rozpoczynającym się w Brukseli unijnym szczytem premier Mateusz Morawiecki.
- (KRRiT) to instytucja konstytucyjna, która nie podlega rządowi, ma autonomię wydawania tego typu uchwał - skomentował. - Ta uchwała może być zaskarżona do sądu i wtedy dopiero odpowiednia decyzja będzie wydana - dodał.
- Ze swojej strony mogę powiedzieć, że wolne media są ogromną wartością i my oczywiście chcemy, żeby było jak najwięcej wolnych mediów - podkreślił.
- Nawet jeżeli one są stronnicze albo bardzo stronnicze, to jak najbardziej jesteśmy za tym, żeby wolne media mogły dalej funkcjonować. Akurat w naszym kraju tych wolnych mediów jest tak wiele, że naprawdę nie mamy na co narzekać. Nie ma politycznej poprawności, która krępuje, jak w niektórych innych krajach - stwierdził.
- U nas jest bardzo wolny kraj i myślę, że ta sprawa zostanie bardzo szybko wyklarowana, w prawo czy w lewo - mówił. - Ja zdecydowanie jestem za tym, żeby była swoboda wyrażania swoich opinii, nawet jeżeli one są skrajnie stronnicze, przez media - dodał.
Oświadczenie Departamentu Stanu
Zaniepokojenie decyzją KRRiT wyraził we wtorek Departament Stanu USA. Rzeczniczka resortu Heather Nauert przekazała w oświadczeniu, że zdaje się ona "podważać wolność mediów w Polsce, która jest naszym bliskim sojusznikiem i bratnią demokracją". Podkreśliła także, że "wolne i niezależne media są niezbędne dla trwałej demokracji".
Autor: kg / Źródło: tvn24