Rozpoczęły się rozmowy w sprawie zmian w systemie kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi. W piątek przedstawiciele Biura Bezpieczeństwa Narodowego i resortu obrony narodowej zainaugurowali prace specjalnego zespołu w tej sprawie. Do tej pory przez brak decyzji w sprawie kierowania armią prezydent odkładał kolejne nominacje generalskie.
"Zgodnie z zapowiedziami po spotkaniu prezydenta RP Andrzeja Dudy i kierownictwa MON, w przyszłym tygodniu wspólny zespół do spraw zmian w systemie kierowania i dowodzeniami siłami zbrojnymi rozpocznie swoją pracę" - napisały BBN i MON we wspólnym komunikacie.
W skład zespołu wejdą przedstawiciele MON, w tym Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, oraz BBN.
"Zmiana struktury będzie realizowana w ścisłej współpracy strony prezydenckiej i rządowej. Wprowadzane zmiany dostosują system dowódczy do realnych potrzeb oraz zadań stojących przed polskimi siłami zbrojnymi" - zapewniły BBN i resort obrony.
Wspólny zespół @MON_GOV_PL i @BBN_PL ds. reformy #SKiD: https://t.co/C7HATJBJUb
-
Ruszają prace zespołu, który opracuje zmiany w systemie kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi. W skład zespołu wejdą przedstawiciele @MON_GOV_PL, @BBN_PL oraz Sztabu Generalnego WP. pic.twitter.com/hWQd0eWjCH— Ministerstwo Obrony Narodowej (@MON_GOV_PL) 2 lutego 2018
Dobry klimat pomiędzy BBN i MON
Wprowadzenie pilnych zmian w systemie kierowania i dowodzenia zostało zapowiedziane po poniedziałkowym spotkaniu prezydenta z ministrem obrony Mariuszem Błaszczakiem i jego zastępcami.
Zapowiadając spotkanie, szef BBN Paweł Soloch podkreślał, że między Kancelarią Prezydenta a MON panuje "dobry klimat". Dodał, że obu ośrodkom udało się uzgodnić niektóre punkty, na przykład rolę szefa Sztabu Generalnego w przyszłym systemie.
Błaszczak objął stanowisko ministra obrony 9 stycznia, zastępując Antoniego Macierewicza. Wcześniej między ośrodkiem prezydenckim a MON zarysowały się rozbieżności w poglądach na przyszły system kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi.
Zmiana wprowadzonej w 2014 roku struktury z dwoma głównymi dowództwami - generalnym i operacyjnym - i Sztabem Generalnym w roli naczelnego organu planowania, była jedną z pierwszych zapowiedzi Macierewicza po objęciu przez niego stanowiska szefa MON.
Blokada nominacji generalskich
Ośrodek prezydencki i resort obrony były zgodne w kwestii przywrócenia dowództw poszczególnych rodzajów sił zbrojnych, różnice dotyczyły natomiast prerogatyw prezydenta i samej struktury dowódczej.
Koncepcja MON nie przewidywała połączonego dowództwa, koordynującego działania wojsk lądowych, powietrznych, specjalnych, marynarki i obrony terytorialnej.
BBN uważało taki połączone dowództwo za niezbędne. Resort obrony opowiadał się zarazem za powołaniem inspektoratu szkolenia i dowodzenia, którego szefa mianowałby minister obrony, podczas gdy dowódców rodzajów sił zbrojnych mianuje prezydent. Brak uzgodnień w sprawie przyszłego systemu kierowania i dowodzenia armią były powodem odłożenia nominacji generalskich 15 sierpnia i 11 listopada 2017 roku.
Autor: PTD//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mon.gov.pl