Jak mówi Aleksander Kwaśniewski, jego żona nie chce włączać się do polityki, bo znajduje ujście dla swojej energii w inny sposób - poprzez działalność społeczną i charytatywną. - Trzeba uszanować jej wolę - przekonuje b. prezydent. - Ona nie chce być politykiem, a prezydentem w Polsce może zostać wyłącznie polityk, i to wagi ciężkiej - twierdzi Kwaśniewski.
"Przed Napieralskim trudne zadanie"
Aleksander Kwaśniewski o Jerzym Buzku
Sondaż sondażem, a życie życiem
Według niego, Jolanta Kwaśniewska zawsze zachowywała dystans w stosunku do polityki, zawsze zatrzymywała się krok przed nią, chociaż ma wszelkie cechy predestynujące ją do takiej roli. - Ma talent, energię, jest przekonująca, dobrze się prezentuje - wylicza b. prezydent. Jak zaznacza jednak, taka właśnie osobowość jego żony związana jest z faktem, że nigdy do polityki nie wstąpiła. - Polityka to jedno, a działalność społeczna i filantropijna do drugie - dodaje.
Jego zdaniem również, sondaże nie odzwierciedlają rzeczywistości politycznej. Ale, jak przyznaje, wyniki sondażu to duża satysfakcja dla Jolanty Kwaśniewskiej, bo pokazują to, że kobiety zaczynają się upominać o swoje prawa w polityce. - W naszym życiu ten sondaż niczego nie zmieni, ale doceniamy to uznanie - dodaje.
"Napieralski powinien spotkać się z moją żoną"
B. prezydent zgadza się, że z Jolantą Kwaśniewską powinien spotkać się Grzegorz Napieralski, chociaż na pytanie o kandydowanie w wyborach z pewnością usłyszy „nie”. – Ale usłyszy także to, żeby lewica przedstawiła poważnego kandydata, który weźmie udział w wyborach prezydenckich. Nie ma czasu na zwłokę, bo kampania już trwa – twierdzi Kwaśniewski.
Jak dodaje, przed Napieralskim zadanie niełatwe, bo poprzeczka ustawiona jest wysoko, a oczekiwania wobec niego – duże. – Niełatwo im sprostać, bo trzeba znaleźć wspólny język z ludźmi o różnych poglądach i budować formację, która zdobędzie więcej głosów niż 12 procent, jak w ostatnich wyborach – mówi b. prezydent.
"Wybór Buzka to nie kopernikański przewrót, ale trzeba się cieszyć"
Kwaśniewski odniósł się także do wyjątkowo ostrych słów Grzegorza Napieralskiego o Jerzym Buzku jako premierze. Napieralski jest zdania, że Buzek źle rządził jako premier i trzeba otwarcie o tym mówić.
- Są sytuacje ponadpartyjne, i taką jest wybór Buzka – ocenia Kwaśniewski. Według niego, świadczy to dobrze o Unii, która daje ważne stanowisko osobie z jednego z krajów nowej Unii. – Nie ma co umniejszać tego sukcesu, chociaż dobrze byłoby, gdybyśmy mogli walczyć o fotel szefa Komisji Europejskiej, ale po pięciu latach członkostwa we Wspólnocie to po prostu niemożliwe – mówi b. prezydent.
Pogratulował też Jerzemu Buzkowi i zaapelował, by „nie dzielić włosa na czworo”, tylko cieszyć się, że Polak jest szefem PE. Chociaż, jak zaznaczył, nie jest to stanowisko, które zapada w pamięć, a sama decyzje nie jest na miarę „przewrotu kopernikańskiego”.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24