Ministerstwo Zdrowia chce ograniczyć możliwości korzystania z serwisów receptowych. Lekarz nie wystawi już zdalnie recepty na leki zawierające środki odurzające i substancje psychotropowe. Projekt rozporządzenia zakłada, że środki te będzie mógł zapisać tylko po osobistym zbadaniu pacjenta i weryfikacji jego dokumentacji medycznej. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Teleporada w receptowych serwisach często ogranicza się do wypełnienia ankiety - to rodzaj autodiagnozy, bo pacjent zazwyczaj wskazuje, o który lek mu chodzi. Ministerstwo Zdrowia od dłuższego czasu obiecuje, że sprawę chce uporządkować.
- Podjęliśmy już pracę nad uregulowaniem i doregulowaniem telemedycyny – mówi rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Na razie w planach jest zablokowanie wystawiania recept na środki psychotropowe i odurzające za pośrednictwem serwisów receptowych. Na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się niedawno projekt rozporządzenia ministra zdrowia.
- Opowiadają mi lekarze, także lekarze rodzinni, że pacjenci tak zdobywają trzy opakowania benzodiazepin dziennie i tyle też używają – podkreśla prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr n. med. Michał Sutkowski.
Plany ograniczenia działalności serwisów receptowych
Według projektu rozporządzenia lekarz, który wystawia receptę na leki psychotropowe i odurzające miałby obowiązek wystawić ją zawsze w wersji elektronicznej, zweryfikować w Internetowym Koncie Pacjenta, jakie leki pacjent stosował wcześniej - chyba, że ta osoba nie ma IKP. Lekarz miałby też obowiązek osobiście zbadać pacjenta, chyba, że od ostatniego badania upłynęło nie więcej niż 12 miesięcy.
Przedstawiciele samorządu lekarskiego, którzy brali udział w konsultacjach w Ministerstwie Zdrowia, dzisiaj mówią, że to wylewanie dziecka z kąpielą. - Dodaje tylko lekarzom obciążeń biurokratycznych, ogranicza nasze prawo do wykonywania zawodu – uważa prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski. – Będzie to utrudnienie pracy lekarzom, którzy dobrze wykonują swoją pracę, ograniczeniem w teleoporadnictwie tam, gdzie jest to potrzebne – dodaje.
- Ten projekt rozporządzenia myślę, w tej wersji, ma za dużo miejsc, w których może dojść do zrobienia krzywdy pacjentom, szczególnie tym z mniejszych miejscowości, którzy mają mniejsze zasoby finansowe – wskazuje prezeska Towarzystwa Mediów Medycznych Maja Herman.
Uderza także w pacjentów, którzy mają mniejszy dostęp do stacjonarnej wizyty u psychiatry. Naczelna Izba lekarska proponuje ograniczenia funkcjonowania "internetowych poradni" niż samych lekarzy.
- Uregulować trzeba kwestie podmiotów leczniczych tam, gdzie podmiot prowadzi świadczenie tylko w trybie telemedycznym, czyli tak naprawdę świadczy komercyjne usługi wystawiania recept – twierdzi Łukasz Jankowski. – Usankcjonować należy te podmioty, do których pacjent może zgłosić się osobiście, ale może też zasięgnąć teleporady – podkreśla.
Odpowiedź serwisu Receptomat.pl
Dziennikarze zwrócili się z pytaniami o rozporządzenie do kliku serwisów, które oferują recepty bez wychodzenia z domu. Odpisało tylko biuro prasowe portalu receptomat.pl, które odpowiada, że od dwóch lat nie wystawia w ogóle recept na niektóre środki.
"Jako platforma telemedyczna - zarejestrowany podmiot leczniczy zatrudniający lekarzy w trosce o bezpieczeństwo pacjentów nie wystawiamy recept na benzodiazepiny oraz leki psychotropowe z grupy Rpw" – przekazał Kamil Melcer.
"Jednocześnie pragniemy zaznaczyć, że należy wyraźnie oddzielić prawnie uregulowane teleporady świadczone przez Receptomat od innego rodzaju usług wystawiania recept przez Internet, które mogą być świadczone przez inne podmioty bez zachowania ww. standardów" – podkreślił przedstawiciel spółki.
Prace nad standardem świadczenia teleporady
Ministerstwo Zdrowia zapowiada, że w tym roku zamierza też określić standard świadczenia teleporady i przyjrzeć się lekarzom, którzy recept wystawiają wyjątkowo dużo, ale to ujęte będzie już w formie ustawy.
- Nie chcemy by z automatu były wystawiane recepty, by jeden lekarz mógł jednego dnia obsługiwać 100 lub więcej pacjentów – wyjaśnia Wojciech Andrusiewicz.
Jedyny portal, zajmujący się wystawieniem recept zdalnie, który odpowiedział na pytania dziennikarzy, nie ujawnia, ilu dokładnie lekarzy zatrudnia - zapewnia, że mniej więcej tylu, co średniej wielkości przychodnia.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock