Co najmniej trzech podwarszawskich burmistrzów i wiceminister klimatu są objęci kwarantanną po kontakcie z zakażonym koronawirusem ministrem środowiska Michałem Wosiem. Wszyscy byli uczestnikami imprezy z okazji otwarcia nowego biura poselskiego Dariusza Olszewskiego. Parlamentarzysta tłumaczy, że nie poinformował sanepidu o spotkaniu od razu po informacji o zakażeniu Wosia, bo podano mu zły numer telefonu.
O poddaniu się kwarantannie poinformował we wtorek burmistrz 10-tysięcznego Karczewa koło Warszawy Michał Rudzki.
KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT TVN24.PL
"Minister środowiska pan Michał Woś uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Niestety w ostatnich dniach miałem kontakt z panem ministrem. Zgodnie z procedurami, jako osoba, która miała styczność z zakażonym, dziś rano zgłosiłem się do powiatowej stacji epidemiologiczno-sanitarnej w Otwocku. Zostałem objęty obowiązkową 14-dniową kwarantanną – przekazał na swoim profilu w mediach społecznościowych burmistrz Rudzki.
Moi Drodzy, Minister Środowiska, P. Michał Woś uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa 2019-nCoV....
Posted by Michał Rudzki - Burmistrz Karczewa on Tuesday, March 17, 2020
"Człowiek całe życie się uczy"
Kontakt z ministrem burmistrz miał podczas uroczystości, którą w miniony czwartek zorganizował lokalny poseł Solidarnej Polski Dariusz Olszewski. Otwierał on swoje nowe biuro poselskie w Otwocku i zaprosił lokalne władze, a także właśnie ministra środowiska Michała Wosia. Teraz stacja otwockiego sanepidu zwróciła się do wszystkich uczestników tego spotkania o pilny kontakt.
O udziale zakażonego ministra w uroczystości, jak napisała "Gazeta Wyborcza", mieszkańców poinformowali też administratorzy lokalnej grupy na Facebooku.
"Człowiek całe życie się uczy, również na błędach i pewnie dziś, gdyby taka sytuacja się pojawiła, to zrezygnowałbym z uczestnictwa. Pragnę jednak podkreślić, że podczas tego spotkania oficjalnie reprezentowałem gminę Karczew, a spotkanie nie miało charakteru towarzyskiego" - napisał w swoim poście burmistrz Rudzki.
"To nie było huczne otwarcie"
Sam poseł Olszewski pytany przez tvn24.pl, czy rozważał odwołanie uroczystości otwarcia biura w obliczu rozwoju epidemii koronawirusa, odpowiedział, że odbyła się ona w zeszły czwartek, a dzień wcześniej zapadła decyzja o ograniczeniu liczby gości.
- To nie było huczne otwarcie, bo było zaledwie 20 osób, choć wcześniej planowaliśmy większą liczbę gości. Zachowaliśmy też środki ostrożności – były żele odkażające – podkreśla.
- Minister Woś był może 20 minut – dotarł w ostatniej chwili na przecięcie wstęgi – dodał poseł, który przyznał, że wśród gości byli też m.in. wiceminister klimatu Jacek Ozdoba, a także burmistrz Józefowa i wójt Wiązownej. Jak potwierdziliśmy, Ozdoba również został objęty kwarantanną. Podobnie burmistrzowie.
Szanowni Państwo w Józefowie bez zmian. Na szczęście nie mamy informacji o mieszkańcach dotkniętych chorobą...
Posted by Marek Banaszek Burmistrz Józefowa on Tuesday, March 17, 2020
"Siedzimy w domu i czekamy na wyrok"
- Dlaczego nie wysłał pan do sanepidu listy wszystkich gości, zgodnie z procedurami? – pytamy o kroki, które poseł powinien podjąć po pozyskaniu informacji o zakażeniu wykrytym u gościa spotkania.
- O ministrze Wosiu dowiedziałem się w poniedziałek. Zadzwoniłem na ogólny numer Narodowego Funduszu Zdrowia. Tam mi powiedziano, bym dzwonił na numer alarmowy otwockiego sanepidu, ale podano mi zły numer. Dziś (wtorek - red.) z samego rana skontaktowałem się z sanepidem i podałem listę z numerami telefonów uczestników spotkania. Zanim informacja o sprawie pojawiła się w internecie, dopełniłem wszystkich obowiązków – tłumaczy Olszewski.
I dodaje: - W sobotę i niedzielę siedziałem z rodziną w domu, nie byliśmy w kościele. Teraz jestem do 26 marca na kwarantannie, razem z żoną i synem, którzy byli na otwarciu biura. Czekamy na badania, jak wszyscy w podobnej sytuacji. Siedzimy w domu i czekamy na wyrok.
Autorka/Autor: Robert Zieliński, Grzegorz Łakomski//bb
Źródło: tvn24.pl, tvnwarszawa.pl