Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował, że w wtorek rozmawiał z Lloydem Austinem, sekretarzem obrony USA. Tematem był "tragedia, do której doszło w Przewodowie i wsparcie amerykańskich ekspertów w śledztwie".
O przeprowadzonej we wtorek rozmowie Błaszczak poinformował w mediach społecznościowych. "Poruszyliśmy kwestie tragedii, do której doszło w Przewodowie 15 listopada oraz wsparcia amerykańskich ekspertów w śledztwie. Rozmowa dotyczyła także współpracy militarnej. Sekretarz obrony podziękował za zaangażowanie Polski na rzecz wsparcia Ukrainy" - napisał Błaszczak.
Wybuch w Przewodowie
Siły rosyjskie przeprowadziły 15 listopada po południu zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę, wymierzony głównie w obiekty energetyczne. Tego dnia na terenie leżącej blisko granicy z Ukrainą wsi Przewodów (woj. lubelskie) spadł pocisk - doszło do eksplozji, w wyniku, której zginęło dwóch obywateli Polski.
16 listopada prezydent Andrzej Duda poinformował, że nic nie wskazuje na to, że zdarzenie w Przewodowie to intencjonalny atak na Polskę, najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek i jest wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta ukraińskiej obrony powietrznej.
Śledztwo w sprawie eksplozji. Biorą w nim udział też Amerykanie
Postępowanie w sprawie wybuchu prowadzi Mazowiecki Wydział Zamiejscowy ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Na miejscu pracowali prokuratorzy a także m.in. biegli, w tym z Wojskowego Instytutu Techniki Uzbrojenia w Zielonce i Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej Policji, pirotechnicy oraz amerykańscy eksperci. W oględzinach miejsca eksplozji brali udział również ukraińscy eksperci, którzy po kilku godzinach wyjechali z Przewodowa. W piątek prezydent Andrzej Duda powiedział, że śledczy zakończyli swoje prace na miejscu zdarzenia, a obecnie trwają badania laboratoryjne.
Źródło: PAP