Nadal nie wiadomo, co z ustawą medialną i dlatego minister kultury chce ratować co się da. W tym tygodniu Bogdan Zdrojewski zacznie prace nad zabezpieczeniem najcenniejszych zasobów mediów publicznych, a zwłaszcza archiwów telewizyjnych - pisze "Dziennik".
Takie uzgodnienia zapadły między premierem Donaldem Tuskiem, a ministrem kultury w piątek w Sejmie. - Zdrojewski nie jedzie na urlop i w okresie wakacji ma wymyślić, jak bez względu na sytuację z ustawą ocalić to, co wartościowe - powiedział "Dz" jeden z polityków PO.
Gazeta podkreśla, że to działanie prewencyjne ze strony Platformy Obywatelskiej, która nie wie jaka będzie przyszłość ustawy medialnej po wecie prezydenta.
"Nie chodzi o kupczenie"
PO ma jednak nadzieję, że namówi SLD do odrzucenia weta prezydenta. Na razie jednak Sojusz z deklaracjami się nie spieszy.
- Tu nie chodzi o kupczenie z PO. Teraz trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy jest szansa naprawy mediów publicznych? Ta ustawa takiej szansy nie daje - mówi szef SLD Grzegorz Napieralski.
Sojusz decyzję podejmie po wakacjach. Utrzymania prezydenckiego weta do ustawy medialnej chce środowisko twórców. Ich inicjatywa stworzenia nowej ustawy medialnej pod patronatem prezydenta wywołała burzę. Politycy PO oskarżyli twórców o obronę partykularnych interesów.
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24