Tylko do piątku mogą zgłaszać się chętni, którzy podczas wyborów samorządowych chcą pracować w komisjach wyborczych. A można zarobić niemało - od 300 do 380 złotych na rękę. Wyjaśniamy, co zrobić, by zostać członkiem komisji wyborczej.
W tegorocznych wyborach samorządowych na terenie całego kraju utworzonych zostanie ponad 27 tys. obwodów, w których będzie można oddać swój głos. W każdym z nich funkcjonować musi komisja wyborcza. Jej skład liczy od siedmiu do dziewięciu członków. Wyjątkiem są komisje utworzone w szpitalach czy więzieniach - tam członków będzie siedmiu.
Każdy z zasiadających w komisji za swoją pracę otrzyma dietę. I to niemałą. Państwowa Komisja Wyborcza zdecydowała się bowiem na ponad 100-procentowe podwyżki po majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wtedy, właśnie z powodu mało atrakcyjnych stawek, nie było wystarczającej liczby chętnych.
20 zł za godzinę, co najmniej 14 godzin pracy
Teraz każdy z członków komisji dostanie aż 300 złotych, wcześniej było to 135 zł. Przewodniczący otrzyma jeszcze więcej - 380 zamiast 165 zł, jego zastępca zaś 330, a nie jak wcześniej - 150 zł. Kwoty te są wolne od podatku.
Warto jednak pamiętać, że nie będzie to kwota za osiem godzin pracy. Lokale wyborcze otwarte będą 14 godzin - od godz. 7. do 21. Członkowie komisji mają pracować jednak jeszcze dłużej. Muszą pojawić się odpowiednio wcześniej i pozostać na miejscu do momentu zakończenia głosowania. Jak można policzyć, średnia płaca za godzinę wynosić będzie więc ok. 20 zł. To o 3 złote więcej niż średnia krajowa.
O ile dla dobrze zarabiających mieszkańców większych miast kwota ta może nie być zachęcająca, to dla tych z mniejszych jest niezłą okazją na podreperowanie domowego budżetu. Tym bardziej w rejonach, gdzie jest problem ze znalezieniem jakiejkolwiek pracy.
Jak to zrobić - krok po kroku
Co zrobić, by zostać członkiem komisji obwodowej? Chęć pracy należy zgłosić nie do PKW, ale bezpośrednio do pełnomocników komitetów wyborczych uczestniczących w wyborach. Ich lista jest dostępna na stronie pkw.gov.pl.
Należy przekazać swoje dane osobowe, miejsce zameldowania, numer PESEL i nr dowodu potwierdzającego tożsamość.
Pełnomocnik następnie w imieniu swojego komitetu wypełnia odpowiednie zaświadczenie i przekazuje je odpowiedniemu organowi PKW.
Jedna osoba może być członkiem tylko jednej komisji wyborczej. I jedynie w gminie, w której wpisana jest do stałego rejestru wyborców i stale zamieszkuje na jej terenie.
Poza tym warunki, jakie trzeba spełnić to: trzeba być obywatelem RP, najpóźniej w dniu wyborów mieć ukończone 18 lat, nie być pozbawionym praw publicznych i wyborczych i nie być ubezwłasnowolnionym.
Kto nie może być członkiem komisji?
Członkami komisji nie mogą być pełnomocnicy wyborczy, pełnomocnicy finansowi, mężowie zaufania, a także kandydaci biorący udział w wyborach.
Pełnomocnik każdego komitetu wyborczego może zgłosić tylko po jednym kandydacie do każdej obwodowej komisji wyborczej w obszarze okręgu wyborczego.
Za dużo chętnych? Będzie losowanie
Co jeśli liczba kandydatów do składu obwodowej komisji wyborczej będzie większa niż dopuszczalna maksymalna liczba członków? Odbywa się wtedy publiczne losowanie. Przeprowadza je wójt, burmistrz bądź prezydent miasta.
Z kolei jeśli liczba zgłoszonych kandydatów jest mniejsza od dopuszczalnego minimalnego składu, konieczne jest jej uzupełnienie w dodatkowym czasie.
Kandydaci na członków obwodowych komisji wyborczych mogą zgłaszać się najpóźniej do 17 października, czyli do najbliższego piątku. Ostateczne składy komisji zostaną wyłonione najpóźniej 27 października.
Autor: Natalia Szewczak/iga / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24