Ze szkoły z Żagania (woj. lubuskie) ewakuowano ok. 300 osób - uczniów i pracowników - po tym, gdy w męskiej toalecie odnaleziono niewybuch. Teren zabezpieczono, na miejsce wezwano saperów. Policja szuka osoby odpowiedzialnej za podłożenie ładunku.
Około godziny 10., dyrektor Zespołu Szkół Tekstylno-Handlowych powiadomił o znalezieniu w budynku podejrzanie wyglądającego przedmiotu.
Jak poinformował rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny, funkcjonariusze na miejscu zastali metalowy, skorodowany walec - to najprawdopodobniej mina z okresu II wojny światowej.
Kto podrzucił niewybuch?
Funkcjonariusze zabezpieczyli budynek, podjęto też decyzję o ewakuacji.
- Podejrzany przedmiot odnaleziono w męskiej toalecie. Prawdopodobnie został tam celowo podrzucony. Wszystko wskazuje, że jest to rzeczywiście mina ćwiczebna - prawdopodobnie bez zapalnika - powiedział Konieczny.
Jak dodał, policja szuka osoby, która przyniosła minę do szkoły.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu