Zróbmy wszystko, by lewica w Europie wygrała; trzeba odebrać prawicowej Europie możliwość rządzenia i trzeba odebrać polskiej prawicy możliwość rządzenia w Polsce - mówił szef SLD Leszek Miller podczas manifestacji z okazji 1 maja.
- Rządząca w ostatnich latach Europą prawica uczyniła nasz kontynent regionem strachu i ucieczki - mówił szef SLD. Przypomniał, że obecnie w UE jest 27 mln bezrobotnych, a 100 mln Europejczyków żyje na granicy biedy i ubóstwa.
"Jesteśmy gotowi zmierzyć się z problemami"
- Dzisiaj mówimy im: wystarczy, odejdźcie! Wystarczy, czas na zmianę! Europa potrzebuje zmiany. Europa potrzebuje nowego impulsu, nowego programu, nowych idei i nowego przywództwa, które symbolizuje przyszły szef KE Martin Schultz. Nikt nie jest lepiej przygotowany do podjęcia tej misji - przekonywał Miller. - Trzeba odebrać prawicowej Europie możliwość rządzenia i trzeba odebrać polskiej prawicy możliwość rządzenia w Polsce - dodał.
Podkreślał, że Polska zmaga się z biedą i rozwarstwieniem społecznym, jest coraz więcej obaw, coraz mniej nadziei. - Z tymi problemami trzeba się zmierzyć. My jesteśmy gotowi się z nimi zmierzyć - zapewnił szef SLD.
Emerytury, płaca godzinowa, umowy śmieciowe
Miller zapowiedział, że w piątek rozpocznie się obywatelska akcja poparcia dla trzech ważnych projektów ustaw dotyczących podniesienia najniższych emerytur, wprowadzenia minimalnej płacy godzinowej, ograniczenia "umów śmieciowych". Miller podkreślał, że najniższe emerytury są głodowe, "są jałmużną". W odniesieniu do "umów śmieciowych" mówił, że trzeba ograniczyć tę praktykę, która "odziera ludzi pracy z godności". - Trzeba z tą hańbą wreszcie skończyć - dodał. Przypomniał, że w ciągu 10 lat członkostwa Polski w UE przez 9 lat rządziła prawica. - My jako lewica, która wprowadziła Polskę do UE, mamy prawo żądać bilansu. Mamy prawo zapytać polskiej prawicy: czy wszystkie pieniądze wykorzystaliście właściwie, czy wszystkie pieniądze służą ludziom - mówił.
Autor: db/tr / Źródło: PAP