Skorzystałem z gościny Samoobrony - mówił były premier Leszek Miller w "Kropce nad i" TVN24. Gdy prowadząca Monika Olejnik chciała mu wręczyć biało-czerwony krawat Samoobrony powiedział: - Taki krawat przyjąłbym tylko od Andrzeja Leppera.
- To jest krawat - symbol partii i mógłbym go przyjąć tylko od szefa tej partii - powiedział Leszek Miller. Dodał, że przyjąłby go, gdyby Andrzej Lepper wręczył mu go na dzisiejszej konferencji prasowej.
Czy pani by chciała, żeby ktoś pani mówił, gdzie ma pani pracować, co robić, z kim się kochać? mill
Kilka osób trzymających władzę w LiD uznało, że trzeba mnie zakopać do grobu mill2
Powtórzył też swoją deklarację z dzisiejszej konferencji prasowej, że nie zamierza wstąpić do Samoobrony, bo zamierza budować nową partię - Polska Lewica (PL).
"O tym, czy będę w Sejmie nie będzie decydować kilku panów z SLD" - Przecież nie mam żadnej gwarancji, że wygram w Łodzi albo dostanę się do Sejmu - mówił Leszek Miller. Dodał jednak, ze chce wystartować "przez szacunek dla wyborców", którzy tyle lat na niego głosowali. - O tym czy będę czy nie będę w Sejmie powinni zdecydować łodzianie, a nie kilku panów z ulicy Rozbrat - dodał.
Tych "kilku panów", to według Millera m.in. Wojciech Oleniczak, Jerzy Szmajdziński, Aleksander Kwaśniewski i Ryszard Kalisz, którzy - według byłego polityka Sojuszu - decydują o kształcie list wyborczych w wąskim gronie, w siedzibie SLD przy ul. Rozbrat w Warszawie. - Teraz struktury rejonowe nie mają nic do powiedzenia. Ma się je za nic - podkreślił Leszek Miller i dodał: - Kilka osób trzymających władzę w LiD uznało, że trzeba mnie zakopać do grobu.
Według Millera, działacze Lewicy i Demokraci uważają, że "nie warto liczyć się z tym, co mówią ludzie". - Ja uważam, że ostatecznie rozstrzygającą instancją są wyborcy - dodał.
"Znajomość Olejniczaka z Blidą, to epizod" Na dzisiejszej konferencji Leszek Miller mówił m.in., że chce się znaleźć w Sejmie, by wyjaśnić okoliczności śmierci swojej koleżanki z kierowanego przez niego rządu - Barbary Blidy.
Wypowiedź tę ostro skomentował Wojciech Olejniczak: - Barbara Blida zginęła między innymi dlatego, że Andrzej Lepper był w rządzie. Samoobrona była przeciwko powołaniu komisji śledczej. Jeszcze raz usłyszę z ust Leszka Millera, że gra Barabrą Blidą, to będzie oznaczało, że jest potrójnym cynikiem - mówił szef SLD.
- Olejniczak niech się nie wypowiada w sprawie pani Blidy. Jego znajomomość z Blidą, to epizod - powiedział Leszek Miller w "Kropce nad i". - Moje relacje z Blidą były - jak wśród ludzi - raz lepsze, raz gorsze, ale cały czas były.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24