Spór o reformę emerytalną zatrząsł koalicją, ale - jak uważa szef SLD - nie grozi jej rozpad, bo zwłaszcza Waldemar Pawlak ma wiele do stracenia. - W tym roku ma kongres i gdyby koalicja się rozpadła, to by to oznaczało śmierć polityczną Pawlaka - straciłby partię i partia by mu tego nie darowała, że setki działaczy PSL musiałoby się pożegnać z zajmowanymi stanowiskami – ocenił w "Faktach po Faktach" lider Sojuszu.
W ocenie Millera, bezskuteczne jak dotąd poszukiwanie kompromisu przez PO i PSL, to typowa sytuacja, w której negocjatorzy chcą ugrać dla siebie jak najwięcej, nie zrywając porozumienia. - Gdyby premier naprawdę chciał pozbyć się PSL, to by to zrobił nie mówiąc o tym. Zarówno Tusk, jak i Pawlak nie chcą stracić twarzy, szukają jakiegoś rozwiązania, w którym obydwaj powiedzą: "wygrałem" - tłumaczył.
Szef SLD przypomniał jednak, że ws. poparcia zmian w emeryturach rząd znajdzie większość parlamentarną nawet bez PSL. - Premier wie, że Ruch Palikota gotów jest poprzeć te reformę - ocenił Miller. Dodał jednocześnie, że tym samym partia Palikota "zaprzecza odwiecznym ideałom lewicy" - nie uwzględnia kwestii socjalnych, a te - zdaniem Millera - są dla większości Polaków najważniejsze.
"Babcia ma zabrać wnuczkowi miejsce pracy"
W opinii Millera, błędne jest "przywiązanie rządu do tych 67 lat", tzn. do tego, by wprowadzić ustawowy, podwyższony wiek przejścia na emeryturę. – To taka idea fix, szkodliwa zresztą - zastrzegł. - To co proponuje Tusk, to reforma tego typu: wnuczek kiedyś zabrał babci dowód, teraz babcia ma zabrać wnuczkowi miejsce pracy - ironizował, nawiązując do internetowego żartu sprzed wyborów w 2007 r.
Jego zdaniem, przejście na emeryturę powinno być uzależnione od stażu pracy, czyli liczby lat składkowych. Jak uzasadniał, wprowadzenie tego miernika spowodowałoby, że ludziom przestałaby się opłacać np. praca na czarno czy zaniżanie kosztów. A to - dowodził - byłoby korzystne zarówno z punktu widzenia ubezpieczonych, jak i państwa.
- Ta zmiana systemu emerytalnego jest gdzieś od środka zaczynana, najpierw trzeba by uszczelnić system składkowy, by jak najwięcej zatrudnionych płaciło składkę ubezpieczeniową - podkreślił lider SLD.
Napięta koalicja
We wtorek doszło do spotkania Pawlaka i Tuska ws. reformy emerytalnej. Odwołano jednak zaplanowaną po spotkaniu wspólną konferencję. Nie osiągnięto porozumienia - poinformowały "Fakty" TVN. Potem rzecznik rządu Paweł Graś powiedział: - Premier Pawlak poinformował premiera Tuska, że na chwilę obecną nie jest gotowy na poparcie rządowego projektu reformy emerytalnej.
Platforma na środę zwołała zarząd partii i chce szukać sojusznika do przeprowadzenia reformy. Zarząd PSL obradował już dziś. - Cały czas jest możliwe znalezienie porozumienia - zapewniał po zebraniu Pawlak.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24