Krótko po tym, jak został siódmym zwycięzcą głównej nagrody w "Milionerach", Tomasz Boruch gościł w programie Dzień Dobry TVN. Wyjawił między innymi, na co przeznaczy nagrodę. Na koniec rozmowy zaapelował do widzów.
Tomasz Boruch na pytanie za milion odpowiedział w środę. Brzmiało ono: W jakiej cieśninie znajdują się dwie wyspy zwane wczorajszą i jutrzejszą, które dzielą niespełna cztery kilometry, ale aż 21 godzin różnicy czasu? A: w cieśninie Bosfor; B: w Cieśninie Magellana; C: w Cieśninie Kaletańskiej i D: w Cieśninie Beringa. Uczestnik "Milionerów" prawidłowo wskazał na odpowiedź D - Cieśninę Beringa. Stał się tym samym siódmym zwycięzcą programu.
ZOBACZ TEŻ: Wygrał w "Milionerach". Kim jest Tomasz Boruch
Wygrał milion. Co zrobi z wygraną?
W czwartek świeżo upieczony milioner, jego przyjaciel Adrian Czerniak i prowadzący "Milionerów" Hubert Urbański gościli w programie Dzień Dobry TVN. Tomasz Boruch przyznał, że dwunaste i zarazem ostatnie pytanie w teleturnieju było "najbardziej ekscytujące i emocjonujące". - Czy stresujące? Nie powiedziałbym - dodał.
Co Tomasz Boruch zrobi z pieniędzmi, które wygrał w "Milionerach"? Jak wyjaśnił, "główną" część nagrody chce przeznaczyć na spłatę kredytu na zakup mieszkania. - Jakąś część chciałbym na pewno też przeznaczyć na zwierzaki, albo ze schroniska, albo chore, ponieważ jako lekarz weterynarii uwielbiam zwierzaki. Chciałbym też zaapelować do państwa, żebyście adoptowali niechciane zwierzaki, a nie kupowali rasowe - powiedział, zwracając się do kamery.
Zwycięzca "Milionerów" o przygotowaniach do udziału
Zwycięzca "Milionerów" w Dzień Dobry TVN wyjawił również między innymi, jak przygotowywał się do udziału w programie. Adrian Czerniak, który siedział na widowni, przypomniał, w jakim nastroju był jego przyjaciel przed nagraniem odcinka. Z kolei Hubert Urbański powiedział, co czuje, gdy przekazuje komuś główną wygraną. Całą rozmowę można obejrzeć na stronie Dzień Dobry TVN.
Źródło: Dzień Dobry TVN
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN