W świetnych humorach wyszli do dziennikarzy Grzegorz Napieralski i minister Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński po spotkaniu szefa SLD z Lechem Kaczyńskim. - Spotkanie przebiegało w miłej i przyjaznej atmosferze - podkreślał Kamiński. - Cieszę się, że do niego doszło - wtórował mu Napieralski. Czy to znak, że SLD poprze weto prezydenckie ws. ustawy medialnej?
Już na konferencji prasowej poprzedzającej spotkanie w Pałacu Prezydenckim Grzegorz Napieralski zdradził o czym chce rozmawiać z prezydentem. Do Lecha Kaczyńskiego miał przywieźć proponowane przez SLD poprawki do ustaw zdrowotnych oraz ustawy medialnej przygotowanych przez PO. Jak zapowiedział tak zrobił, tyle że po spotkaniu z Lechem Kaczyńskim słowa Napieralskiego nie świadczyły o tym, że w Pałacu ustalono jakieś konkrety.
Zgodni jak nigdy
Kamiński i Napieralski wystąpili na wspólnej konferencji. Widać było, że są w bardzo dobrych humorach. W wielu miejscach się ze sobą zgadzali. - Mimo różnic programowych rozmowa przebiegała w przyjaznej atmosferze. Przedstawiłem między innymi pakiet poprawek do ustaw zdrowotnych oraz przekazałem informacje jaka atmosfera panuje na posiedzeniach Komisji Zdrowia, podczas których odrzucane są wszystkie poprawki SLD - relacjonował Napieralski.
Wyjątkowo zgodny z liderem SLD był sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński. - Pan przewodniczący umówił się na szersze spotkanie z prezydentem na temat służby zdrowia z udziałem ekspertów. Obie strony czują potrzebę daleko idącej zmiany jeśli chodzi o jej stan w Polsce - podkreślał Kamiński. - Nie może być tak, że Polska będzie krajem, gdzie jakość opieki medycznej będzie uzależniona od grubości portfela - dodawał.
Rozmowa o ustawie medialnej
Napieralski pytany czy złożył prezydentowi obietnicę podtrzymania w Sejmie jego weta do "medialnej", odpowiedział stanowczo: - Nie, niczego takiego prezydentowi nie obiecałem. Napieralski zaznaczył jednak, że bardzo cieszy się z możliwości rozmowy z Lechem Kaczyńskim w cztery oczy na ten temat.
I kiedy wszyscy spodziewali się, że Napieralski i Kamiński grzecznie się pożegnają i pójdą w swoje strony, szef SLD wrócił do Pałacu, by dyskutować dalej. Spotkanie potrwało do godziny 23.25, lider SLD opuścił Pałac nie rozmawiając już z dziennikarzami.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, zdj. PAP/EPA