- Byli z nami zawsze. W chwilach trudnych i radosnych. Byli dla nas wielką podporą... Już ich nie spotkamy w naszej szkole. Już ich nie będzie wśród nas - takimi słowami dyrektor świdwińskiej Szkoły Podstawowej nr 3 im. Lotników Polskich przywitała uczniów. Przynajmniej czworo dzieci właśnie z tej szkoły w środowej katastrofie samolotu straciły swoich ojców.
Smutek, ból, żal - o tym mówią mieszkańcy Mirosławca, Bolesławca i Świdwinia. Mówią o tych, którzy zginęli. - To dobrzy koledzy, wspaniali piloci, pomocni ludzie - wspominają pilotów i wszyscy powtarzają jedno: jesteśmy z rodzinami, które dotknęła tragedia. - To był człowiek dusza - mówi o płk Jerzym Piłacie dowódcy bazy w Mirosławcu jedna z mieszkanek miasta. Przyznaje, że wiele zawdzięcza jego pomocy: - mogę mu podziękować dopiero teraz, bo nie było wcześniej okazji - przyznaje ze łzami.
Gen. bryg. Andrzeja Andrzejewskiego dowódcę 1. Brygady Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie, wspomina Ireneusz Drewiankowski, który w jednostce służył 16 lat. - Trudno znaleźć słowa - przyznaje. - Jak były jakieś problemy, zawsze można było się do niego zwracać - wspomina i dodaje: bardzo dobry pilot.
Szczególna żałoba panuje w jednej z świdwińskich szkół. Rano nad drzwiami zawisła flaga z kirem. To tutaj uczy się kilkoro dzieci tragicznie zmarłych pilotów, a oni sami byli w szkole honorowymi gośćmi. - Niedawno były uroczystości 40-lecia szkoły. Ci wspaniali ludzie, z którymi już się nie spotkamy, odbierali z naszych rąk statuetki "Przyjaciel Szkoły". Wręczali nam upominki, składali nam gratulacje i życzenia - wspominała dyrektor szkoły. - Już ich nie będzie wśród nas.... Ale wiem, że wszyscy będziemy o nich zawsze pamiętać, że w waszych sercach będą wiecznie żywi - mówiła z trudem hamując łzy. Uczniom, którzy przyszli do szkoły przypomniała o ich kolegach i koleżankach, które zostały w domu, bo w środę straciły swoich ojców. - Trzeba wielkiego taktu, żeby im pomóc - prosiła. Pamiętajcie, że kiedy wrócą do szkoły, musimy być dla nich podporą. Władze samorządowe Świdwina i Mirosławca ogłosiły żałobę. Na budynku świdwińskiego Urzędu Miasta i Gminy flagi miejskie zostały przepasane kirem. Do połowy masztu flagi miejskie opuszczono na gmachu Urzędu Miasta i Gminy Mirosławiec oraz na wszystkich budynkach instytucji państwowych. Flagi na gmachu Urzędu Miejskiego w Szczecinie także opuszczono do połowy masztu. Burmistrz Mirosławca Elżbieta Rębecka-Satak powiedziała, że w czwartek wieczorem, dokładnie o 19.07 - godzinie katastrofy - w mieście zawyją syreny alarmowe. Wcześniej zaś, o godz. 17.00 w miejscowym kościele zostanie odprawiona msza święta w intencji ofiar. W Mirosławcu odwołano wszystkie imprezy masowe.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24