Spowodował stłuczkę i uciekł, bo "bał się konsekwencji". Znaleźli go dzięki odbitej rejestracji

Rejestracja odbiła się na samochodzie
Mielec (Podkarpacie)
Źródło: Google Earth

Mieszkaniec Mielca (Podkarpacie) spowodował kolizję drogową. Uciekł z miejsca zdarzenia, jednak policjantom udało się go znaleźć . Pomógł fakt, że mężczyzna podczas zderzenia odbił część swojej rejestracji na innym samochodzie.

Dwa samochody osobowe zderzyły się na skrzyżowaniu ulic Sienkiewicza i Niepodległości w Mielcu w piątek po południu. Jak informuje policja, kierująca toyotą 34-latka jechała wiaduktem, zajęła pas do lewoskrętu, po czym zatrzymała pojazd.

- W tym czasie w tył jej auta uderzył kierujący czarnym SUV-em. Mężczyzna wysiadł z samochodu i widząc co się stało, szybko wsiadł i odjechał z miejsca zdarzenia w kierunku ulicy Długosza - relacjonuje Urszula Chmura, oficer prasowa mieleckiej policji. Jak podaje, 34-latka nie odniosła żadnych obrażeń.

OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Bał się konsekwencji

Na miejsce przyjechał patrol policji, przeprowadzono oględziny uszkodzonego pojazdu. - Funkcjonariuszom wydziału ruchu drogowego udało się odwzorować fragment numeru rejestracyjnego drugiego pojazdu, ponieważ częściowo odbił się on na zderzaku toyoty - tłumaczy Chmura.

Rejestracja odbiła się na samochodzie
Rejestracja odbiła się na samochodzie
Źródło: KPP Mielec

34-latek został odnaleziony następnego dnia. Policjantom tłumaczył, że odjechał, gdyż bał się konsekwencji. Te jednak go nie ominęły - mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 1500 złotych i sześcioma punktami karnymi.

Czytaj także: