Nastoletnia Karolina odzyskała wzrok. Uważa, że pomogły jej modlitwy do Ojca Pio i msze w intencji uzdrowienia. Ale lekarze są zdania, że to efekt ich terapii...
Kilka miesięcy temu stan zdrowia nastoletniej Karoliny zaczął się stopniowo pogarszać. Podczas jednej z wizyt w szpitalu padła lekarska diagnoza: białaczka.
- Okazało się, że jest potrzebna chemioterapia, której skutkiem ubocznym było porażenie nerwów wzrokowych - tłumaczy dziewczyna. W efekcie nastąpił ich zanik i Karolina przestała widzieć. Prognozy lekarzy nie dawały jej większych szans na odzyskanie wzroku.
Dziś nastolatka znowu widzi. I ona sama, i jej matka twierdzą, że to efekt modlitw o wstawiennictwo Ojca Pio - i mszy zamawianych w intencji uzdrowienia.
- Jestem już zdrowa. Dziękuję Bogu za to, że dał mi drugie życie - mówi nastolatka. - Świety Ojciec Pio, który wstawił się za mną u Pana Boga, wyprosił mi uzdrowienie. Lekarze próbują sobie to tłumaczyć, ale jak przychodzę na badania to wciąż nie mogą uwierzyć, że ja widzę - dodaje.
Lekarze w cud nie wierzą - Wdrożone było odpowiednie leczenie i po tym leczeniu następowała w ciągu tygodni powolna poprawa - powiedział prof. dr hab. Józef Kałużny, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Oczu Collegium Medicum w Bydgoszczy.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24