Meczet za saudyjskie pieniądze i obawy Tatarów

[object Object]
"Tajemnicza inwestycja". Materiał "Czarno na białym" TVN24tvn24
wideo 2/2

W Białymstoku ma powstać meczet sfinansowany przez rząd Arabii Saudyjskiej. To wciąż tylko plany, bo budowa została wstrzymana do czasu sprawdzenia przez polskie służby. Inicjatywą interesują się nie tylko instytucje państwowe. Wywołała ona spór wśród mieszkających na Podlasiu Tatarów. Wsparcie ze strony skrajnego, saudyjskiego odłamu islamu, niepokoi nie tylko polskich muzułmanów. Materiał "Czarno na białym" TVN24.

Na Podlasiu od setek lat obok katolików i prawosławnych mieszkają muzułmanie. Szacuje się, że jest ich tu blisko 800. Mają dwa meczety, w których się modlą. Są to zabytkowe świątynie w Kruszynianach i Bohonikach. W Białymstoku do tej pory meczetu nie było, choć w mieście i okolicach też żyją muzułmanie.

Ponad dwadzieścia lat temu miejscowa wspólnota muzułmańska, przy dofinansowaniu z Arabii Saudyjskiej, zaczęła budować nowy, murowany meczet. Pieniędzy jednak nie starczyło i budowa została wstrzymana. Dziś wiadomo już, że w tym miejscu meczetu nie będzie. Na wniosek Muzułmańskiego Związku Religijnego urzędnicy zmienili przeznaczenie działki z sakralnej na mieszkaniową. Od lat głównym miejscem modlitw białostockich muzułmanów pozostaje drewniany, zabytkowy dom przy ulicy Piastowskiej.

- To nawet trochę wstyd, że przyjeżdża załóżmy delegacja z ministerstwa naszego polskiego, jacyś przedstawiciele z jakichś odpowiednich struktur rządowych i nie ma gdzie ich podjąć. Nie oszukujmy się, przyjeżdżają także delegacje z krajów muzułmańskich przy okazji załatwiania spraw na szczeblu państwowym. Są zaskoczeni, bo to czasem wygląda tak, jakbyśmy funkcjonowali nielegalnie, ukryci w takiej chałupce na poboczu miasta - mówi Musa Czachorowski, rzecznik Muzułmańskiego Związku Religijnego w Rzeczypospolitej Polskiej.

Kontrowersyjna zapowiedź muftiego

Na początku tego roku pomysł budowy meczetu w Białymstoku znów stał się aktualny. Mufti Muzułmańskiego Związku Religijnego w Rzeczypospolitej Polskiej zapowiadał, że taki powstanie za pieniądze z Arabii Saudyjskiej.

- Dla nas jest to wyjątkowy rok, gdyż dzięki wsparciu rządu Królestwa Arabii Saudyjskiej w Białymstoku, w mieście, gdzie jest siedziba Muzułmańskiego Związku Religijnego, zostanie przekazany budynek pod muzułmańskie centrum kultury i edukacji imienia króla Salmana, Strażnika Dwóch Świętych Meczetów. Będzie on podarunkiem. Podarunkiem ze strony Królestwa Arabii Saudyjskiej wobec Tatarów polskich, muzułmanów, którzy zgodnie i w pokoju żyją w harmonii od ponad 600 lat w Rzeczpospolitej Polskiej - mówił w styczniu bieżącego roku mufti Tomasz Miśkiewicz na spotkaniu w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Deklaracja muftiego Miśkiewicza zaskoczyła wspólnotę muzułmańską z Bohonik i Kruszynian. Dżemil Gembicki, Tatar, przewodnik po meczecie w Kruszynianach, mówi w rozmowie z reporterem "Czarno na białym" TVN24, że nikt z przedstawicielami meczetu w Kruszynianach nie konsultował tej decyzji.

- Na pewno z gminą kruszyniańską czy z Tatarami w Białymstoku nikt nie konsultował. Tatarzy, jak mufti to zdanie powiedział na spotkaniu z prezydentem, byli tak samo zdziwieni jak dziennikarze polscy - dodał.

Sprawa budowy pod lupą służb

Od zapowiedzi muftiego minęło dziesięć miesięcy i do tej pory nic się nie zmieniło. W Białymstoku nie ma ani centrum muzułmańskiego, ani meczetu, który miał być jego częścią. Reporter TVN24 podkreśla, że kilkakrotnie próbował umówić się w tej sprawie na rozmowę z muftim Tomaszem Miśkiewiczem. Bezskutecznie

Musa Czachorowski, rzecznik Muzułmańskiego Związku Religijnego, poinformował, że plany inwestycji w Białymstoku za saudyjskie pieniądze zostały zawieszone. Taki stan rzeczy potrwa do czasu, aż sprawę zbadają polskie służby.

- O ile mi wiadomo, ministerstwo sprawdza wszelkie zasadności tego i zgodności z prawem polskim. Jeżeli wszystko będzie pod względem legislacyjnym w porządku, będzie kontynuowane - stwierdził Czachorowski.

Wspominając "ministerstwo", rzecznik miał na myśli Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Joachim Brudziński - tuż po ogłoszeniu budowy meczetu w Białymstoku - w jednym z tweetów z wyraźną rezerwą odnosił się do pomysłu finansowania centrum kultury muzułmańskiej przez Arabię Saudyjską.

"Zleciłem odpowiednim departamentom w MSWiA monitorowanie tej sprawy. Nie wydaje mi się, aby odlegli kulturowo, mentalnie, historycznie i geograficznie ortodoksyjni saudyjscy wahabici mieli wspierać polskich Tatarów, którzy zawsze mogli liczyć na wsparcie własnej ojczyzny" - napisał Brudziński.

Przedstawiciele resortu pytani, na czym polega monitorowanie budowy meczetu w Białymstoku, milczą. Podobnie jak ambasada Arabii Saudyjskiej, która nie chce komentować decyzji o wstrzymaniu inwestycji.

"Zbulwersował mnie fakt, kto sfinansuje tę budowę"

Na temat budowy świątyni za pieniądze Saudyjczyków wypowiada się za to ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który jako pierwszy skrytykował ten pomysł.

"Mam wielki szacunek do polskich Tatarów. Jednak ich uzależnienie od radykalnego odłamu islamu z Arabii Saudyjskiej niesie niebezpieczeństwo, tak dla państwa polskiego, jak i dla nich samych" - napisał na Twitterze ks. Isakowicz-Zaleski.

Duchowny zdania nie zmienił. - Nie jestem przeciwny budowie świątyni muzułmańskiej, zwłaszcza, że Tatarzy polscy mają przepiękną tradycję i to jest normalne, że chcą mieć nie tylko swoją świątynię, ale ośrodek kulturalny. Natomiast zbulwersował mnie fakt, kto sfinansuje tę budowę - mówi duchowny obrządków ormiańskiego i łacińskiego w rozmowie z "Czarno na białym".

- Każdy wie, czym jest Arabia Saudyjska i że islam w wydaniu saudyjskim jest całkowicie czymś innym. I myślę, że ten mój wpis, który był zwykłym tweetem, jednak trafił na podatny grunt, dlatego, że momentalnie zareagowało ministerstwo spraw wewnętrznych, co jest tylko dowodem na to, że problem jednak istnieje - dodał.

"Państwo polskie nie wspiera finansowo tego typu działań"

Zdaniem Muzułmańskiego Związku Religijnego nieliczna stosunkowo społeczność sama nie udźwignie budowy nowego meczetu, dlatego musi szukać wsparcia także poza Polską.

- Państwo polskie nie wspiera finansowo tego typu działań. Możemy ubiegać się o dotacje na remonty historycznych meczetów, czyli tych XVIII-wiecznych w Kruszynianach i w Bohonikach, ale nie możemy dostać środków na wybudowanie czy też kupienie nowego domu - podkreślił rzecznik Czachorowski.

Problem budowy meczetu za pieniądze Arabii Saudyjskiej jest na tyle poważny, że podzielił nawet i tak skonfliktowaną już ze sobą muzułmańską społeczność.

Z przewodniczącym gminy muzułmańskiej w Kruszynianach Bronisławem Talkowskim reporter TVN24 spotkał się w sądzie, tuż przed rozpoczęciem procesu o zniesławienie, jaki wytoczył muftiemu Miśkiewiczowi. Sprawa nie ma związku z budową meczetu. Zdaniem przewodniczącego gminy muzułmańskiej w Kruszynianach, mufti, zapowiadając powstanie nowej świątyni muzułmańskiej w Białymstoku, nie reprezentował zdania polskich Tatarów.

W rozmowie Talkowski podkreślił, że Miśkiewicz "absolutnie nie jest" muftim dla społeczności w Kruszynianach. - On w 2012 roku został przez kongres – najwyższy organ władzy w związku – odwołany i takie jest stanowisko całej gminy muzułmańskiej w Kruszynianach i większości społeczeństwa, które należy do Muzułmańskiego Związku Religijnego - powiedział Talkowski.

Gembicki: muftiemu bliżej do wiernych z państw arabskich niż do polskich Tatarów

Mufti Tomasz Miśkiewicz to polski Tatar, który przez kilka lat mieszkał i kształcił się w Arabii Saudyjskiej. Jego polscy przeciwnicy zarzucają mu, że zaczął głosić obcy polskim muzułmanom, konserwatywny i radykalny zarazem odłam islamu.

- Był jakby przewodniczącym na Europę światowego zgromadzenia młodzieży wahabickiej, takiej organizacji. Jakby emisariuszem tego rodzaju islamu na Europę. To coś już mówi - wyjaśniał Dżemil Gembicki.

Mimo tych powiązań muftiego z Arabią Saudyjską, rzecznik Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP, nie umie odpowiedzieć na pytanie, jak doszło do podjęcia decyzji o sfinansowaniu przez Saudyjczyków budowy meczetu w Białymstoku i na jakich warunkach miałoby do tego dojść.

- To jest pytanie albo do muftiego albo do osób z najwyższego kolegium muzułmańskiego, które są w to wprowadzone, które bliżej się tym zajmują - powiedział Czachorowski. Rzecznik odesłał reportera do muftiego, którego sam reprezentuje. A mufti odmówił rozmowy.

Zdaniem Dżemila Gembickiego, Tomaszowi Miśkiewiczowi bliżej do wiernych z państw arabskich niż do tych z Polski.

- Jak się zobaczy, kto się modli z muftim na nasze święta w domu na Piastowskiej, gdzie on rządzi, to modlą się sami Turcy, Arabowie, a my Tatarzy jesteśmy tam dyskryminowani. Może dwie, trzy rodziny tatarskie tam się modlą - stwierdził Gembicki. - Jeśli dzisiaj mufti otacza się bardziej Turkami, Arabami, a nie naszymi rodzimymi Tatarami, to widać, że ten meczet może mieć charakter bardziej obcy kulturowo, tradycyjnie, obrzędowo niż nasz. Czy nam Tatarom pomoże to w rozwijaniu naszej kultury, tradycji? Nie wiem - dodał.

Obawy przed zobowiązaniami wobec fundatora

Reporter TVN24 zapytał członków społeczności muzułmańskiej, co sądzą na temat budowy meczetu w Białymstoku za pieniądze z Arabii Saudyjskiej. - Żeby to było darowane raz na zawsze bez żadnych zysków, zobowiązań - odpowiedział jeden z mężczyzn. Właśnie o tej obawie przed zobowiązaniami wobec państwa, które zapłaci za budowę meczetu w Polsce, mówią nie tylko podlascy muzułmanie, ale również ksiądz Tadeusz Isakowicz Zaleski. - Dla bezpieczeństwa również samych polskich Tatarów ważne jest to, żeby jednak ta ideologia saudyjska nie była przenoszona na grunt polski. Zwłaszcza, że to jest też często przykrywka do działalności rożnych innych grup, które są moim zdaniem, szalenie niebezpieczne - ocenił duchowny.

- Może ze szczerych intencji chcieli ufundować ten meczet. Nawet uważają, że przyślą swoich imamów, a my nie mamy tu swojej edukacji, kultury i tradycji. Ale nie rozumieją też innego punktu widzenia - oświadczył Gembicki.

"Nie oszukujmy się, ludzie obawiają się pewnych rzeczy"

Związek Muzułmański przyznaje, że takie obawy miały wpływ na wstrzymanie budowy meczetu przy wsparciu Saudyjczyków. - Niewątpliwie sytuacja medialna, informacje, które ukazywały się w prasie, telewizji miały wpływ na to, co się działo. Nie oszukujmy się, ludzie obawiają się pewnych rzeczy. Mają do tego prawo i trudno mieć o to pretensje - wyznał Musa Czachorowski. Rzecznik podzielił te obawy. Że ktoś da społeczności jedno, a będzie chciał coś w zamian. - My tego nie chcemy, bo to jest nam niepotrzebne do niczego - dodał.

- Tatarzy polscy, czego im bardzo życzę, znajdą innego sponsora i tak jak do tej pory (będą - red.) utrzymywali kontakty z innymi odłamami islamu. Myślę, że nawet dobrze się stało, że jest dyskusja na ten temat. Uważam, że im ta świątynia i to centrum kulturalne się jak najbardziej należy, zwłaszcza w Białymstoku - powiedział ks. Isakowicz-Zaleski.

Autor: tmw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości
Maks mieszkał w obszarze niezabudowanym. Przeżył 12 lat

Maks mieszkał w obszarze niezabudowanym. Przeżył 12 lat

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prezydent Joe Biden zezwolił na przekazanie Ukrainie min przeciwpiechotnych, ma to wzmocnić obronę tego kraju przed rosyjskimi atakami - informują Reuters i "The Washington Post". Gazeta dodaje, że są to miny "nietrwałe", które ulegają samozniszczeniu lub tracą ładunek baterii, co zmniejsza zagrożenie dla cywilów.

Ukraina zabiegała o to od niemal trzech lat. Media: Biden podjął decyzję

Ukraina zabiegała o to od niemal trzech lat. Media: Biden podjął decyzję

Źródło:
Reuters, PAP

Skąd wirus polio w stołecznych ściekach? Choroba ta zwana też Heinego-Medina została wyeliminowana w Polsce i Europie dzięki obowiązkowym szczepieniom. Teraz obecność wirusa zastanawia i każe postawić pytania, czy stanowi to jakieś zagrożenie? Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Sytuacja alertowa". Zapomniany wirus wrócił do Warszawy

"Sytuacja alertowa". Zapomniany wirus wrócił do Warszawy

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda stwierdził, że obecna PKW została obsadzona ludźmi, którzy "nie potrafią zachować klasy" oraz "bezstronności politycznej". Do tej wypowiedzi odniósł się w programie "Tak jest" w TVN24 jeden z członków komisji Ryszard Kalisz, który mówił, że w słowach głowy państwa widzi niekonsekwencję. Wypowiedź prezydenta komentował też w "Kropce nad i" w TVN24 marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

"Niekonsekwencja" w słowach prezydenta. "Nie miał przy tym żadnych wątpliwości"

"Niekonsekwencja" w słowach prezydenta. "Nie miał przy tym żadnych wątpliwości"

Źródło:
TVN24

- Będę kandydatem niezależnym w tym sensie, że będę zależny wyłącznie od wyborców i wyłącznie od tych rzeczy, o których oni mi będą mówić - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i przewodniczący Polski 2050, który ogłosił swój start w wyborach prezydenckich. Mówił też o pierwszych decyzjach, które podjąłby, gdyby został wybrany na najwyższy urząd w państwie.

Pierwsze decyzje, które Hołownia podjąłby jako prezydent. Wymienił dwie

Pierwsze decyzje, które Hołownia podjąłby jako prezydent. Wymienił dwie

Źródło:
TVN24

Przedstawiciele osób wykorzystanych seksualnie przez duchownych spotkali się na Jasnej Górze z biskupami. Komentatorzy zgodnie oceniają, że chociaż samo spotkanie należy oceniać pozytywnie, to jednak zabrakło w nim konkretów.

"Światło w tunelu", ale "więcej znaków zapytania niż wyjaśnionych kwestii"

"Światło w tunelu", ale "więcej znaków zapytania niż wyjaśnionych kwestii"

Źródło:
TVN24

Minęło dokładnie tysiąc dni od rosyjskiej napaści na Ukrainę. Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał nową doktrynę nuklearną. Najwyższa Izba Kontroli zawiadamia prokuraturę w sprawie Jacka Sasina. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 20 listopada.

Putin straszy, zapłonęło tysiąc świec

Putin straszy, zapłonęło tysiąc świec

Źródło:
PAP, TVN24

Miliarder i sponsor kampanii wyborczej Donalda Trumpa Howard Lutnick został wybrany na nowego szefa ministerstwa handlu USA - podaje Reuters. Weteran Wall Street, którego działalność rozciąga się od domów maklerskich po nieruchomości, był w ostatnich miesiącach jednym z największych promotorów Donalda Trumpa w świecie biznesu. Teraz będzie odpowiedzialny za wprowadzenie obiecywanych przez Trumpa ceł.

Weteran Wall Street sekretarzem handlu w administracji Trumpa

Weteran Wall Street sekretarzem handlu w administracji Trumpa

Źródło:
Reuters, PAP

Przed budynkiem uczelni protestowało kilkadziesiąt osób, ale w podobnej sytuacji jest kilkaset. Studenci dawnego Collegium Humanum - ci, którzy nie kupowali dyplomów, chodzili na wykłady, zdawali egzaminy - dziś zostali bez dyplomów i dokumentów.

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

Źródło:
Fakty TVN

Aleksander Kwaśniewski poparł Radosława Sikorskiego. Ocenił, że startujący w prawyborach Koalicji Obywatelskiej szef MSZ ma "determinację i wolę walki". Jak zaznaczył były prezydent, "bez waleczności, bez chęci zwycięstwa nie da się odnieść sukcesu".

"Kiedyś byliśmy po różnych stronach". Kwaśniewski poparł jednego z kandydatów

"Kiedyś byliśmy po różnych stronach". Kwaśniewski poparł jednego z kandydatów

Źródło:
tvn24.pl

Młodzieżówka Platformy Obywatelskiej - Nowa Generacja - poparła Rafała Trzaskowskiego w prawyborach partii na kandydata na prezydenta w przyszłorocznych wyborach.

Młodzi działacze PO wskazali swojego faworyta w prawyborach

Młodzi działacze PO wskazali swojego faworyta w prawyborach

Źródło:
tvn24.pl

Zamiast 40 tysięcy złotych włożył do reklamówki chusteczki, okładając je banknotami o niskich nominałach. Do reklamówki przywiązał sznurek, który trzymał w dłoni i czekał, aż po drugiej stronie drzwi ktoś przyjdzie po pakunek. Gdy to nastąpiło, szarpnął za sznurek. W taki sposób 88-latek z Białegostoku przechytrzył oszustów, którzy podawali się za policjantów. 

88-latek nie dał się oszustom. Zostawił na wycieraczce reklamówkę, do której przywiązał sznurek

88-latek nie dał się oszustom. Zostawił na wycieraczce reklamówkę, do której przywiązał sznurek

Źródło:
tvn24.pl

Starship, największa rakieta świata, wzbiła się w przestrzeń pozaziemską. To szósty lot orbitalny systemu, który w przyszłości ma wynieść astronautów na Księżyc, a nawet posłużyć do kolonizacji innych planet.

To już szósty raz. Megarakieta i jej kolejny lot

To już szósty raz. Megarakieta i jej kolejny lot

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, SpaceX, tvnmeteo.pl

We wtorkowym losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. Oznacza to, że w najbliższym losowaniu główna wygrana wzrośnie - do czterech milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 19 listopada 2024 roku.

Bez szóstki w Lotto. Główna wygrana rośnie

Bez szóstki w Lotto. Główna wygrana rośnie

Źródło:
tvn24.pl

Pan Grzegorz z Lesznowoli odpowiadał we wtorkowych "Milionerach" na pytanie za 40 tysięcy złotych: "Czego księgowy i naczelnik więzienia, zbzikowani na punkcie frenologii, pozbawili trupa kompozytora Josepha Haydna?". Jak poradził sobie uczestnik?

Pytanie w "Milionerach" za 40 tysięcy złotych - o frenologię i kompozytora Josepha Haydna

Pytanie w "Milionerach" za 40 tysięcy złotych - o frenologię i kompozytora Josepha Haydna

Źródło:
tvn24.pl

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

- Należy założyć, że uszkodzenie dwóch podmorskich kabli na Morzu Bałtyckim to akt sabotażu - stwierdził we wtorek niemiecki minister obrony Boris Pistorius. Przyczyny awarii są dopiero badane, jednak wydarzeniom na Bałtyku z niepokojem przyglądają się władze Niemiec, Litwy, Szwecji i Finlandii. Szwedzkie media podały, że związek ze sprawą może mieć chiński statek towarowy, za którym podążają duński okręt i patrolowiec. - Jeśli chodzi o te kable, są już pewne podejrzenia, ale nie mogę powiedzieć - skomentował krótko sprawę szef MSZ Radosław Sikorski.

"Musimy założyć, że jest to sabotaż". Media: trop prowadzi do nich

"Musimy założyć, że jest to sabotaż". Media: trop prowadzi do nich

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

- Rosja straszy nie pierwszy i nie ostatni raz - powiedział prezydent Andrzej Duda, komentując zatwierdzenie we wtorek przez Władimira Putina znowelizowanej rosyjskiej doktryny nuklearnej. - Papier zniesie wszystko - dodał. Sprawę komentował też szef MSZ. - Jeśli Władimir Putin obniża próg użycia broni atomowej, to może to świadczyć, że wreszcie sobie zdał sprawę, że Rosja jest słabsza wojskowo od Zachodu - ocenił Radosław Sikorski.

Duda o decyzji Putina. "Papier zniesie wszystko"

Duda o decyzji Putina. "Papier zniesie wszystko"

Źródło:
TVN24

KPRM poinformował o przyjęciu dwóch ważnych aktów dla przedsiębiorców. Pierwszy to autopoprawka do projektu obniżającego składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2025 r. Drugi to projekt obniżający składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2026 r.

Rząd przyjął zmiany w składce zdrowotnej. Przedsiębiorcy zapłacą mniej od stycznia

Rząd przyjął zmiany w składce zdrowotnej. Przedsiębiorcy zapłacą mniej od stycznia

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Policja w Oslo poinformowała we wtorek, że ​​Marius Borg Høiby, syn norweskiej księżnej koronnej Mette-Marit, został aresztowany. 27-latkowi postawiono zarzut "dotyczący stosunku płciowego z osobą nieprzytomną lub z innych przyczyn niezdolną do przeciwstawienia się temu aktowi". Portal dziennika "Dagblaget" podaje, że w toczącej się sprawie karnej przeciwko Høiby'emu jest obecnie pięć ofiar.

Syn księżnej aresztowany. "Pięć ofiar"

Syn księżnej aresztowany. "Pięć ofiar"

Źródło:
"Guardian", "Dagblaget"

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wskazał, że uszkodzenie tamy w Stroniu Śląskim, do którego doszło podczas wrześniowej powodzi, nastąpiło w miejscu, gdzie wcześniej prowadzono prace ziemne związane z układaniem rur. Urzędnicy nakazali Wodom Polskim zabezpieczenie wyrwy do czasu remontu zapory.

Nadzór budowlany wskazał przyczynę przerwania zapory w Stroniu Śląskim

Nadzór budowlany wskazał przyczynę przerwania zapory w Stroniu Śląskim

Aktualizacja:
Źródło:
PAP/tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zmiany na szczytach policyjnej hierarchii. Stanowiska straci trzech komendantów wojewódzkich: w Krakowie, Kielcach i Rzeszowie - wynika z informacji tvn24.pl. Rzeczniczka Komendanta Głównego Policji Katarzyna Nowak potwierdziła, że trwa procedura ich odwołania.

Wstrząs na szczytach policyjnej hierarchii

Wstrząs na szczytach policyjnej hierarchii

Źródło:
tvn24.pl

Pielęgniarki, fizjoterapeuci i inni pracownicy i pracowniczki ochrony zdrowia protestowali we wtorek przed kancelarią premiera. Główny postulat to podwyżki. Przygotowano petycję do premiera Donalda Tuska.

"Jesteśmy zawiedzione". Pielęgniarki protestowały przed kancelarią premiera

"Jesteśmy zawiedzione". Pielęgniarki protestowały przed kancelarią premiera

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Po trwających dość długo poszukiwaniach chętnego lub chętnej do poprowadzenia 97. gali oscarowej i licznych odmowach, popularny komik, scenarzysta i gospodarz programów telewizyjnych Conan O'Brien powiedział "tak". Przewodniczący Akademii Bill Kramer oświadczył, że jest wręcz idealną osobą.

Nikt nie chciał prowadzić gali oscarowej. On powiedział "tak"

Nikt nie chciał prowadzić gali oscarowej. On powiedział "tak"

Źródło:
"Variety", "The Hollywood Reporter" ,tvn24.pl