Lubou Kawaloua i Tatiana Koziar, matka i siostra Uładzimira Kawaloua, straconego za zamach w mińskim metrze, przyjechały w poniedziałek do Polski, aby nagłośnić walkę o wprowadzenie moratorium na wykonywanie kary śmierci na Białorusi. Spotkają się dziś m.in. z Pierwszą Damą Anną Komorowską.
Uładzimir Kawalou został uznany winnym współudziału w zamachu terrorystycznym w mińskim metrze w kwietniu 2011 roku. Mimo żądań ONZ oraz Parlamentu Europejskiego o wstrzymanie egzekucji i przeprowadzenie powtórnego procesu, prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka odmówił prawa łaski. Kawalou został stracony prawdopodobnie 15 marca. Nie miał możliwości pożegnania się z rodziną, a po egzekucji jego bliskim nie wydano ciała do pochówku; nie dostali również informacji, gdzie został pochowany.
Kawaloua podczas procesu walczyła o życie syna. Wystąpiła na forum Parlamentu Europejskiego, spotykała się z przedstawicielami organizacji, broniących praw człowieka. Mimo że tę walkę przegrała, a jej syn został rozstrzelany, nadal walczy o wprowadzenie moratorium na karę śmierci na Białorusi.
Apel o życie
Na zaproszenie "Superwizjera" TVN Lubou Kawaloua wraz z córką Tatianą Koziar przyjechały do Polski. We wtorek o godz. 11.30 w siedzibie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka spotkają się z przedstawicielami Fundacji. Kawaloua chce bowiem osobiście podziękować organizacji za zbieranie podpisów przeciwko wykonaniu kary śmierci w jej kraju. Podczas spotkania wyemitowany zostanie także reportaż Moniki Góralewskiej (Superwizjer), która towarzyszyła kobiecie w czasie, gdy ważyły się losy jej syna. Z tego pobytu na Białorusi powstał dwuczęściowy reportaż - druga część to analiza procesu i materiałów zebranych w czasie śledztwa, które przesądzać miały o winie syna.
Obie kobiety w ich staraniach o wprowadzenie moratorium zgodziła się wesprzeć również Anna Komorowska. Spotkanie z Pierwszą Damą zaplanowano na godz. 15.
Źródło: TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN. Fragment "Superwizjera" z 08.05.2012 r.