Uważajcie na tych farbowanych lisów, ponieważ są zdolni do wszystkiego, byle tylko odzyskać wpływ na rzeczywistość, odzyskać wpływ na państwo - powiedział w środę Mateusz Morawiecki, odnosząc się do swoich "przeciwników politycznych". - Zła władza, władza, która się wysługuje obcym, może doprowadzić do częściowej lub całkowitej utraty suwerenności przy utrzymaniu fasady demokracji i suwerenności - ocenił.
Premier Mateusz Morawiecki, a także szef PiS Jarosław Kaczyński złożyli w środę wizytę w Hucie Stalowa Wola, gdzie podpisano porozumienie rząd - NSZZ "Solidarność". Podpisy pod nim złożyli premier oraz przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.
W czasie swojego przemówienia szef rządu podkreślił, że "to właśnie bunt ludzi pracy, odwaga ludzi pracy, doprowadziła nas krętą, wyboistą ścieżką do odzyskania niepodległości, demokracji, do odzyskania suwerenności". - Dzisiaj żyjemy w takim szczególnym czasie, być może czasie przełomowym, czasie, w którym trzeba przypomnieć wagę, wartość tego słowa, idei suwerenności, bo trzeba sobie zdać sprawę z tego, że - choć dawniej zazwyczaj poprzez podbój jeden kraj pozbawiał drugi suwerenności - to dzisiaj może się to odbywać inaczej - mówił premier.
Morawiecki: uważajcie na tych farbowanych lisów
- Dziś jest to zjawisko trudniejsze do rozpoznania, ale ma swoją jedną cechę charakterystyczną w pewnym nurcie wpływania jednego kraju na drugi kraj. Otóż dzisiaj ten podbój, który dawniej towarzyszył dziejom, może się odbywać poprzez podbój elit - powiedział Morawiecki.
- Jedno państwo podbije - i to mówię w cudzysłowie, bo to może być podbój umysłowy - elity drugiego kraju (…), tych, którzy są decydentami w różnych dziedzinach życia społecznego, gospodarczego, politycznego. Jeżeli jakieś państwo tak zrobi, to jednocześnie pozbawia to drugie państwo części lub całości suwerenności - mówił. Jak dodał, w czasach PRL-u cała komunistyczna elita była na smyczy Moskwy.
Morawiecki apelował, by mieć świadomość tego, że "zła władza, władza, która się wysługuje obcym, może doprowadzić do częściowej lub całkowitej utraty suwerenności przy utrzymaniu fasady demokracji i suwerenności".
- One, te emblematy, te zewnętrzne atrybuty, one będą. Teraz się nawet pojawiły na spotkaniach naszych przeciwników politycznych flagi biało-czerwone. Trzy miesiące temu w ogóle nie było żadnych flag biało-czerwonych na ich spotkaniach. Po raz pierwszy przypomnieli sobie słowo "naród" od dawna. Uważajcie na tych farbowanych lisów, ponieważ są zdolni do wszystkiego, byle tylko odzyskać wpływ na rzeczywistość, odzyskać wpływ na państwo - ocenił.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24