Premier Mateusz Morawiecki w Myszkowie, w województwie śląskim, odniósł się do kwestii zakupu przez siebie obligacji. Jak tłumaczył, nabył je w zeszłym roku, nie kierując się "żadnymi wskaźnikami inflacji". - Chciałbym, żeby jak najwięcej obligacji polskich było w rękach Polaków. To jest coś niezwykle ważnego - dodał szef rządu.
Z oświadczenia majątkowego premiera Mateusza Morawieckiego wynika między innymi, że jego oszczędności pieniężne wynoszą około 56 tysięcy złotych. To ogromny spadek w stosunku do ubiegłorocznego oświadczenia, ale wynika to z faktu, że Morawiecki kupił obligacje skarbowe o wartości ponad 4,6 miliona złotych.
Morawiecki: nie kierowałem się wskaźnikami inflacji
Pytany o tę kwestię Morawiecki tłumaczył w Myszkowie, że przy zakupie obligacji "nie kierował się żadnymi wskaźnikami inflacji". - Skoro oświadczenie jest za zeszły rok, to znaczy, że obligacje nabyłem w zeszłym roku. Są to obligacje różnych kategorii - powiedział.
- Skoro sam od kilku lat namawiałem do tego, żeby kupować obligacje, to cieszę się, że tak wielu Polaków dzisiaj kupuje obligacje. Dzieje się to od całkiem niedawna. Rekordowy rok, to jest właśnie rok 2021, ale - na skutek pewnych działań - muszę też powiedzieć taką ciekawostkę, że pierwsze 10 dni czerwca to jest absolutny rekord w tym roku - dodał.
- Chciałbym, żeby jak najwięcej obligacji polskich było w rękach Polaków. To jest coś niezwykle ważnego z punktu widzenia modelu gospodarczego Polski - zaznaczył premier.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24